Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Artykuł
Drukuj Cały Numer
1949 Numer 12.
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

Droga Boża Doskonała

"Droga Boża doskonała jest; Słowo Pańskie jest ogniem wypławione. Tarczą jest wszystkich, którzy w Nim ufają. Bo któż jest Bóg, oprócz Pana? A kto opoką, oprócz Boga naszego?" - Ps. 18:31-32.

Droga Boża jest to Jego plan czyli zamysł, który On postanowił uskutecznić i stale go rozwija według rady woli Swojej. Ludzie również mają różne własne plany i cele, które starają się wykonać tak ściśle na ile to jest możliwym. Niektórzy mają na celu zgromadzić fortunę, inni chcą zdobyć wykształcenie, aby rozszerzyć swą umysłową zdolność i moc, inni zabiegają o sławę i przyklaski ogółu, jeszcze inni pożądają społecznych lub politycznych wyróżnień i t.d. Dla większości ludzi droga, jaką sobie obierają, staje się niewygodna po pewnym czasie i niespokojnie schodzą z tej drogi na inną; a nawet gdy pozostawają na jednej drodze do końca, przychodzą do przekonania, że była ona niekorzystna - że ostateczny koniec tej drogi nie był wart tych zabiegów, jakie trzeba było podejmować.

Oprócz powyższych, ludzie mają jeszcze różne drogi czyli teorie, co do tego jak Bóg ma lub powinien dokonać zbawienia świata.

Niektórzy twierdzą, że świat będzie zbawiony procesem ewolucji i że takie zbawienie słusznie się ludziom należy. Niektórzy z takich bluźnierczo twierdzą, że obecne zdegradowanie świata należy przypisać Bogu, który ich zdaniem, jest rzeczywistym autorem grzechu i wszelkiej nieprawości, jaką widzimy na świecie - że On uczynił ludzi takimi, a zatem zmuszony jest przez sprawiedliwość doprowadzić ich do lepszego stanu. Są inni, co twierdzą, że znaczną większość ludzkiego rodzaju Bóg przeznaczył na wieczne męki, bez jakiejkolwiek woli lub wyboru z ich strony; że ich los był nieodmiennie zapieczętowany zanim jeszcze się narodzili, gdy zaś nieznaczna mniejszość została tak samo nieodmiennie wybrana do wiecznego zbawienia i szczęścia.

Te i różne inne potworne teorie są tylko drogami ludzkimi i nie mają poparcia w Słowie Bożym, chyba tylko wtedy, gdy ludzie toż Słowo przekręcają. Jest to poważną sprawą dla któregokolwiek dziecka Bożego przyjmować lub podtrzymywać takie poglądy o Boskim charakterze i planie, podczas gdy Jego natchnione Słowo inaczej przedstawia tę sprawę. Ktokolwiek słucha tych teoryj znieważających charakter naszego Boga a nie odczuwa lub nie wyraża swego słusznego oburzenia, ten jest niewiernym Bogu i niegodnym by mianować imię Chrystusowe. Jeżeli względem tych, co głoszą takie pojęcia o Boskim charakterze odczuwamy tyle przyjaźni, że nie ganimy ich sposobu postępowania, to stajemy po stronie nieprzyjaciół Bożych i Bóg niezawodnie będzie nas za takich uważał. Taka obojętność względem Boga i Jego prawdy dowodzi, że coś złego jest w sercu takich ludzi i prędzej lub później tacy popadną w ciemności zewnętrzne, o ile wnet nie będą pokutować i stanowczo nie postanowią, aby nie wchodzić w kompromis z błędem i nie mieć żadnej przyjaźni z nieprzyjaciółmi Pańskimi.

"Droga Boża doskonała jest," a Słowo Jego drogę tę objaśnia tym co są szczerego serca, co przyjmują Jego słowo i nie mają swych własnych urojonych teoryj. Przystąpując do Słowa Bożego, należy zawsze pamiętać, że postawa nasza powinna być jako ucznia, a nie jako nauczyciela. Postawa ta (postawa ucznia) już sama w sobie jest znacznym stopniem ku poznaniu prawdy; albowiem napisano, iż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. (Jak. 4:6.) Jeżeli przystąpimy do Słowa Bożego jako pilni badacze, spodziewając się, że ono udzieli nam objaśnienia o Boskim charakterze i planie, to tenże plan i charakter będzie nam objawiony; lecz gdy przystąpimy do tegoż Słowa w ducha wyniosłym i z nieczystymi, nieświętymi myślami i ambicjami, to nasz biedny, niedoskonały umysł będzie w stanie przekręcać Pisma tak, aby pasowały do naszych własnych pojęć. Jeżeli założymy okulary zaciemnione przesądem, to będziemy czytać Słowo Boże tylko w taki sposób jak ono widziane jest przez te okulary.

To co powiedziane jest powyżej wyrażone jest przez Psalmistę, gdy mówi: "Ty Panie, z miłosiernym miłosiernie się obejdziesz, a z mężem szczerym, szczerze sobie postąpisz. Z uprzejmym uprzejmie się obejdziesz, a z przewrotnym, przewrotnie sobie postąpisz; albowiem Ty lud utrapiony wybawisz, a oczy wyniosłe poniżysz." (Ps. 18:26-28.) A na innym miejscu czytamy; "Naśmiewca szuka mądrości, a nie znajduje; ale umiejętność roztropnemu jest snadna"; a także: "Zda się pod czas droga być prosta człowiekowi; wszakże dokończenie jej jest drogą na śmierć." - Przyp. 14:6-12.

O! jak bardzo potrzeba nam strzec się wyniosłości i pychy, jaka przychodzi przed upadkiem i zginieniem! (Przyp. 16:18.) Gdybyśmy w pysze naszej starali się postępować własnymi drogami, a nie godzili się w zupełności na sprawiedliwe drogi Boże, to na pewno zwodzilibyśmy samych siebie i popadlibyśmy w błędy onego złośnika do takiego stopnia, że Boski plan i droga, obserwowane przez zaciemnione okulary naszych ambicyj i uprzedzeń, zdawać się nam będą, jak określił to Psalmista - niemiłosierne, nieczyste i przewrotne, zamiast tak jak one w rzeczywistości są, czyli w zupełności miłosierne, święte i sprawiedliwe. Nic nie jest bardziej niebezpieczne jak pycha, czy ona przejawia się w zamiłowaniu do popisywania się przed ludźmi, w dążeniu alby być czemś wielkim, czy też w zabieganiu o ludzką chwałę. Jeżeli chce-my okazać się lepszymi aniżeli Bóg, starając się rozpowszechniać ideę o pewnym i wiecznym zbawieniu dla każdego, podczas gdy Bóg wyraźnie co innego mówi; albo gdy ignorujemy postanowione przez Boga zbawienie, które jest przez wiarę w drogą krew Chrystusową, przelaną na zgładzenie grzechów i staramy się wspinać do żywota jakąś inną drogą, ucząc drugich, aby również to samo czynili; albo jeżeli odrzucamy naukę o pierwotnej doskonałości człowieka, który stworzony był na Boskie wyobrażenie, a także to, że z własnej woli człowiek popadł w grzech i przez to ściągnął na się słuszną karę - śmierć, a nie wieczne męki; lub też podtrzymujemy jakiekolwiek ludzkie wynalazki przeciwne Słowu Bożemu, to znaczy, że w nas wznosi się pycha która, gdy nie będzie wnet poniżona, napewno odprowadzi nas w zupełności od Boga.

Umiłowani, bójmy się abyśmy nie zaniedbali obietnicy wejścia do odpocznienia Bożego - do odpocznienia wiary w jego drogę i w Jego chwalebny plan - aby ktoś nie stał się upośledzonym łizamiast z ufnością spoczywać w Boskiej drodze i w błogiej nadziei chwalebnych wyników, aby nie popadł w zamieszanie i zwątpienie o całym tym przedmiocie.

Jeżeli jednak dotąd staliście silnie w wierze w Boską drogę, to spodziewamy się po was lepszych rzeczy; a jeżeli z Psalmistą możecie powiedzieć: "Gotowe jest serce moje, Boże, gotowe jest serce moje." Ps. 57:8); jeżeli serca wasze są utwierdzone w miłości, poszanowaniu i w wierze w pewne Słowo Boże, to możecie również powiedzieć: "Ty zaiste rozświecisz pochodnię moją; Pan Bóg mój oświeci ciemności moje." - Ps. 18:29. Zaiste, czy nie tak rzecz się ma? Prawdziwie, Pan prowadził nas dotąd. Język proroka stosuje się do wszystkich pokornych i wiernych, których Pan prowadził. - "Gdyż z Tobą przebiłem się przez wojsko (sprzeciwiających się wrogów), a z Bogiem moim przekroczyłem mur (niewoli, do chwalebnej wolności synów Bożych)." - Ps. 18:30.

Drogi czytelniku, czy przezwyciężyłeś w taki sposób? czy szedłeś za Panem gdziekolwiek On prowadził? czy znalazłeś i czy dotąd trwasz w tym miłym spoczynku wiary - wiary w Jego plan i w Jego drogę, a nie w twoją własną? "Droga Boża doskonała jest," ona jest sprawiedliwa, miłosierna, dobra, rozumna i pewna chwalebnego celu. "Słowo Pańskie jest ogniem wypławione"; gdy dobrze rozumiane ono wytrzyma próbę każdego argumentu, jaki mógłby być podniesiony przeciwko Jego sprawiedliwości, słuszności i mądrości. Co do tego mamy zupełne zapewnienie naszego Pana, który proroczo oświadczył, że świadectwem tych, co dojdą do zupełnej znajomości planu Bożego będzie: "Wielkie i dziwne są sprawy Twoje, Panie Boże wszechmogący! Sprawiedliwe i prawdziwe są drogi Twoje, o Królu świętych." - Obj. 15:3.

"Bóg jest tarczą (obroną) wszystkich, którzy w Nim ufają; bo któż jest Bóg (możny) oprócz Pana? A kto opoką (bezpieczną kotwicą dla dusz naszych) oprócz Boga naszego?" Niema żadnego, do którego moglibyśmy bezpiecznie przymocować naszą kotwicę wiary i nadziei; lecz bezpiecznie przymocowani do Niego, możemy ufać i nie bać się, możemy odpocząć w cieniu Jego skrzydeł. "Żyje Pan, błogosławiona opoka moja; przetoż niech będzie wywyższony Bóg zbawienia mego." (Ps. 18:47.)

W.T.3336-1914