Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Betania - Strona główna - Szukaj
 

powrót wersja do druku

The Herald
Zmiastun Królestwa Chrystusowego

Numer 4 - 2012


Spis treści

 Zdrowe zwyczaje

Na początku...

O Jezusie do nie-Chrzescijan
Jezus jest nadzieją na życie dla każdego

Z serca o okupie
Nasza duchowość powinna wzmacniać przesłanie

O ofierze okupu
Ofiara za Adama i za wszystkich

O śmierci i piekle
Piekło będzie wrzucone do jeziora ognistego

O naturze Boga
Jezus dwa razy otrzymał nową naturę

Naukowcy i inżynierowie
Nauka wyłoniła się z kultury chrześcijańskiej

Nauka a tradycja
Uwagi o nauce

O powrocie Chrystusa
Czym Chrześcijanie mają się zajmować w czasie żniwa

Arytmetyka „Dni ostatnich”
Dziś w proroctwach

O Izraelu
Izrael rośnie w siłę, a kościoły zanikają

O wszystkich narodach
Skoro Jezus umarł za wszystkich, to wszyscy powinni z tego skorzystać

Zmieniający się świat
Dziś w proroctwach


powrót wersja do druku

 

 Sposób i cel drugiego przyjścia Chrystusa

Jak rozmawiać o…

Sposób i cel drugiego przyjścia Chrystusa

Niechaj biodra wasze będą przepasane i świece zapalone. Wy zaś bądźcie podobni do ludzi oczekujących pana swego, aby mu zaraz otworzyć, kiedy powróci z wesela, przyjdzie i zapuka Łuk. 12:35-36.

Celem powrotu naszego Pana jest dokończenie dzieła Wieku Ewangelii i rozpoczęcie misji Wieku Tysiąclecia. Jest to dobrze rozumiane przez Chrześcijan ceniących sobie logikę Bożego planu. Większość Chrześcijan zdaje sobie sprawę z tego, że Chrystus powróci aby zabrać swych świętych do chwały. Jednak druga cześć Jego misji, rozpoczęcie pracy Wieku Tysiąclecia, jest dla wielu osób mniej znana.

Rozmawiając o tych kwestiach z innymi Chrześcijanami, warto zwrócić uwagę na zapis Obj. 20:1-6. W jasny sposób mówi on o związaniu sza­tana na tysiąc lat, aby „już nie zwodził narodów (werset 3) aż do końca Tysiąclecia. Większość ludzi, którym zwróci się uwagę na ten fragment, dostrzega tę kwestię.

Z zapisu tego wynika, że Tysiąclecie będzie dla ludzi czasem wielkich możliwości, gdy uwolnieni zo­staną od zwodniczego wpływu szatana. Świat opisany w ten sposób wyraźnie oddzielony jest od wybranych, ponieważ wybrani królują z Chrystusem w chwale w ciągu całego Tysiąclecia (wersety 4 i 6). Nie podle­gają oni jakimkolwiek zwodniczym wpływom szatana, a zatem jego związanie ma korzystny wpływ na „naro­dy”, a nie wybranych. Werset 6 wyjaśnia rolę Kościoła w czasie tego okresu: „będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat”. Rolą kapłana jest pojednanie ludzi z Bogiem i takie właśnie będzie zadanie Kościoła względem ludzkości w czasie Tysiąclecia. Święci będą „królować” z Chrystusem, a zatem jako rządzący będą wytyczać plany i kierować sprawami świata, dla jego błogosławienia.

Opis ten jest spójny z Dan. 7:27: „Królestwo, władza i moc nad wszystkimi królestwami pod całym niebem będą przekazane ludowi Świętych Najwyższego. Jego królestwo jest królestwem wiecznym, a wszystkie moce jemu będą służyć i jemu będą poddane”.

Dla większości Chrześcijan logiczny jest wnio­sek, że związanie Szatana nie nastąpi przed powrotem Chrystusa, ponieważ Jego władza i moc, jako narzędzia Jehowy, jest konieczna do przeprowadzenia tak wielkiego zadania. Oznacza to, że ta część celu powrotu Chrystusa – ustanowienie Królestwa – jest relatywnie prosta do wyjaśnienia.

Sposób powrotu Chrystusa

Kwestią która jest bardziej kłopotliwą dla wielu jest sposób powrotu Chrystusa. W II Tomie Wykładów Pisma Świętego, br. Russell poświęca wiele stron analizie tego zagadnienia. Wskazuje, że Jezus wzbudzony został jako istota duchowa, która nie jest więcej ograniczona ziemskim ciałem. Gdy pokazywał się swym uczniom po zmartwychwstaniu, wykorzystywał zmaterializowane ciało aby udowodnić fakt zmartwychwstania. Obszerny, 70-stronicowy rozdział zatytułowany „Sposób powrotu i objawienia się naszego Pana” jest skrupulatną i dobrze uzasadnioną prezentacją tego problemu. Wyzwaniem jest, aby przekazać te informacje w sposób zwięzły, wia­rygodny, podczas krótkiej rozmowy lub innej okazji.

Jeżeli słuchacz jest otwarty, być może będzie to możliwe. W tym przypadku warto wspomnieć, że Chrystus w chwale jest znacznie wyżej od aniołów i nie jest obciążony ograniczeniami cielesnego ciała. Następnie, można porównać przypadki materializacji aniołów w mi­nionych wiekach jako przykładu tego, co Chrystus uczynił dla swoich uczniów po zmartwychwstaniu. Warto zwró­cić uwagę na fakt, że Jezus „znikał” po tym, jak się objawiał uczniom (Łuk. 24:31).

Można również wskazać na zapis 1 Piotra 3:18, zgodnie z którym Jezus: „w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu”. Słowa „w” nie ma w tym fragmencie w języku grec­kim, w związku z czym tekst ten brzmi po prostu „ciałem poniósł śmierć, ale duchem przywrócony życiu”. Pomocny jest również werset „ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone” (1 Kor. 15:50). Powszechnie przyjęty pogląd, że Jezus z ciałem wstąpił do nieba, jest tak mocno zakorzeniony, że w przypadku gdy wersety te nie są akceptowane, nie należy forsować swego poglądu, a raczej wskazać na inne strony tego zagadnienia.

Dwa etapy powrotu Chrystusa

Powrót Chrystusa jest dwuetapowy. Pierwszy z nich ma miejsce w czasie okresu Żniwa, a punkt kulminacyjny następuje pod koniec tego Żniwa, kiedy to – zgodnie ze słowami apostoła Pawła – „się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej, w ogniu płomienistym, wymierzając karę” (2 Tes. 1:7-8). Niektórzy nazywają te dwie części powrotu Chrystusa greckimi słowami „parousia” („obecność”) oraz „apokalupsis” („objawienie”). Kiedy większość Chrześcijan myśli o powrocie Pana, myśli przede wszystkim o drugiej fazie. Zamiast zwalczać ten pogląd, warto zwrócić ich uwagę na to, że istnieje również wcześniejsza faza powrotu Jezusa. W tym czasie celem Chrystusa jest nadzorowanie skom­pletowania i wyboru Kościoła. Zadanie to wymaga pewnego czasu, zanim zostanie wykonane. Świat jest nieświadomy tego faktu i przechodzić będzie wówczas ucisk, przygotowujący go do Królestwa. Św. Mateusz pisze: „żniwo, to koniec świata” (Mat. 13:39). Można zaznaczyć, że greckie słowo przetłuma­czone jako „koniec” to „suntelia”, oznaczające koniec pewnego okresu, w przeciwieństwie do „telos”, które może odnosić się do samego końca, punktu kulmi­nacyjnego. Vine’s Expository Dictionary informuje, że „suntelia” to słowo, które „nie oznacza samego za­kończenia, ale zmierzanie wydarzeń do wyznaczone­go punktu kulminacyjnego”.

Odpowiedź świętych

W czasie żniwa wykonywana jest pewna praca która dotyczy świętych. Wymaga ona czasu, aktywności i działania ze strony tych świętych, w odpowiedzi na powrót Chrystusa. Zilustrowaniem tej zasady są trzy fragmenty Pisma Świętego.

  1. W Jan 4:35-38 Jezus opisał koniec żniwa Wieku Żydowskiego. Z Jego słów wynika, że żniwo to obejmo­wało okres wielu lat, zaś uczniowie cierpliwie zbierali owoce tego wieku, głosząc Ewangelię Żydom i wprowa­dzając ich w Wiek Ewangelii oraz wysokie powołanie. Inni nauczyciele przez stulecia starali się zaszczepić po­bożne zasady między Żydami, zaś obecnie apostołowie mieli „zbierać” owoce tych wysiłków. „Podnieście oczy swoje i spójrzcie na pola, że już są dojrzałe do żniwa. Już żniwiarz odbiera zapłatę (…) Ja posłałem was żąć to, nad czym wy nie trudziliście się; inni się trudzili, a wy zebraliście plon ich pracy” (Jan 4:35-38). Obecne żniwo również obejmuje szereg lat. Jeżeli chcemy być „żniwia­rzami” wśród Chrześcijan, wymaga to od nas użycia „sierpa” prawdy, Bożego Planu. Zapis Obj.14:14 pokazuje, że Chrystus jest obecny w czasie żniwa. „I widziałem, a oto biały obłok, a na obłoku siedział ktoś podobny do Syna Człowieczego, mający na głowie swojej złotą koro­nę, a w ręku swym ostry sierp”. Oznacza to, że praca żni­wiarska prowadzona w obecnym czasie przez Pańskich świętych następuje po powrocie Chrystusa.
  2. Kolejnym fragmentem, na który warto zwró­cić uwagę, jest werset tematowy tego artykułu, Łuk. 12:36. Jezus wskazuje, że Jego naśladowcy powinni być czujni, wyczekujący Jego przyjścia, nasłuchujący na „pukanie” proroctw. Postawa taka jest wyma­gana dlatego, ponieważ Pan wymaga określonego zachowania z ich strony z chwilą, gdy rozpoznają Jego powrót. Jezus oczekuje, że powstaną, „aby mu zaraz otworzyć”. Gdyby chodziło tylko o powrót Chrystusa i nadnaturalne zgromadzenie Jego świę­tych w jednej chwili, wówczas Jezus nie przekazy­wałby polecenia, aby czujnie czekać na „pukanie”, a następnie by „zaraz otworzyć” Mu drzwi. Tym, którzy „otworzą” drzwi Chrystusowi, obiecano szcze­gólną nagrodę. „Błogosławieni owi słudzy, których pan, gdy przyjdzie, zastanie czuwających. Zaprawdę powiadam wam, iż się przepasze i posadzi ich przy stole, i przystąpiwszy, będzie im usługiwał” (Łuk. 12:37). Jest to błogosławieństwo jakie ma spłynąć na uczniów Jezusa w tym życiu, a nie w chwili błyska­wicznego przeniesienia ich do chwały. Polega ono na dostępie do duchowego pokarmu i zrozumienia. Pochodzi ono z czytania, rozważania i uczenia się Bożego Planu przedstawionego w Piśmie Świętym. Obj. 3:20 zawiera podobną myśl, przekazaną do ostatniego z siedmiu zborów Objawienia: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną”. Musimy usłyszeć, a następnie odpowiedzieć, aby otrzymać to błogosławieństwo. Kolejny werset, Obj. 3:21, zawiera obietnicę dla zwycięzców mówiącą o ich chwale. Przesłanie do każdego ze zborów zawie­ra na końcu taką obietnicę. W tym przypadku, polega ona na perspektywie zasiadania wraz z Chrystusem na Jego tronie. Mimo to, werset 20 jest inny. Odnosi się do przywileju dostępnego już teraz, w obecnym ży­ciu, polegającego na korzystaniu z prawdy dostępnej po Pańskim powrocie. Korzystać mogą z niej człon­kowie całego siódmego zboru, czyli okresu rozwoju Kościoła. Wynika z tego, że po powrocie Pana będzie pewien okres, w czasie którego święci, którzy nadal będą żyli na ziemi, będą uczyć się Prawdy, doceniać ją i rozpowszechniać.
  3. W przesłaniach skierowanych do 4, 5, 6 i 7 zboru zawarty jest pewien schemat, który prowadzi do tego sa­mego wniosku. Do zboru czwartego, zgromadzającego się w Tiatyrze, czasie mrocznych wieków, Jezus mówi: „Wam zaś, pozostałym, którzyście w Tiatyrze, wszystkim, którzy nie macie tej nauki, którzyście nie poznali, jak mówią, sza­tańskich głębin, powiadam: Nie nakładam na was innego ciężaru; trzymajcie się tylko mocno tego, co posiadacie, aż przyjdę” (Obj. 2:24-25). Od zboru piątego, w Sardes, Pan oczekuje więcej: „Bądź czujny i utwierdź, co jesz­cze pozostało, a co bliskie jest śmierci; nie stwierdziłem bowiem, że uczynki twoje są doskonałe przed moim Bogiem. Pamiętaj więc, czego się nauczyłeś i co usłyszałeś, i strzeż tego, i upamiętaj się. Jeśli tedy nie będziesz czujny, przyjdę jak złodziej, a nie dowiesz się, o której godzinie cię zaskoczę” (Obj. 3:2-3). Do zboru piątego, w Filadelfii, Jezus mówi: „Przyjdę rychło; trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął korony twojej” (Obj. 3:11). Ale do Chrześcijan żyjących w epoce zboru siódmego, w Laodycei, Jezus mówi: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wie­czerzał, a on ze mną” (Obj. 3:20). Innymi słowy, cała hi­storia ostatniej fazy Kościoła ma miejsce w okresie żniwa, następującego po drugim przyjściu Chrystusa.

Do powyższych trzech punktów możemy dodać kilka innych argumentów. Mają one charakter proroczy, a wnioski z nich płynące wymagają zabiegów interpre­tacyjnych, ale mogą być one pomocne przy omawianiu naszego tematu. Pieśń 2:8-17 tak charakteryzuje powrót Jezusa: „Słuchaj! To mój miły. Oto idzie on, wspina się po górach, skacze po pagórkach”. W wersecie 10 zwraca się do swej Oblubienicy: „Wstań, moja przyjaciółko, moja piękna! Chodź!”. Wynika z tego, że Pan oczekuje pewnej reakcji ze strony swych świętych, a nie biernej postawy. Werset 14 również wzywa do określonej aktywności: „Daj mi oglądać swoje oblicze, daj mi usłyszeć swój głos”. Werset siódmy zawiera w sobie podobną sugestię: „Zaklinam was, córki jeruzalemskie, na gazele albo na ła­nie polne: Nie budźcie i nie płoszcie miłości, dopóki sama nie zechce!” Wiele zależy od reakcji świętych na powrót Chrystusa. Mat. 24:21 wspomina o powrocie naszego Pana w ten sposób: „I pośle aniołów swoich z wielką trąbą, i zgromadzą wybranych jego z czterech stron świa­ta z jednego krańca nieba aż po drugi”. Święci zostaną podniesieni do chwały ponad aniołów i zasiądą wraz z Chrystusem na Jego tronie (Obj. 3:21). Aniołowie nie mogą dokonać dzieła wzbudzenia świętych, ponieważ nie mogą oni nikogo obdarzyć życiem większym, niż sami posiadają. Tym samym, „zgromadzenie” świętych o jakim mowa w tym wersecie odnosi się do dzieła zgro­madzenia świętych tutaj, na Ziemi, za pomocą „sierpa” Prawdy. Wzbudzenie do chwały następuje po śmierci; wówczas to członkowie Kościoła zostaną podniesieni do chwały przez Chrystusa.

Ten czas jest teraz

Jeżeli powrót Chrystusa rozpoczyna okres czasu, który ma zakończyć obecny wiek, wówczas powstaje pytanie: czy żyjemy obecnie w tym właśnie czasie? Większość Chrześcijan zgodzi się z tezą, że żyjemy w czasach końca. Wszelkie znaki wokół nas prowadzą do takiego wniosku: szeroki dostęp i głębia poznania Słowa Bożego, zgodna z zapowiedzią Jezusa co do szczególnych błogosławieństw dostępnych dla tych, którzy usłyszą „pukanie” i odpowiedzą na nie; odrodzenie państwowo­ści Izraela między innymi narodami, jako wypełnienie się proroctw w powiązaniu z Dzieje Ap. 3:21; czas ucisku trwający przynajmniej od czasów I Wojny Światowej, ze zbliżającym się Armagedonem. Czas ucisku związany jest z okresem powrotu naszego Pana, zgodnie z Dan. 12:1.

Kwestie te są relatywnie łatwo dostrzegalne. Jeżeli nasz rozmówca może docenić fakt, że powrót naszego Pana – bez względu na to, kiedy ma miejsce – inicjuje czas końca, albo czas „żniwa” trwający przez dziesięcio­lecia, w którym to czasie Chrystus ma dokończyć dzieło tego wieku i rozpocząć dzieło wieku kolejnego, wówczas stosunkowo łatwo jest zobaczyć w takim kontekście, że taki czas nadszedł. Można dojść do takich wniosków bez odnoszenia się do proroctw czasowych. Jednak pro­roctwa czasowe, takie jak chociażby o 1335 latach z Dan. 12:12, pozwalają nam zidentyfikować początek żniwa w roku 1874. Siedem „czasów” z 4 rozdziału proroctwa Daniela i 3 Mojż. 26 pozwalają z kolei na wyznaczenie roku 1914. Czterdzieści lat od roku 1874 do 1914 stano­wią równoległość względem 40 lat od roku 29 za czasów pierwszej obecności Chrystusa, aż do roku 69 n.e., po którym to rzymskie legiony zajęły Jerozolimę i spaliły świątynię. Szczegóły związane z tymi tematami mogą nie być szczególnie istotne dla naszego słuchacza, lecz mogą być intrygujące. Jeżeli nasz rozmówca uzna je za ciekawe, wówczas pomocną może być przynajmniej wzmianka o tym, że proroctwa czasowe dostarczają nam pożytecz­nych informacji w tym temacie.

— David Rice —




powrót do góry wersja do druku