Na Straży 1990/3/07, str. 67
Poprzedni artykuł
Wstecz

Sekty – Problem i wyzwanie (skrót)

BP ZYGMUNT PAWŁOWICZ

„Problem rozwoju i wzmożonej działalności sekt oraz nowych ruchów pseudoreligijnych stał się przyczyną wydania przez stolicę Apostolską specjalnego dokumentu nazwanego „Raportem” (październik 1985). Dokument ten zawiera wnioski i wskazania zaczerpnięte z 75 wypowiedzi i relacji Konferencji Episkopatów z całego świata. Rozpatruje przyczyny szerzenia się sekt i sposoby duszpasterskiego wobec nich przeciwdziałania.

Przyczyny szerzenia się sekt należy upatrywać (...) w osłabionych strukturach rodzinnych, kościelnych i organizacyjnych, wielu ludzi przeżywa samotność, bezradność, zagubienie, ale również potrzebę głębszych przeżyć religijnych oraz poszukiwanie wspólnoty, braterstwa i jakiejś wizji nowego, lepszego świata.

Sekty odpowiadają na te potrzeby i przedstawiają proste, gotowe odpowiedzi, praktyczną doktrynę, traktowaną zawsze jako „nową”. Proponują intensywne przeżycia religijne, włączenie do „elity” duchowej, znajomość Biblii i „nową” wizję człowieka i świata. Ludzie wewnętrznie rozbici i zagubieni potrzebują kogoś, kto pokierowałby ich „nowym życiem”.

SEKTY W POLSCE

Działające w Polsce sekty można podzielić na kilka grup(...). Jest kilka grup Badaczy Pisma Świętego: Zrzeszenie Wolnych Badaczy Pisma Świętego (2670). S.B.P.S (430). S.R.M. „Epifania” (2 tys.) i wywodzący się z sekty badaczy Świadkowie Jehowy (80 tys.).

Sytuacja sekt w Polsce jest dość specyficzna, gdyż jest ich niezbyt wiele i mają one niewielką ilość wyznawców. Najliczniejszą sektą są Świadkowie Jehowy. Rozwijają oni szeroko zakrojoną, fanatyczną, nietolerancyjną i nachalną działalność na terenie całego kraju. W ostatnich latach sekty rozwijają szerzej zakrojoną działalność wydawniczą (Biblia, broszury, ulotki „reklamowe” z propozycją spotkań, kursów, koncertów itp.).

Sekty mienią się być grupami religijnymi, wyznającymi wiarę w Boga, dążącymi do zbawienia, doszukującymi się źródeł wiary, przynajmniej częściowo, w Biblii, sprawującymi też jakieś określone formy kultu. Należy jednak jasno i zdecydowanie stwierdzić, że wszystkie wspomniane sekty – także Świadkowie Jehowy – nie są wspólnotami chrześcijańskimi. Ich doktryna, kult, zasady moralne, struktury wspólnotowe przyjmują treść odmienną od chrześcijańskiej. Wykażemy to na przykładzie podstawowych zasad chrześcijańskich.

Poszczególne sekty odrzucają wiarę:

– w Boga w Trójcy Jedynego, Stwórcę świata i Ojca wszystkich ludzi;
– w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który stał się człowiekiem, posłany przez Ojca przekazał w swej Osobie i Słowie pełnię objawienia Bożego, jako pośrednik pomiędzy Bogiem i ludźmi „wyciął siebie samego na okup za wszystkich” (1 Tym. 2:6), dzięki czemu stał się Odkupicielem całej ludzkości;
– że Chrystus jest już i będzie ostatecznym sędzią człowieka.(...).
– w sakramenty ustanowione przez Chrystusa z Eucharystią na czele (i kilka innych mniej ważnych).

(...) Sekty traktują świat jako zły czy jako dzieło szatana. Biblię traktują inaczej niż katolicy, którzy uznają, że „Pismo Święte” jest mową Bożą, utrwaloną pod natchnieniem Ducha Świętego na piśmie. Sekty odrzucają tradycję, a Pismo Święte wyjaśniają bardzo jednostronnie i błędnie. Teksty biblijne pojmują dosłownie, nie uwzględniają ich gatunku literackiego, kontekstu historycznego i rozpatrywania ich w ramach historii zbawienia. Ograniczają się do wybranych tekstów, które mają uzasadnić ich własną doktrynę.

Należy pamiętać o tym, że określanie siebie przez sekty jako „kościół” lub posługiwanie się Biblią czy pewnymi formami kultu jak modlitwa, chrzest itp. nie uzasadnia traktowania sekt jako wspólnot chrześcijańskich. W związku z tym nie dochodzi z sektami do dialogu ekumenicznego. Jakikolwiek zresztą dialog z sektami jest trudny lub wręcz niemożliwy. Najlepszym tego przykładem są Świadkowie Jehowy.

(...) Raport watykański podkreśla, że zjawisko szerzenia się sekt należy traktować nie tyle jako zagrożenie dla kościoła, lecz (raczej) jako wyzwanie duszpasterskie. Dotyczy ono wszystkich wiernych, których należy chronić przed wpływem sekt (...). Do tego muszą być włączeni nie tylko księża, ale także katecheci, rodzice, dziennikarze (...). Katolicy świeccy, powinni w szerszym zakresie włączać się czynnie w działalność kościoła na płaszczyźnie obrony wiary przed wpływami sekt”.

„Gość Niedzielny” z dnia 13. VIII. 1989 r.


Następny artykuł
Wstecz   Do góry