Przyczynek do historii Towarzystwa Biblijnego w Polsce
W 1804 r. w Londynie powołano do istnienia Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, organizację najbardziej zasłużoną dla rozpowszechnienia Pisma Świętego po całym świecie. Dzięki działalności Towarzystwa przetłumaczono Biblię w całości lub w części na ponad półtora tysiąca języków i wydano ją w dziesiątkach milionów egzemplarzy. British and Foreign Bible Society od początku przestrzegało zasady wydawania samego tylko tekstu biblijnego, wolnego od jakichkolwiek komentarzy, co z pewnością walnie się przyczyniło do sukcesu działalności wydawniczej Towarzystwa. Filie Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego są dziś rozsiane w większości krajów świata, w tym – od z górą 150 lat – również w Polsce. Przytaczamy w związku z tym dwa cytaty.
„Już w 1816 r. utworzono w Warszawie placówkę Towarzystwa istniejącą do dziś. Z inicjatywy przedstawiciela Towarzystwa z Londynu, R. Pinkertona (zmarł 7.IV.1859r.,44 lata pracując dla Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego – Red.), powołano najpierw do życia założycielski Komitet Organizacyjny, w którego pracach wzięły udział osobistości tak znakomite, jak minister oświecenia publicznego w rządzie Królestwa Polskiego Stanisław Kostka Potocki, książę Adam Czartoryski, minister skarbu książę Ksawery Drucki-Lubecki, profesor Akademii Krakowskiej i kierownik Biblioteki Jagiellońskiej Jerzy Samuel Bandtkie, ksiądz Stanisław Staszic, Julian Ursyn Niemcewicz, i wybitny językoznawca, autor monumentalnego „Słownika języka polskiego” Samuel Bogumił Linde. Uważali oni, że działalność Towarzystwa wpłynie na wzrost czytelnictwa w języku ojczystym, przyczyni się do spadku analfabetyzmu, zwiększy liczbę zatrudnionych i da pracę drukarniom krajowym. Od chwili założenia placówki warszawskiej do 1929 r. Towarzystwo rozpowszechniło na ziemiach polskich prawie 2 mln. egzemplarzy Biblii.”
„Z bulli papieża Piusa VII z dnia 29 czerwca 1816 roku wystosowanej do Prymasa Polski, a skierowanej przeciw Towarzystwom Biblijnym: Zostaliśmy wstrząśnięci, dowiedziawszy się o tym chytrym wynalazku, przez który same nawet podstawy religii są podkopywane; z powodu doniosłości tej sprawy mieliśmy naradę z naszymi zacnymi braćmi, kardynałami Rzymskokatolickiego Kościoła i zastanawialiśmy się z największą pilnością nad środkami, jakie właściwie powinna przyjąć nasza władza pontyfikalna w celu zapobieżenia rozszerzaniu się zarazy i wytępienia jej, o ile to możebne (...) Zgodnie z tym wyście już pokazali ze swej strony gorące życzenie ku wyśledzeniu i zniweczeniu pokątnych knowań tych niecnych nowatorów, jednak ze stanowiska naszego urzędu ponownie wspominamy, by przeprowadzić, cokolwiek da się uczynić – mocą, zapewnić – przez radę lub przez władzę i wykonywać to z największą gorliwością (...) Pismo Święte drukowane przez heretyków ma być zaliczone między inne książki zabronione, stosownie do ustaw Indeksu”.