„Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy posiedli mądre serce” - Psalm 90:12 (NP).
„Oto wydarzenia dawniejsze juz się dokonały, a to, co ma nastać, zwiastuję; zanim zaczną kiełkować, opowiem je wam” Izaj. 42:9.
Każdy chrześcijanin znający Boski Plan Zbawienia winien bacznie obserwować wydarzenia na świecie, by zobaczyć, w jaki sposób plan ten jest realizowany. Plan ten bowiem dotyczy całej ludzkości, a nie tylko wybranej garstki, która jest cząstką rodzaju ludzkiego. Czasami nie wystarczy spoglądać na wydarzenia swego kraju, czy też wydarzenia dotyczące jednostek. Trzeba wznieść się wysoko i spojrzeć na cały świat, aż po krańce ziemi. Zawsze jednak należy spoglądać przez pryzmat proroctw, przez tekst biblijny.
Przyjrzyjmy się wydarzeniom tego roku. Chociaż rok ten jeszcze nie minął (pisano 7 sierpnia), możemy wskazać na pewne wydarzenia, które są wynikiem ludzkich zabiegów i starań.
Spójrzmy wstecz. Od roku 1954, kiedy pada hasło „pokoju i bezpieczeństwa europejskiego”, mija czterdzieści lat wysiłków ludzkości, by wreszcie w roku 1994 większość krajów przystąpiła do „partnerstwa dla pokoju” – czynnego działania na rzecz głoszonych idei, a widocznym we wspólnych manewrach wojskowych, czy tez włączenie największej armii zachodniej (niemieckiej) do działań w ramach akcji pokojowych „niebieskich hełmów”. Zauważmy stosowanie idei zbiorowego bezpieczeństwa w praktycznym działaniu.
Przyjrzyjmy się wysiłkom ludzkości w ciągu ostatnich 40 lat. Po śmierci Stalina ludzkość zaczyna szukać zabezpieczenia pokoju w zbiorowym bezpieczeństwie, a co za tym idzie – w zjednoczeniu się. W roku 1954 (po okresie wojen – dwóch światowych i „zimnej wojnie”, której symbolem był „mur berliński”), Bóg pobłogosławił światu. Ludzkość w swym rozwoju socjologicznym dochodzi do przekonania, że świat może być uratowany tylko w zjednoczeniu. Ilość broni atomowej, będąca w posiadaniu wschodu i zachodu, wystarczyłaby do kilkakrotnego zniszczenia ziemi. Jedynie ograniczenie jej produkcji i zawarcie umów jednoczących świat, daje nadzieję na uratowanie obecnej cywilizacji. Ale same idee nie wystarczą, muszą za nimi iść czyny. Ludzkość wyczerpuje już swoje pomysły, co do „najlepszych” systemów politycznych. Po systemie komunistycznym – wybrano „demokrację parlamentarną”.
Wybór ten świadczy o dwóch rzeczach:
Ludzkość dochodzi już do końca możliwości swego rozwoju, a wybierając jeden system polityczny, zbliża się do zjednoczenia.
Nic już nie stoi na przeszkodzie, by cała Europa (i świat) podjęli konkretne kroki zjednoczeniowe poprzez „partnerstwo dla pokoju”, jako drogę do jednej potęgi militarnej. Ludzkość do końca wykorzystuje swój rozwój socjologiczny. To wszystko nas zapewnia, że czas wyznaczony narodom (poganom – czasy pogan) dobiegły końca.
Zauważmy też, że narodom nie wystarczy wolność kraju, dziś walczy się o wolność każdej nacji, każdego plemienia, by wolnym wejść do powstającej potęgi świata.
Wysiłkiem świata jest również zaprowadzenie pokoju w Palestynie. Podpisanie umów pokojowych z Egiptem pozwoliło Izraelowi i światu zebrać doświadczenia w tym zakresie. Nauczyło narody liczyć się z Izraelem. Rok 1994 przynosi szybki postęp w tym zakresie: podpisanie ugody z OWP i przyznanie autonomii Palestyńczykom oraz mocne zaangażowanie w regulację stosunków z Jordanią. Niedaleki jest czas nawiązania stosunków dyplomatycznych z Syrią – już się „głośno mówi” o tym w świecie. Wydarzenia w Izraelu, zwłaszcza roku 1994, świadczą, iż naród ten wybrał pokój bez ingerencji Boga w jego sprawy. Pewność siebie i wypowiedzi premiera Izraela w Waszyngtonie o tym dobitnie świadczą. Próba zdobycia pokoju poprzez porozumienie z „poganami” i zdobycie błogosławieństwa od „człowieka grzechu”, nie może podobać się Bogu. Dlatego też prorocy piszą: „ W owym dniu będzie w Jeruzalemie wielkie narzekanie, jak narzekania o Hadad Rimmon na równinie Megiddo. Będzie narzekał kraj, każdy ród z osobna, ród Dawida osobno i jego kobiety osobno, ród domu Natana osobno i jego kobiety osobno; Ród domu Lewiego osobno i jego kobiety osobno, ród Szimei osobno i jego kobiety osobno, wszystkie pozostałe rody i ich kobiety osobno”. Zach.l2:12,13. „Po wielu dniach otrzymasz rozkaz, w latach ostatecznych przyjdziesz do kraju uwolnionego od miecza i do ludu zebranego z wielu ludów na górach izraelskich, które długo były spustoszone; wszyscy oni wyprowadzeni spośród narodów, mieszkają bezpiecznie. Wyruszysz, jak burza nadciągniesz, jak obłok, aby okryć ziemię, ty i wszystkie twoje hufce oraz liczne ludy z tobą. ... Aby brać łupy i grabić”... Ezech.38:8,9,12. Użycie Goga, by pokarać po raz ostatni Izraela tak, by zapłakał i wołał o pomoc do Boga, będzie wynikiem arogancji tego ludu i próby uzyskania pokoju bez Boga i bez Mesjasza.
„Bezpieczne mieszkanie” Izraela wśród narodów będzie, zapewne, błogosławieństwem Bożym, ale jednocześnie doświadczeniem. Bóg zezwala na samodzielną działalność tego narodu, oczekując dobrowolnego poddania się pod Jego wolę.
O tym zezwoleniu pisze Ezechiel (20:39,40): ,Lecz wy, domu izraelski – tak mówi Wszechmogący Pan -idźcie i służcie, każdy z was, swoim bałwanom! Lecz potem na pewno będziecie mnie słuchać i mojego świętego imienia już nie będziecie bezcześcili swoimi darami i swoimi bałwanami. Gdyż na mojej świętej górze, na wysokiej górze izraelskiej – mówi Wszechmogący Pan – tam służyć mi będzie cały dom izraelski, wszyscy, którzy są w kraju. Tam przyjmę ich łaskawie i tam będę żądał od was danin i pierwocin waszych darów wraz ze wszystkimi świętymi darami”. Izrael wybierając drogę kompromisu z „poganami” jeszcze raz zgrzeszy na wzór dawnych grzechów, „cudzołożąc” z narodami tego świata. Za to będzie ukarany.
„I widziałem trzy duchy nieczyste jakby żaby wychodzące z paszczy smoka i z paszczy zwierzęcia, i z ust fałszywego proroka; A są to czyniące cuda duchy demonów, które idą do królów całego świata (oikumene holes), aby ich zgromadzić na wojnę w ów wielki dzień Boga Wszechmogącego zgromadził ich na miejscu, które po hebrajsku nazywa się Armagedon,, – Obj. 16:13,14,16. „A z ust jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną, On sam też tłoczy kadź wina zapalczywego gniewu Boga, Wszechmogącego” - Obj.19:15. (przeczytaj też Obj. 14:17-20 i Joel 3:18 NP).
Powyższe wersety mówią o mającej się odbyć wojnie między królami „ekumenii”, zgromadzonymi (słowo greckie synagagein zgromadzić, zebrać i jest symbolem zjednoczenia w jednej „synagodze”) na pola Armagedonu, na wojnę, w dzień gniewu Bożego. Jest to wyraźne proroctwo, że narody pod wpływem demonicznych idei, wychodzących z trzech źródeł, nie pogodzą się z nadchodzącym tysiącleciem i będą walczyć z Bogiem lub jak w innym miejscy napisane – z Barankiem. Opis walki z Barankiem znajdujemy w Obj.17:13,14): „Ci są jednej myśli, i oddadzą moc i władzę swoją zwierzęciu (cywilna władza narodów chrześcijańskich, „ujeżdżona” przez kościelnictwo). Będą oni walczyć z Barankiem, lecz Baranek zwycięży ich, bo jest Panem panów i Królem królów, a z nim ci, którzy są powołani i wybrani, oraz wierni” (NP).
Walka ta nie jest walką na miecze, lecz próbą przejęcia na świecie władzy, zamiast Baranka, tj., zorganizowania światowego pokoju i bezpieczeństwa (1 Tes. 5:3. Słowo „bezpieczeństwo” dosłownie znaczy „zabezpieczenie”), bez Chrystusa i bez Boga. O skutku osiągnięcia tego celu mówi Ap. Paweł w powyższym wersecie.
Ducha z ust fałszywego proroka można przyrównać do idei, które mówią o założeniu Tysiąclecia przed Dniem Pomsty Jahwe, przed „wielkim uciskiem”. Wszystkie narody i wszystkie wyznania głoszą, że czas Tysiąclecia już nastał. Z Biblii jednak wiemy, że Tysiąclecie Chrystusa Pana będzie możliwe dopiero po przeoraniu serc ludzkich w wielkim ucisku i po zabraniu Kościoła, gdy okup będzie mógł być zastosowany za cały rodzaj ludzki, a Duch Boży wylany na wszelkie ciało.
W roku 1994 widzimy ogromne zmiany w światowej polityce. Zapoczątkowały one realne i praktyczne zjednoczenie świata, praktyczne zabezpieczanie granic Izraela, nie oglądając się na Mesjasza i Jego królestwo. Nie dajmy się zwieść. To wszystko jest czynione pod dyktando księcia tego świata – szatana. On bowiem zamyślił poprzedzić Chrystusową „ekumenię” -swoją, szatańską, przy współudziale królów tego świata. Nie dajmy się zwieść „dobrym” intencjon szatana.