„Dziatki moje! które znowu z boleścią rodzę, ażby Chrystus był wykształtowany w was” – Gal. 4:19
Chrystus w was, umiłowani, jest jedyną biblijną podstawą tej wielkiej nadziei wysokiego powołania w Chrystusie Jezusie. Jeżeli Chrystus nie będzie w nas ukształtowany, to daremne nasze nadzieje, bez względu na to, jak wiele Prawdy posiadamy. Prawda nie została nam dana w celu zaspokojenia naszej próżnej ciekawości, lecz aby nas uświęcić. Jeśli tak się nie dzieje, jest ona tym większym dla nas potępieniem.
Co to znaczy: mieć w sobie ukształtowanego Chrystusa? Oznacza to wyrobienie sobie charakteru, który byłby podobny do Chrystusowego, szczególnie takich cech, jak miłość do Boga i do wszystkich Jego stworzeń, wiara w nieomylne Słowo Boże, posłuszeństwo i gorliwość w czynieniu woli Bożej. Te fundamentalne zasady chrześcijańskiego charakteru – miłość, wiara, posłuszeństwo i gorliwość – muszą zostać okazane, aby można być pewnym, że Nowe Stworzenie istnieje.
(...) Jeśli jednak usłyszymy Prawdę i powiemy, że poświęcamy samych siebie, a mimo to będziemy potem żyć jak reszta świata, tracąc prawie wszystek czas i środki dla zaspokojenia naszych żołądków lub osiągnięcia innych doczesnych przyjemności – czy to własnych, czy też naszych rodzin, to jaki mamy dowód, że zostaliśmy ożywieni duchowo, że charakter Chrystusowy jest w nas ukształtowany i że „nadzieja onej chwały” jest naszą nadzieją?
Niechaj więc wszyscy, którzy ubiegają się o przyszłe dziedzictwo, upewnią się, czy kształtuje się w nich charakter Chrystusowy i czy posiadają cechy tego charakteru.