Wolność jest to wielkie słowo, lecz nie zawsze wyraża prawdziwe błogosławieństwo. W Psalmie 2 czytamy: „Patargajmy związki – uwolnijmy się”. Szatan pierwszy zerwał ograniczające więzy sprawiedliwości, przez co zburzył swoje wieczne dobro. Adam i Ewa wyłamali się spod Boskiego ograniczenia, aby nie jeść zabronionego owocu. Cała historia narodu żydowskiego jest też historią różnych buntów przeciwko Boskim regułom – którzy chwilowo odczuwali swobodę i wolność, lecz w ostateczności doświadczali wiele utrapień i smutków.
Czy możemy się dziwić, że on wielki nieprzyjaciel wciąż jeszcze wystawia przynętę wolności i wprowadza świat w różne gwałty i anarchię w imieniu wolności. Czy możemy się dziwić, że pomiędzy ludem Bożym używa tej samej taktyki, wmawiając niektórym, że są pozbawieni wolności, gdy są posłuszni Słowu Bożemu. Czy mamy się dziwić, że on zachęca, aby zerwać więzy poświęcenia i przywrócić rzekomą wolność. Jaka to byłaby wolność? – Wolność dogadzania cielesnym pożądliwościom, co przyniosłoby hańbą dla Prawdy.
Niechaj wszystkie dziatki światłości rozkoszują się w tej jedynej wolności, która rzeczywiście jest błogosławieństwem. Jest nią wolność, którą Chrystus wolnymi czyni tych, którzy stają się sługami w Jego jarzmie.