Na Straży |
CHRZEŚCIJANIN A ŚWIAT„W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: „Kto będzie pił tę wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu” – Ew. Jana 4:13-14. |
Jak ważne stają się słowa Jezusa, że z chrześcijanina ma tryskać energia „Światło Świecy” czy „Miasto na górze”, to przecież symbole promieniującego z człowieka Bożego ducha, którego nic powstrzymać nie może. To stan radości, poruszenia i rozmarzenia widocznego gołym okiem. Ta kotwica sięgająca do miejsca najświętszego, której nikt nie może dostrzec, powoduje, że jaśnieje twarz, oczy patrzą prosto w oczy, a usta potrafią mówić „TAK, TAK”; „NIE, NIE”.
Ważne staje się to dzisiaj w skupionym, skurczonym świecie. Pogarbieni troskami, poskręcani stresami, zakrywamy szczelnie ramionami własne prywatne osiągnięcia i zdobycze. Boimy się stanąć z podniesioną głową. Zawsze gotowi do skoku, do ucieczki. Nasze półkłamstwa zamieniliśmy na półprawdy. Nie czujemy się bezpiecznie.
Chrześcijanin ma tryskać energią. Ma zapalać i rozgrzewać innych. Świat ma dosyć kazań i napomnień. Świat potrzebuje przykładu, ludzi, którzy pokażą że można, że się da, że się opłaci.
Paweł napisał Tymoteuszowi: „Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk”. No właśnie! Przypominam ci, abyś to zrobił.