...Gdy pielgrzym znalazł się w domu, to zobaczył człowieka mającego w rękach swych grabie, którymi zgrabiał kawałki drzewa, jakieś wióry i śmiecie, a ponad nim znajdowała się osoba trzymająca niebiańską koronę. Osoba ta zrobiła ofertę człowiekowi zajętemu grabieniem śmieci – że chce zamienić tą piękną koronę na jego grabie. Ale człowiek ten ani nie spojrzał w górę i nie zważał, co było do niego mówione.
Możemy często widzieć ludzi, co z taką samą gorliwością zgrabiają ku sobie różne doczesne marności, a nagromadziwszy ich wiele nie wiedzą, co się z nimi po ich śmierci stanie, a nawet za ich życia obróci się to na ich szkodę.