Często wierni Pańscy zapominają o tym napomnieniu i z tego powodu gotowi są wydawać swe życie na społeczność z braćmi podobnymi im pod względem ogłady, wykształcenia, usposobienia itp. Czy takie podobanie się samym sobie, a ignorowanie tych członków w ciele, którzy najwięcej potrzebują pomocy, nie jest pewnego rodzaju samolubstwem – a więc bezecnością?