Modlitwa być może nas nie zbawi, sprawia jednak, że stajemy się godni zbawienia.
Kiedy człowiek zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan wygnał go z raju, by uprawiał ziemię, z której prochu został ulepiony. Lecz człowiek, mądrzejszy od innych stworzeń, co zrobił? Podjął się budowy raju własnymi siłami i wypędza właśnie z niego Boga.
Życie to nie prywatna sprawa jednostki.
Życie jest tym, co człowiek robi z czasem Boga, co robi z Jego światem.