Na Straży 2004/2/08, str. 61
Poprzedni artykuł
Wstecz

* * *

Wyśniony, wymodlony, wyczekiwany
Mesjasz.
Niesie ziemi ciężar
na ramionach
z radością
dzieli się
Miłością
Ofiarą wypełnia
obietnicę starą
Złota korona lśni na Jego skroni
Ludzie ciągle przyjmują Go jako
niemowlę
A On Mesjasz Król wznosi już
świętą budowlę
I do niczego nie zmusza
Jego zachwyca każda prosta dusza
Dlatego zechciej przyjąć Go do serca
On lubi się w Tobie rozgościć
Zadbaj, by Mu dużo miejsca wymościć
On obdarzy Cię błyskotliwością oka
i entuzjazmem
Tylko zechciej czytać Jego naukę
sercem i z przenikliwością rozgarniaj
jej warstwy,
by dotrzeć do sedna.
Potrzebna rzecz jedna
Zgoda mądrości z miłością
nie znaczy to, by pysznić się wiedzą
i pobłażać słabościom
Lecz stać na straży sprawiedliwości
Z mocą z wysokości!

Zielonki, 12.02.2004 r.

Andrzej Dąbek


Następny artykuł
Wstecz   Do góry