Na Straży 2006/1/19, str. 33
Poprzedni artykuł
Wstecz

Okładki i nie tylko

czyli o tym, jak zmieniały się nasze czasopisma

W lipcu 1879 roku, po zerwaniu kontaktów z pismem „Herald of the Morning” („Zwiastun Poranka”), C.T. Russell zaczął wydawać w Pittsburghu w USA swój własny miesięcznik pod tytułem „Zion's Watch Tower and Herald of Christ's Presence” („Strażnica Syońska i Zwiastun Obecności Chrystusa”). Aż do roku 1890 „Watch Tower” miało dość skromną oprawę graficzną (rys.1). Na pierwszej stronie nad tekstem publikowane było logo z wieżą strażniczą i wschodzącym słońcem. Począwszy od styczniowego numeru 1891 roku czasopismo zostało zmniejszone oraz włożone w kartonową okładkę z grafiką zawierającą symbol krzyża w koronie oraz tytułem zapisanym ozdobnymi literami (rys. 2). W następnym roku „Zion's Watch Tower” zaczął ukazywać się co dwa tygodnie, a cztery lata później, w styczniu 1895 roku, na okładce czasopisma pojawia się znana latarnia morska wyrastająca ze skalistego brzegu, podpisanego „OPOKA WIEKÓW / Gruntu innego nikt nie może założyć / OKUP ZA WSZYSTKICH”, o który rozbijają się fale spienionego morza (rys. 3). Na niebie z jednej strony zza wzgórza wschodzi słońce, a z drugiej ciemna chmura miota groźne błyskawice. Latarnia jednym z dwóch promieni oświetla spis treści numeru. Tytuł czasopisma umieszczony został na ozdobnej szarfie. U góry po lewej stronie znalazło się znane już logo krzyża w koronie, a po prawej dołożono elementy rycerskiej zbroi, która zapewne nawiązywała do wersetu z Efezj. 6:11. W 1909 roku z tytułu znika słowo „Zion's” i od tej pory czasopismo nazywa się po prostu „The Watch Tower” (rys. 4). Potem dodawano jeszcze ozdobne ramki oraz kolory (rys. 5), ale zasadniczo okładka nie zmieniała się aż do śmierci założyciela czasopisma w 1916 roku.

Polska „Strażnica”, czyli początkowo tłumaczenie angielskiego „The Watch Tower”, zaczęła ukazywać się w USA w roku 1915. Miała ona okładkę taką samą jak jej angielski odpowiednik. Przetłumaczono tylko nazwę i napisy na stronie tytułowej (rys. 6). W 1919 roku w polskiej redakcji nastąpił rozłam. Część jej pracowników zdecydowała się wydawać niezależne od Towarzystwa czasopismo pod niezmienionym tytułem. W ten sposób ukazało się kilka numerów niezależnej „Strażnicy” (rys. 7). W roku 1925 nazwę niezależnego czasopisma zmieniono ze względów prawnych na „Straż”. Zmieniona została również grafika na okładce. Zamiast rzucającej strumienie światła latarni na okładkę powraca symbol wieży znany z pierwszych lat istnienia „Zion's Watch Tower” (rys. 8). Wschodzące zza gór słońce rozprasza ciemne chmury. Pod wieżą pojawia się wędrowiec, który zapewne pyta stojącego na wieży strażnika: „Stróżu, która to godzina nocy” (Izaj. 21:11-12). W lewym narożniku umieszczono, tak jak to było w „Strażnicy”, godło krzyża w koronie, jednak elementy zbroi po prawej stronie zastąpione zostały wizerunkiem twarzy, prawdopodobnie Pana Jezusa. W takiej formie „Straż” ukazywała się do końca roku 1937. W styczniu 1938 ze względu na zużycie się starej matrycy zmieniono projekt okładki. Obok znanej latarni morskiej pojawia się łódź żaglowa (rys. 9). Słońce wychyla się nie zza gór, ale spoza morskiego horyzontu, a w prześwicie pochmurnego nieba ukazuje się miasto, Nowe Jeruzalem. U góry oprócz godła z krzyżem w koronie umieszczono także nowy element gołąbka pokoju z oliwną gałązką w dziobie. Symbol ten pojawia się zamiast elementów rycerskiej zbroi umieszczanych tradycyjnie na okładkach Strażnicy i „The Watch Tower”. Ponadto w środku między dwoma godłami narysowano także otwartą Biblię.


Redaktorzy czasem sami wyjaśniali czytelnikom, jakie przesłanie miał w ich zamyśle nieść ze sobą układ graficzny nowej, właśnie wprowadzanej okładki (rys. 7). Jako ciekawostkę zamieszczamy poniżej, z zachowaniem oryginalnej stylistyki tekstu, jeden z takich właśnie artykułów drukowanych w „Strażnicy” nr 2/1925:

Objaśnienie nowego rysunku pierwszej stronicy Strażnicy

Z prawej strony u góry podobizna naszego Pana, gdy był w ciele. W duchowem znaczeniu On jest nam postawiony za obraz – tj. za wzór do naśladowania „stóp Jego”, czyli sposobu życia i zachowywania się między ludźmi i wobec Boga.

Z lewej strony krzyż i korona jako godło cierpień i nagrody, lecz pierwsze musi poprzedzić drugie, a co jest nieuniknione, jeżeli ktoś jest wiernym naśladowcą Chrystusa; a w stosunku do cierpień odpowiednią będzie nagroda. Lecz nie wszystkie cierpienia będą uwieńczone koroną. Wielu cierpiało i teraz cierpi, lecz nie wszystkich cierpienia Bóg przyjął, jeżeli one nie były dla sprawiedliwości, to jest jeżeli ktoś czynił dobrze w oczach Bożych, a ludzie za ich dobre uczynki odpłacali się im złością.

Znajdujące się w środku palmy wyobrażają nagrodę tych, którzy byli naśladowcami Chrystusowymi, lecz nie zdołali wyrobić takiego charakteru, który by mógł być uwieńczony koroną, ale że bojowali on bój wiary, więc zdobyli sobie „palmy zwycięstwa”.

W środku niższej części widzimy strażnicę, tj. wieżę dla straży i stróża na posterunku, z tyłu którego jest ciemność, a przed nim brzask wschodzącego słońca. Na spodzie widzimy drogę, z której były usunięte kamienie – przeszkody dla podróżujących, a na tej drodze – pielgrzyma, który ujrzawszy strażnika, zapytuje: „Stróżu! co się stało w nocy?” Ten odpowiada: „Przychodzi poranek, także i noc”. Zapewne ta noc, o której mówił Jezus (Jan 9:4), tj. w poranku Tysiąclecia. Gdy ta noc nastanie, nikt nie będzie mógł już głosić o Królestwie, bo nikt nie zechce o niem słuchać, a co widzimy, że już się zaczyna; dlatego to proroctwo jest na czasie, a co uzmysławia nam ten rysunek.


W roku 1948 powrócono do idei pierwotnego układu grafiki „Strażnicy” z tą tylko różnicą, że strumienie światła latarni oświetlały tytuł, a nie spis treści. W tym kształcie „Straż” ukazywała się aż do zaprzestania jej wydawania w USA w roku 1983 (rys. 10). Po trzech latach przerwy czasopismo to było jeszcze publikowane we Francji, jako kwartalnik w latach 1986-97.

Po wojnie również w Polsce zaczęło się ukazywać niezależne czasopismo badaczy Pisma Świętego. Najpierw była to nieregularna „jednodniówka” z projektem okładki opartym na wzorze „Straży” z lat 1938-47 (rys. 11). Stałe czasopismo „Na Straży” jako dwumiesięcznik zaczyna ukazywać się od września 1958 roku (rys. 12). Drugi i ostatni numer tego roku włożono w charakterystyczną kartonową okładkę, na której jedynym akcentem nawiązującym do znaku latarni morskiej był żółty snop światła przecinający w poprzek niebieską stronę (rys. 13). Oprócz godła z krzyżem w koronie umieszczono na niej także ilustrację, na której dziecko z gałązką palmową stoi obok stada dzikich i domowych zwierząt. Obraz ten nawiązuje zapewne do zapisu Izaj. 11:6. Czasopismo ukazywało się w takiej oprawie graficznej do 1961 roku. Pierwszy numer rocznika 1962 zawierał na pierwszej stronie tytułową grafikę, którą już wszyscy dobrze pamiętamy, jako że prawie nie zmieniana towarzyszyła „Na Straży” przez kolejne 35 lat, aż do ostatniego numeru 1996 roku (rys. 14). Grafika ta uwzględniała w projekcie prawie wszystkie elementy, które pojawiły się na stronie tytułowej „jednodniówki”. Motywem centralnym była latarnia morska oświetlająca dwoma snopami światła godło krzyża w koronie oraz gołąbka pokoju. Na wzburzonym morzu unosi się otwarta Biblia. Brakuje jedynie elementu wschodzącego słońca. Pod grafiką umieszczany był spis treści, poniżej którego zaczynał się pierwszy artykuł. Począwszy od roku 1966 grafika ta była okazjonalnie drukowana w kolorze (rys. 15). W roku 1987 podjęta została nieśmiała próba powrotu do idei grafiki zajmującej całą stronę tytułową. Była to nadal latarnia morska oświetlająca tytuł „Na Straży” (rys. 16). Zza góry znów wychylało się słońce. Zrezygnowano z publikowania godła krzyża w koronie. Projekt ten nie znalazł jednak uznania czytelników i po trzech numerach redakcja powróciła do poprzedniego układu strony tytułowej. W roku 1997 format czasopisma został zmniejszony, a na jego okładce pojawiła się baszta obronna – tak jak w pierwszych wydaniach „Zion's Watch Tower” – na tle nieba rozświetlonego blaskiem wschodzącego słońca (rys. 17). Obok tytułu umieszczono także kolorowe godło czerwonego krzyża w złotej koronie, otoczonego zielonym wieńcem laurowym. W takim kształcie czasopismo wydawane było aż do ostatniego numeru 2005 roku. Od 2006 roku „Na Straży” powraca do formatu A4, a grafika tytułowa powiela elementy poprzedniego projektu. Jedynie niebo na nim nieco mniej spokojne, a wieża bardziej realna (rys. 18).

Słusznie uważa się, że graficzna oprawa czasopisma religijnego nie jest aż tak istotna, a o jego poziomie decydują duchowe i intelektualne treści. Mimo to jednak nawet prosta grafika stanowi pewną informację o założeniach stawianych sobie przez redakcję. Graficzny znak wieży ozdobionej godłem gołąbka pokoju ma nieco inną wymowę niż świecąca latarnia, przeciwstawiająca się spienionym falom, zwłaszcza jeśli stronę tytułową ozdabiają dodatkowo elementy rycerskiej zbroi. Realistyczna wieża i niespokojnie zachmurzone niebo, które pojawiają się w grafice nowej okładki, zapewne również mają duchowe odniesienie do otaczającej nas rzeczywistości. Oby na owej wieży, od lat rysowanej na okładkach czasopism badaczy, zawsze znajdował się strażnik, który będzie umiał przechodniowi powiedzieć, że wschodzi już błogosławione słońce wiecznej sprawiedliwości.

(dak)

Rys. 1. Zion's Watch Tower 07/1879 – 12/1890


Rys. 2. Zion's Watch Tower 01/1891 – 12/1894


Rys. 3. Zion's Watch Tower 01/1895 – 12/1908


Rys. 4. The Watch Tower 01/1909 – 10/1916


Rys. 5. The Watch Tower (USA)


Rys. 6. Strażnica 1915-1919 (1925) USA


Rys. 7. Strażnica 02/1925 – 04/1925 (USA)


Rys. 8. Straż 05/1925 – 12/1937 (USA)


Rys. 9. Straż 01/1938 – 07/1948 (USA)


Rys. 10. Straż 08/1948-12/1997 (USA/Francja)


Rys. 11. Na Straży 1946-58 (Polska)


Rys. 12. Na Straży 5/1958 (Polska)


Rys. 13. Na Straży 6/1958 – 12/1961 (Polska)


Rys. 14. Na Straży 01/1962 – 12/1996 (Polska)


Rys. 15. Na Straży (Polska)


Rys. 16. Na Straży 01/1987 – 03/1987 (Polska)


Rys. 17. Na Straży 01/1997 – 12/2005 (Polska)


Rys. 18. Na Straży 01/2006 – ? (Polska)


Następny artykuł
Wstecz   Do góry