Psalmista Dawid napisał kiedyś o Słowie Pana, że jest pochodnią jego nogom i światłością jego ścieżkom. Dla wierzącego i Bogu oddanego człowieka, Słowo Boże jest rzeczywiście wielkim dobrem, błogosławieństwem i pokarmem, dzięki któremu może wzrastać. Jesteśmy w tym świecie poddani różnym biedom i trudnościom, z których nie zawsze jesteśmy w stanie znaleźć wyjście, bo są przecież rzeczy, które nie zależą od nas. W takich sytuacjach jedynie Boże Słowo z jego obietnicami, licznymi zapewnieniami o Bożej opiece i nadziejami związanymi z nastaniem Bożego Królestwa może być wielką pociechą i źródłem duchowej siły.
Niektóre z zamieszczonych w tym numerze artykułów kierują naszą uwagę na te właśnie zagadnienia. Inne mówią o oczyszczającej mocy krwi Syna Bożego, bez której Boże obietnice byłyby dla nas niedostępne. Jeszcze inne są analizami biblijnych zagadnień, ucząc nas niełatwej sztuki, jak dziś, tu i teraz wypełniać Boże zalecenia i oczekiwania względem nas.
Są w naszej społeczności bracia i siostry, którzy pomimo bardzo trudnego, często pełnego niebezpieczeństw, kłopotów i upokorzeń życia, ciągle mogą być dla nas wzorem wiary i gorliwości. Gdy pytamy, co sprawiło, że udało im się przetrwać nie załamując się w trudnościach, zwykle wskazują na dwie rzeczy: Słowo Boże i modlitwę. Poprzez nasze czasopismo staramy się zachęcać do jak najczęstszego sięgania po te potężne narzędzia niezbędne w budowaniu duchowej siły u wierzących. Chcielibyśmy tą drogą gorąco zachęcić, szczególnie braci starszych i diakonów zborowych, aby zechcieli oprócz pracy w swych zborach, przyczyniać się również do tworzenia naszego pisma, dzieląc się budującymi artykułami i pamiętając, że mogą być one dla kogoś pomocą i utwierdzeniem w wierze.