Jak rozumieć proroctwo Ijoba 38:22-23, literalnie czy symbolicznie?
Rozdział ten zaczyna się słowami: "Tedy odpowiedział Pan Ijobowi z wichru". Następnie jest kilkanaście pytań, które jakoby Pan zadawał Ijobowi. Wiersze wspomniane w pytaniu brzmią: "Izaliś przyszedł (doszedł) do skarbów śniegów? albo skarby gradu widziałeśli? Które zatrzymywani na czas ucisku, na dzień bitwy i wojny." Wolimy wnosić, że jest to filozoficzne określenie pewnych elementów (żywiołów) i sił przyrody, ich działanie itd. Nie zdaje się nam, że wiersze te są proroctwem, chyba że pośrednio, wiersz 23, ktoś chciałby stosować proroczo do "wielkiego ucisku."
Musimy przyznać, że żywioły i siły natury są pod władzą i dyrektywą Wszechmocnego Stworzyciela a człowiek śmiertelny ma o nich bardzo ograniczone pojęcie. Skarbów śniegu i gradu człowiek nie dochodzi, czyli nie jest w stanie ich wytworzyć lub nimi kontrolować według swej woli. One czasami powodują katastrofy, nieszczęścia i uciski, na które Bóg dozwala z powodu, że przez grzech, człowiek ściągnął na siebie (i na swoją posiadłość- ziemię) Boskie przekleństwo. Były wypadki, że żywiołowe katastrofy (trzęsienia ziemi, burze, huragany śnieżne, grady, powodzie itp.) były zastosowane przez Boga na poskromnienie ludzkich niegodziwości, na ukaranie niepoprawnych grzeszników i na ukrócenie grzechu. Według biblijnych przepowiedni, te żywioły i siły natury będą przez Boga użyte do ostatecznego zniszczenia niepoprawnych grzeszników. Następnie (po zniszczeniu wszystkich nieprzyjaciół Boga i sprawiedliwości), te żywioły i siły będą przez inteligentnego Stworzyciela tak uregulowane, że więcej katastrof, nieszczęść i ucisków powodować nie będą, ale staną się przewodami Boskich błogosławieństw dla wszystkich rodzajów ziemi.
Straż 1965.3