Czy śmierć jest od Boga i czy jest w mocy człowieka życie swoje skrócić albo przedłużyć?
???? śmierci, że jest od Boga, możnaby mówić chyba tylko w tym ??? znaczeniu, że z grzechu Bóg, sprawiedliwy sędzi nałożył ??? ???. W rzeczywistości ?? jednak sprawcą śmierci jest szatan ??? ??? był pierwszym ??? ??? sam i był ??? ??? ??? pobudką upadku człowieka. ??? ??? ??? Jezus powiedział o ??? ??? był też mężobójcą (mordercą) od początku," a także jest "ojcem kłamstwa" (Jan 8:44.) Apostół Paweł świadczy o szatanie, ze on ma władzę śmierci (Żyd. 2:14.) To zdaje się oznaczać, że do czasu aż on sam zostanie zniszczony, szatan jest ??? wyroku śmierci, czyli jak powiedzielibyśmy po polsku: "katem." W obrazowymi proroctwie powiedziane jest o nim, ze "ziemię pokaził" a "lud pomordował." - Izaj. 14:6-20.
Co do drugiej części pytania: czy człowiek może życie swoje skrócić albo przydłuzyć? Odpowiadamy, że tak, to jest w mocy człowieka. Utarte mniemania, że każdy człowiek zaraz od narodzenia ma wyznaczoną godzinę i rodzaj śmierci jest , naszym zdaniem, błędnym. Jest faktem ogólnie wiadomym i w Biblii wyraźnie potwierdzonym, ze wszyscy co żyją umrzeć muszą (Kazn. 9:5); albowiem wszyscy zrodzeni są w grzechu i wyrok śmierci na wszystkich ciąży. (??? 51:7. Rzym. 5:12.) Dlatego też powiedziane jest wyraźnie, że w tym okresie panowania grzechu i śmierci, żaden nie może żyć tak aby nie oglądał śmierci, (Ps. 89:49.) Niewłaściwym jednak jest mniemanie, że akuratny czas i rodzaj śmierci jest też dla każdego człowieka z góry od Boga wyznaczony. Gdyby tak było, to samobójcy, zbrodniarze, mordercy itd. nie byliby odpowiedzialni za swe czyny, bo wykonaliby tylko to co było na nich z góry włożone. Nie byliby też odpowiedzialni za swe czyny pijacy, rozpustnicy i wogóle wszyscy uprawiający różne złe nałogi i nadużycia rujnującego zdrowie, a tym samym przyspieszające śmierć. Takie pojęcie jest nie tylko niewłaściwe i nielogiczne, ale wprost bluźniercze, bo czyni Boga głównym dyrektorem wszystkich rzeczy i okoliczności prowadzących do śmierci, a człowieka czyni tylko matołkiem poddającym się instynktownie pod Boską dyrekcję.
Rozumiemy, że w tym okresie panowania złego, człowiek (cała. ludzkość) pozostawiony jest swemu losowi. Poddany jest pewnym prawom naturalnym, według których może swój doczesny byt na ziemi uszczęśliwiać i do pewnego stopnia przedłużyć, albo też może degradować się i życie swoje skrócać. Naturalne prawa tak są przez Boga ułożone, że z każdym czynem rozumnym, dobrym, sprawiedliwym, związana jest pewna nagroda, gdy zaś z każdym czynem gwałcącym prawa natury, związana jest pewna kara. Człowiek więc ponosi skutki swego postępowania; a także dziedzicznie podlega skutkom postępowania swych przodków, oraz podobną spuściznę pozostawia swojemu potomstwu. Tym prawem, grzech Adama i skutek tegoż grzechu, śmierć, przeszły na całe jego potomstwo i tymże prawem różne poszczególne większe grzechy ściągają różne ujemne następstwa nie tylko na tych co je popełniają, ale i na ich potomstwo. W całym tym okresie od upadku Adama aż dotąd, Boska interwencja w sprawach ludzkich była tylko w niektórych wypadkach wyjątkowych, dla ukrócenia nadmiernego zła, dla okazania Boskiej przewyższającej mocy; dla ochrony, lekcji i utwierdzenia w wierze pewnych specjalnie wybieranych jednostek i klas; oraz dla ogólnego rozwoju Boskiego planu wieków. Interwencja Boża, w zupełnym znaczeniu tego słowa, dla usunięcia zła i uleczenia wszystkich co zechcą, z wszelkich skutków grzechu, nastąpi w Tysiącleciu, a dopełnioną będzie przy końcu Tysiąclecia, gdy już Chrystus "zniszczy wszelkie (przeciwne Boskim prawom) przełożeństwo, zwierzchności i moc (a także śmierć i tego który ma władzę śmierci - szatana), i gdy sam Syn odda wszystkie rzeczy Ojcu, aby Bóg był wszystkim we wszystkich." (l Kor. 15:24-28.)
Straż 1949.1