Czy brat, który zignoruje uchwalony na generalnych konwencjach i przyjęty przez zgromadzenie porządek i prace międzyzborowe i podejmuje niektóre czynności na swoją rękę, może być obrany starszym w zgromadzeniu uznającym porządek międzyzborowy?
Jest to sprawą danego zgromadzenia. Nie naszą rzeczą jest ograniczać wolność któregokolwiek brata lub zgromadzenia. Jeżeli ktoś nie ze wszystkim godzi się na pewien uznawany przez nas porządek międzyzborowy, a jednak daje dowody szczerej wiary i poświęcenia się Panu, to nie powinniśmy go potępiać, wyłączać lub źle o nim mówić. Jeżeli jednak taki brat byłby mówcą i w przemówieniach swoich starałby się uprzedzać słuchaczy do tego co zgromadzenia wspólnie uznawają i sprawują, to byłoby wprost rzeczą niemądrą i złą aby zgromadzenie w dalszym ciągu obierało takiego brata starszym i tym samym dostarczało mu sposobności siania rozterek pomiędzy braćmi.
Straż 1949.3