Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Strona główna - Szukaj

powrót wersja do druku

Na Straży

Numer 1 - 2004


Spis treści



Od redakcji

Zwycięstwo Gedeona
Lekcja z Księgi Sędziów 7:13-23.

Rut

Wykorzystajmy swe możliwości

Przebaczenie

Dzień pałający jako piec

"Aluka"

Epafras

Bo dni złe są

Myśli i zdania

Z życia zborów
40-lecie Zboru w Biłgoraju

Moja droga do Prawdy

Echa z konwencji - Ciemnoszyje

Wyjazd do Lwowa

Wpomnienie o braterstwie Gładysek

Na urlop do... Białogardu

Czytelnicy piszą

Nekrologi

powrót wersja do druku

 

 

 Untitled Document

Moja droga do Prawdy

"Mam wielu przyjaciół..."

Moja droga do społeczności Wolnych Badaczy Pisma Świętego była bardzo złożona. Urodziłem się w rodzinie katolickiej, we wsi Ławsk, woj. białostockie. Do Bielska i okolic trafiłem po podjęciu tam pracy, tu poznałem żonę, wspólnie poszukiwaliśmy pociechy i nadziei płynącej ze Słowa Bożego. Poznałem społeczność Świadków oraz Adwentystów. Pomimo tego, że dość długo utrzymywałem społeczność z tymi braćmi, nie dawała mi ona satysfakcji ze zrozumienia Boga i Jego planu. Potem wstąpiłem do ruchu "Kubego" (odłam adwentystyczny), który był bliżej Prawdy. Tutaj, w Brennej, przyjąłem chrzest przez zanurzenie w wodzie. Miałem również kontakt z metodystami. Wszystkie te wyznania nie spełniały moich oczekiwań, nie dały mi osobistego przekonania, że posiadam Prawdę opartą na Słowie Bożym. Po wielu latach wspólnych z żoną poszukiwań dotarliśmy do Wolnych Badaczy w Kozach. Studiowanie i "beriańskie" badanie z tymi braćmi przyniosły mi poznanie "Boskiego Planu Wieków" oraz poznanie wymagań, jakie Bóg przed nami stawia. Dlatego ponownie wstąpiłem do wody, aby się ochrzcić, ponieważ dobrze zrozumiałem, iż jest to chrzest w śmierć Chrystusa.
Teraz cieszę się z poznania okupu i pojednania człowieka z Bogiem, restytucji, która podniesie ludzkość do stanu doskonałości oraz z tego, że możemy żyć w czasie drugiej obecność naszego Pana Jezusa. Staram się obserwować proroctwa biblijne "na czasie". Interesowałem się również chronologią biblijną. Zawsze myślałem o tym, aby tym, co sam poznałem, dzielić się z innymi, dlatego wydałem świadectwo w miejscu pracy czy też nakładałem na siebie obowiązek np. chodzenia od domu do domu. Kiedy zmarła moja żona, ożeniłem się drugi raz w Wieprzu, do zboru należę w Andrychowie. Dziękuję Bogu oraz Jezusowi Chrystusowi za to, że dostąpiłem w moim życiu poznania Go i za to, że przez tę wiarę, jaką posiadam, mam nadzieję na życie wieczne. W życiu doznałem wielu trudów, przeciwności, ale mam również wielu przyjaciół, z którymi mogę dzielić się swoim poznaniem.
Wspominam to wszystko po to, aby ci, którzy wynieśli ze swoich domów Prawdę Słowa Bożego, mogli ją lepiej cenić, ponieważ jest to perła, której należy szukać, ale jak się już ją posiada, to trzeba jej bardzo pilnować, by jej nie stracić.

br. Jan Nietupski


powrót do góry wersja do druku