Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Strona główna - Szukaj

powrót wersja do druku

Na Straży

Numer 1 - 2004


Spis treści



Od redakcji

Zwycięstwo Gedeona
Lekcja z Księgi Sędziów 7:13-23.

Rut

Wykorzystajmy swe możliwości

Przebaczenie

Dzień pałający jako piec

"Aluka"

Epafras

Bo dni złe są

Myśli i zdania

Z życia zborów
40-lecie Zboru w Biłgoraju

Moja droga do Prawdy

Echa z konwencji - Ciemnoszyje

Wyjazd do Lwowa

Wpomnienie o braterstwie Gładysek

Na urlop do... Białogardu

Czytelnicy piszą

Nekrologi

powrót wersja do druku

 

 

 Untitled Document

Poczuliśmy ciepło braterskiej atmosfery

Wyjazd do Lwowa

Jeszcze raz poczuliśmy ciepło braterskiej atmosfery. Jeszcze raz podzieliliśmy się chlebem duchowym i tym zwykłym, powszednim. Jeszcze raz dodaliśmy do naszego życia chwile, które będą w nas żyły jeszcze długo miłym wspomnieniem. Można więc dzieląc się dodawać. Już kiedyś w ewangelicznej przeszłości Pan Jezus udowodnił, że jest to możliwe, kiedy zebrano ułomki chleba do koszy.

6 stycznia 2004 r. w grupie sześciu osób wyruszyliśmy na wschód, do naszych kochanych braci i sióstr. Naszą załogę stanowili następujący braterstwo: Krzysztof Siwek, Beata i Piotr Krajcerowie, Paweł Kozłowski, Paweł Dąbek i Andrzej Dąbek (opisujący to wydarzenie). Na miejsce spotkań zboru lwowskiego przyjechaliśmy punktualnie. Oprócz nas przybyła tam jeszcze druga grupa braci z Polski: Henryk Szarkowicz, Stanisław Kuc i Franciszek Olejarz.

Miejscowi bracia uhonorowali gości z Polski, prosząc ich do usługi duchowej. Okres Świąt w obrządku prawosławnym wypada 6 i 7 stycznia, więc i my ten czas wykorzystaliśmy na nabożeństwa. Odświętność naszych spotkań podkreśliły kawa i ciasto przygotowane przez siostry. Wolny czas wypełniały nam rozmowy pełne radosnego nastroju. Po nabożeństwie gościliśmy na obiedzie u br. Turoszów. Spędziliśmy tam miło czas w atmosferze ciepła, dobrego humoru i rozmów o Słowie Bożym.
Drugiego dnia Świąt rozstaliśmy się z br. Heniem, Staszkiem i Franiem, którzy wrócili do kraju. My natomiast pozostaliśmy na wschodzie aż do niedzieli.
W piątek, 9 stycznia wyruszyliśmy do Równa, gdzie zagościliśmy u braterstwa Neli i Saszy Nazaruk (siostra Nela jest wnuczką br. Wygnańca). Zebrały się tam jeszcze trzy osoby, a wśród nich jedna siostra pochodząca z Turkmenii, której imię tłumaczy się jako "słodki kwiat".
Sabat uświęciliśmy badaniem fragmentu Ew. św. Jana, rozdział 5. Przewodniczył br. Piotr Krajcer. Padło wiele ciekawych myśli.
Jadąc z powrotem do Lwowa, wstąpiliśmy do rodziców siostry Neli, braterstwa Kuraków mieszkających w Łucku. Zaśpiewaliśmy kilka pieśni i pocieszyliśmy się wspominając tych, którzy już odeszli do Pana, a swoim życiem udowodnili, że warto służyć Panu i braciom.
Do Lwowa dotarliśmy wieczorem, gdzie po miłej rozmowie z br. Pasierskim udaliśmy się na spoczynek.

Nazajutrz - w niedzielę, przedpołudnie spędziliśmy na nabożeństwie. Wykładami usłużyli br. P. Krajcer i P. Dąbek. Obydwa dotyczyły jedności Ciała Chrystusowego.

Po południu pożegnaliśmy gościnnych braci i siostry. Udaliśmy się w drogę powrotną, rozpamiętując miłe chwile, jakie dane nam było spędzić za wschodnią granicą. Odczuliśmy w naszej podróży błogosławieństwo i opiekę Bożą. A radością, która była naszym udziałem, zapragnęliśmy podzielić się z Braterstwem.

Na zakończenie odrobina poezji podróżnej:
W gronie sześciu osób
udaliśmy się za wschodnią granicę.
Nasz kierowca Krzysztof
pewnie trzymał kierownicę,
a radosna atmosfera
rodziła się poprzez słowa pogodne
i serc bicie zgodne.
Tam, za granicą wschodnią
żyje niejeden, co uchodzi za znachora
od prawd biblijnych.

We Lwowie
ludzi religijnych mrowie
Lecz jest tam
prócz cerkwi i kościołów
trochę nietypowych apostołów.
Oni zbierają się w szkole
- Miejsce najlepsze dla uczniów.
Do nauki tutaj się nie przymusza.
(Ich wzrok sokoli wypatruje znaków czasu).
A te błyski w oczach ze wzruszenia
Dokonują w mówcach uskrzydlenia.
Dlatego zachęcam: jedźcie na wschód
Bo tam jest na Słowo Boże głód.

Za uczestników: br. Andrzej Dąbek


powrót do góry wersja do druku