Redaktorzy czasem sami wyjaśniali czytelnikom, jakie przesłanie miał w ich
zamyśle nieść ze sobą układ graficzny nowej, właśnie wprowadzanej okładki. Jako
ciekawostkę zamieszczamy poniżej, z zachowaniem oryginalnej stylistyki tekstu,
jeden z takich właśnie artykułów drukowanych w "Strażnicy" nr 2/1925:
Objaśnienie nowego rysunku pierwszej stronicy Strażnicy
Z prawej strony u góry
podobizna naszego Pana, gdy był w ciele. W duchowem znaczeniu On jest nam postawiony
za obraz - tj. za wzór do naśladowania "stóp Jego", czyli sposobu życia i zachowywania
się między ludźmi i wobec Boga.
Z lewej strony krzyż
i korona jako godło cierpień i nagrody, lecz pierwsze musi poprzedzić drugie,
a co jest nieuniknione, jeżeli ktoś jest wiernym naśladowcą Chrystusa; a w stosunku
do cierpień odpowiednią będzie nagroda. Lecz nie wszystkie cierpienia będą uwieńczone
koroną. Wielu cierpiało i teraz cierpi, lecz nie wszystkich cierpienia Bóg przyjął,
jeżeli one nie były dla sprawiedliwości, to jest jeżeli ktoś czynił dobrze w
oczach Bożych, a ludzie za ich dobre uczynki odpłacali się im złością.
Znajdujące się w środku
palmy wyobrażają nagrodę tych, którzy byli naśladowcami Chrystusowymi, lecz
nie zdołali wyrobić takiego charakteru, który by mógł być uwieńczony koroną,
ale że bojowali on bój wiary, więc zdobyli sobie "palmy zwycięstwa".
W
środku niższej części widzimy strażnicę, tj. wieżę dla straży i stróża na posterunku,
z tyłu którego jest ciemność, a przed nim brzask wschodzącego słońca. Na spodzie
widzimy drogę, z której były usunięte kamienie - przeszkody dla podróżujących,
a na tej drodze - pielgrzyma, który ujrzawszy strażnika, zapytuje: "Stróżu!
co się stało w nocy?" Ten odpowiada: "Przychodzi poranek, także i noc". Zapewne
ta noc, o której mówił Jezus (Jan 9:4), tj. w poranku Tysiąclecia. Gdy ta noc
nastanie, nikt nie będzie mógł już głosić o Królestwie, bo nikt nie zechce o
niem słuchać, a co widzimy, że już się zaczyna; dlatego to proroctwo jest na
czasie, a co uzmysławia nam ten rysunek.
powrót
do
góry
wersja do druku
|