Przestawajmy na tym, co mamy - Hebr. l3:5-6
Bezużytecznym byłoby wykazywać ludziom światowym, że szczęście, ów tak
pożądany przymiot maleje w miarę jak materialne powodzenie i bogactwo
się zwiększa. (...) W miarę, jak duch łakomstwa i niezadowolenia wzmaga
się, w takiej proporcji ulatnia się duch szczęścia, a rośnie duch
anarchii. Jeżeli jednak my czujemy się być z obecnej klasy powołanej, to
powinniśmy wiedzieć, że mamy coś takiego, co winno nas uszczęśliwiać
choćby w najbardziej nieprzyjaznych warunkach życia. Z łaski Bożej
znaleźliśmy bowiem perłę bardzo kosztowną i zapewne jesteśmy zadowoleni
z warunków, na jakich ona nam została zaofiarowana. Ochotnie, z
przyjemnością i radością winniśmy wszystko poczytać sobie za gnój i
śmiecie, aby posiąść tę perłę. Główną próbą wiary nie jest tylko wiara w
doktryny, ale przede wszystkim wiara w Boga i Bogu. Głównym składnikiem
wiary jest ufność Bogu - poleganie na tym, że co On nam obiecał jest w
stanie wypełnić (...). A Pan nam przecież obiecał tylko konieczności
życiowe. A gdy dobrze nauczymy się lekcji od życia, to poznamy, że
rzeczy konieczne do życia mogą składać się z bardzo prostych i
niekosztownych potraw, ze skromnej odzieży, małego mieszkania i zwykłego
prostego umeblowania. Cokolwiek ponad te rzeczy posiadamy, jest więcej,
aniżeli Bóg nam obiecał w obecnym życiu i powinniśmy za to odczuwać
wielką wdzięczność Bogu i wypowiadać ją ustami. Skromne warunki są też
korzystniejsze dla najwyższego duchowego dobra. Ilu z takich, co zdobyli
majątek, przekonało się, że ten stał się im przekleństwem, a dla innych,
chociaż nie stał się przekleństwem to stał się przyczyną dumy i większą
przeszkodą, aniżeli pomocą na tej wąskiej drodze. Ci z ludu Bożego,
którzy nie będą rozwijać w sobie ducha zadowolenia i wdzięczności, to
nie tylko, że nie będą nadawać się do Królestwa, ale jako niezadowoleni
znajdą się wraz ze światem w gorzkim ucisku. Duch zadowolenia jest
konieczny do pobożności, a ktokolwiek próbuje być pobożnym bez
zadowolenia, ten na pewno dozna zawodu. Rozwijajmy więc w sobie ducha
zadowolenia i wdzięczności w nawet najdrobniejszych sprawach życia. To
czyniąc będziemy uszczęśliwiać bardziej siebie i drugich, a także
bardziej będziemy przygotowani do większych doświadczeń i prób, jakie
może Panu upodoba się zesłać na nas w późniejszym czasie. "Przeto nie
odrzucajcie ufności waszej, która ma wielką zapłatę. Albowiem
cierpliwości wam potrzeba, abyście wolę Bożą czyniąc odnieśli
obietnice."- Hebr. 10: 35-36. Straż 1955/II/20
powrót
do
góry
wersja do druku
|