Upadek i uwięzienie Szatana
"Die Offenbarung Jesu Christi"
"I widziałem anioła zstępującego nieba, który miał klucz od otchłani i wielki
łańcuch w swojej ręce. I pochwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł
i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją,
i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych
tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas" - Obj. 20:1-3 (NP).
W poprzedniej wizji, jak sobie przypominamy, św. Janowi został ukazany ostatni
akt zupełnego upadku obecnego porządku rzeczy, powszechnie nazywanego chrześcijaństwem.
Zauważyliśmy już, że to tak mocno podkreślone wydarzenie będzie straszliwe i
nie do opisania i zakończy się wyniszczeniem życia ludzkiego. To, co dotąd nazywało
się chrześcijaństwem, zostanie wprowadzone w stan zupełnego chaosu - bezrządu.
Mimo to Pismo Święte uczy nas, że pewien ostatek ludzkości przeżyje tę wielką
katastrofę, że od nich rozpocznie się nowa era - nowy porządek rzeczy. Prawie
wszyscy prorocy Izraela w różnych formach wypowiedzi ilustrowali ten zupełny
upadek tzw. chrześcijańskiej cywilizacji.
Nie widzimy potrzeby szukania przyczyny tego upadku. Czas nareszcie nadszedł,
aby się wypełniła modlitwa naszego Pana: "Przyjdź Królestwo Twoje". Zanim panowanie
tego Królestwa będzie mogło się rozpocząć, wszystkie królestwa, które teraz
są pod władaniem Szatana, wszystkie jego urządzenia i instytucje, będą musiały
zostać usunięte. Narody chrześcijańskie w swoich chełpliwych roszczeniach uważają,
że są najbardziej oświecone, że osiągnęły wymogi chrześcijańskiego ideału. Tym
większą poniosą odpowiedzialność za swoją niekonsekwencję i niecne postępowanie.
Tym bardziej ucierpią w dniu ucisku (Izaj. 24). Sądy rozciągną się na wszystkie
narody, które powiązane są ze sobą interesami chrześcijaństwa. Pogańskie plemiona
i ludy w naturalny sposób ucierpią mniej niż tzw. oświecone chrześcijaństwo,
mają bowiem mniejszą odpowiedzialność. Kiedy w Jeruzalem zostanie zaprowadzony
nowy porządek rzeczy, wówczas narody pogańskie wraz z innymi usłyszą prawdziwą
Ewangelię i staną się odbiorcami wielkich restytucyjnych błogosławieństw, które
będą wówczas aktualne (Izaj. 66:19).
Taki stan rzeczy, zupełny upadek obecnej cywilizacji przy końcu tego wieku,
został nam już w naszej historii pokazany, aczkolwiek lokalnie i w ograniczonym
stopniu.
Rewolucja francuska jest powszechnie uważana za punkt zwrotny obecnego ustroju
społecznego. Lokalnie stanowiła ona ilustrację takiego stanu rzeczy, jaki nastąpi
po upadku całego cywilizowanego świata. Po tej katastrofie, mającej miejsce
wiele lat temu, chwilach strachu i terroru, nastąpiła jednak jeszcze reorganizacja
i odnowa ludzkiego porządku. O Szatanie, wielkim przeciwniku Bożym, nasz Pan,
jak również apostoł Paweł, mówi jako o księciu, "bogu", władcy tego świata (wieku),
obecnego porządku. Możemy bezpiecznie przypuszczać, że jako bóg, władca tego
świata, miał on ogromny wpływ na reorganizację ziemskich rządów. O ile Szatan
był w stanie to uczynić, niewątpliwie zrobił to w tym celu, aby utrwalić swoje
rządy na ziemi, aby w dalszym ciągu królować. Świadczy o tym fakt, że po rewolucji
francuskiej papiestwo, będące głównym przedstawicielstwem Szatana w sprawach
kościelnych, znowu zostało ustanowione. Jest więc zrozumiałe, że zanim prawowita,
nowa władza - Królestwo na ziemi - będzie mogła zostać ustanowiona, Szatan działający
osobiście, jak również inne niewidzialne siły z nim związane - demony, będą
musiały zostać unieszkodliwione. Jest to główny element, jaki został pokazany
świętemu Janowi w tej wizji na temat związania Szatana. Skutki ostatniej wojny
światowej, najokrutniejszej w historii ludzkości (pisane w roku 1929 - przyp.
tłum.), zdaniem mężów stanu zagroziły upadkiem dzisiejszej cywilizacji. Zagrożenie
to spowodowało, że wielcy wodzowie tego świata uznali za konieczne wspólnie
zgromadzać się i układać plany odbudowy. Z biblijnego punktu widzenia można
by to raczej uznać za podpieranie upadającego świata czyli obecnego porządku
społecznego. Jest to praca, która obecnie zajmuje uwagę i cały czas najwybitniejszych
wodzów i mężów stanu naszych czasów. Możemy być pewni, że bóg tego świata, tak
dalece, jak tylko mu się to uda, będzie czynnie uczestniczył w realizacji tego
planu odbudowy starego porządku rzeczy. Reorganizacja spraw cywilnych i kościelnych
w chrześcijaństwie jest próbą stworzenia podpory starego porządku (pokazaną
w uprzednich wizjach Objawienia). Jak to już poprzednio zauważyliśmy, te części
chrześcijaństwa mają się połączyć, by zyskać większą moc. Będzie to (prawdopodobnie)
ostatni wysiłek Szatana w kierunku zachowania swojej słabnącej mocy i wpływu
na ludzi, a tym samym - w kierunku utrzymania i chronienia aktualnego porządku
rzeczy przed upadkiem. Jednak wszystkie te wysiłki będą daremne - obecny porządek
upadnie.
Ogólnie rzecz biorąc, ludzkość ma bardzo małe pojęcie lub nawet nie wie nic
o tym, w jakim stopniu Szatan i upadli aniołowie (demony pozostające pod jego
wpływem) wywierają wpływ na ten świat. W istocie niewielu nawet spośród ludu
Bożego ma właściwe wyobrażenie na ten temat. W oparciu o Pismo Święte zauważamy,
że Szatan stoi na czele gigantycznej i mocnej organizacji złych duchów. Ich
celem zawsze było i jest ustanowienie nad światem silnej władzy i oszukanie
ludzi, oślepienie ich odnośnie Boskich przymiotów i Bożego charakteru. Pierwotnym
motywem Szatana, jaki popchnął go do tego niecnego postępku, była nie tyle wrogość
wobec rodzaju ludzkiego, ile jego bezgraniczna żądza bycia wielkim i wyniosłym
władcą. Stąd jego konkurencyjna zazdrość i nienawiść skierowana przeciwko Bogu
i Jego sprawiedliwości (Izaj. 14:13-14). Pismo Święte mówi, że to on, "bóg świata
tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o
chwale Chrystusa"; "teraz działa w synach opornych" (2 Kor. 4:4; Efez. 2:2).
To on jest autorem zwodzących nauk (1 Tym. 4:1). W 12 rozdziale Objawienia mamy
powiedziane, że siedzibą jego władzy jeszcze na początku obecnej epoki i miejscem,
gdzie oddawano mu hołd, był system pogańskiego Rzymu. Kiedy w czwartym stuleciu
pogaństwo upadło, przeniósł swój wpływ na panujące wówczas zepsute chrześcijaństwo.
Ustanowił swoją stolicę w tzw. chrześcijańskim rzymskim systemie.
SZATAN NA DWORACH ZIEMSKICH KRÓLESTW
Istnieją w Piśmie Świętym wskazania, które pozwalają nam zrozumieć, że Szatan
ma swoich reprezentantów na dworach ziemskich rządów. Taka godna uwagi wskazówka
została nam dana przez anioła Gabriela. Mianowicie, pobożny Daniel, czytając
proroctwa Jeremiasza, odkrył, że trwająca siedemdziesiąt lat niewola skończyła
się; modlił się więc, aby jego lud mógł powrócić z Babilonu do ziemi swoich
ojców. W odpowiedzi na jego modlitwę został wysłany anioł Gabriel, który powiedział:
"Nie bój się, Danielu! bo od pierwszego dnia, jakoś przyłożył serce twoje ku
wyrozumieniu i trapiłeś się przed Bogiem twoim, wysłuchane są słowa twoje, a
jam przyszedł dla słów twoich (BGd). Lecz książę królestwa Perskiego sprzeciwiał
mi się przez dwadzieścia jeden dni, aż oto Michał, jeden z pierwszych książąt,
przyszedł mi na pomoc; i odniosłem tam zwycięstwo przy królach perskich" - Dan.
10:12-13 (w. 13 B. Elb.). Wielu egzegetom wydawało się nie do pojęcia, aby ziemski
książę mógł się sprzeciwiać potężnemu aniołowi posłanemu przez Boga w tak ważnej
sprawie; że był w stanie przetrzymać go przez dwadzieścia jeden dni; że zanim
anioł mógł swoje zadanie wykonać, Bóg posłał mu na pomoc archanioła Michała.
Z tego powodu tłumacze Biblii doszli do przekonania, że ten, którego anioł Gabriel
nazwał "książęciem perskim", w rzeczywistości był upadłym potężnym aniołem,
który w tajemnicy zastępował Szatana na dworze króla perskiego. Nie byłoby przesadą,
gdybyśmy wierzyli, że Szatan miał w przeszłości swoich posłańców lub reprezentantów
na wszystkich dworach ziemskich królestw i rządów, że ma ich tam również do
dnia dzisiejszego.
Widzimy więc, że kwestię wiązania Szatana należy rozpatrywać w dwóch aspektach:
pierwszy dotyczy jego wpływu na upadłe anioły, drugi - skutku, jaki wywrze ta
sytuacja na rządy ludzkie, na różne organizacje i poszczególne jednostki. Nie
byłoby rozsądnie przypuszczać, że wiązanie lub stłumienie jego władzy i wpływu
będzie dziełem jednej chwili. Dokona się to stopniowo. Proces ten oznaczać będzie
stopniową utratę władzy i wpływów Szatana. Potem nastąpi symboliczne wrzucenie
go do przepaści.
Wizja św. Jana przedstawiająca wiązanie i uwięzienie Szatana wskazuje również
czas, w którym Szatanowi nie tylko zostanie w całości odebrana władza, lecz
on sam będzie całkowicie związany i uwięziony. To uwięzienie jest pokazane przez
wrzucenie go do przepaści. Mówiąc krótko, wizja ta jest symbolicznym opisem
utraty władzy (kontroli) Szatana nad upadłymi aniołami i nad ludźmi, która zakończy
się jego uwięzieniem. Badając uważnie symbole Księgi Objawienia, zauważymy,
że Objawiciel nadaje Przeciwnikowi cztery imiona: Smok, Stary Wąż, Diabeł i
Szatan. Bez wątpienia charakteryzują one jego nader złe przymioty, poprzez które
oddziałuje na ludzi. Pierwsze jego określenie - "smok" - występuje w 12 rozdziale
Objawienia. Tu jest on przedstawiony jako straszliwy potwór z siedmioma głowami,
mający dziesięć rogów. Naturalnie nie jest to wcale Szatan we własnej osobie,
lecz symboliczne określenie jego połączenia się z ziemskim rządem - w tym przypadku
z cesarstwem pogańskiego Rzymu. Jeśli zważymy na to, że ten symboliczny smok
nazwany jest "onym starym wężem, diabłem i Szatanem" (Obj. 12:9), wtedy w istocie
możemy stwierdzić, jak to już tłumaczyliśmy, że jest on złą istotą duchową.
On jest sprawcą pogaństwa - to on za jego kulisami sprawował rządy. On też inspirował
i nastawiał ówczesną pogańską władzę do walki przeciw Michałowi i jego aniołom.
Od czasu, gdy smok - Rzym pogański - zaczął upadać, Szatan oddaje swą moc, władzę
i stolicę, swój tron, bestii (Obj. 13:2). Bestia to tylko inna forma rzymskiej
władzy, z pogańskiej zamieniona na chrześcijańską. A smok jest tu przedstawiony
w dalszym ciągu jako odbierający hołd (Obj. 13:4). Może to tylko oznaczać, że
Szatan sprawuje tę samą władzę, rzekomo chrześcijańską, poprzez papiestwo. Tu
otrzymuje te same ukłony, co w Rzymie pogańskim. Od tego momentu nie ma już
specjalnej wzmianki o smoku, dopiero w opisie wylania szóstej czaszy gniewu
(Obj. 16:13), gdzie spotykamy go znowu, kiedy ma wspólną sprawę z bestią i fałszywym
prorokiem.
Wróćmy teraz do naszego przedmiotu, czyli wizji ukazującej Szatana jako smoka.
Jako taki jest on przede wszystkim przedstawiony w połączeniu z ziemskimi królestwami
i politycznymi władzami. Gdy władze te zostaną zniesione, zakończy się też na
zawsze etap działalności Szatana jako smoka. To jego znamienne określenie -
"smok" - przestanie istnieć z chwilą jego uwięzienia przed rozpoczęciem Tysiąclecia
Królestwa Chrystusowego. Z chwilą, gdy tysiąc lat się skończy, a on na krótki
czas zostanie wypuszczony, nie będzie już wtedy określany mianem "smok". Oznacza
to, że po jego związaniu - zaraz na początku Tysiąclecia - nie będzie już więcej
mógł wywierać złego wpływu na ustanowione wówczas władze, ani też nie weźmie
ich w posiadanie. Gdy Chrystus ze swoimi świętymi obejmie panowanie, wówczas
zarówno niebieskie, jak i ziemskie władze będą pod nadzorem Bożym. Kimkolwiek
okażą się ci, którzy zostaną zwiedzeni po wypuszczeniu Szatana, gdy skończy
się tysiąc lat, nie będą to rządzące autorytety - Święci Starego Testamentu,
lecz ci, którzy przyjdą "z czterech krańców ziemi", "z odległych kończyn ziemi",
tzn. ostatni ze społeczeństwa (Obj. 20:8). Władza Szatana jako smoka zniknie
na zawsze, kiedy ci połączeni królowie wezmą swój ostateczny koniec w Armagieddonie.
Inne imię - "wąż starodawny" - jest jawną aluzją do czynu, jaki Szatan popełnił
w Edenie, kiedy zwiódł Ewę i doprowadził do upadku pierwszych rodziców. Określenie
to charakteryzuje go jako osobnika chytrego, przebiegłego i zdolnego do oszustwa
wobec całej ludzkości. Pod postacią węża oszukał on i zwiódł Ewę, a kontynuując
swoje złe skłonności, oszukał cały świat, wprowadził fałszywe nauki i podzielił
Kościół. Od chwili doprowadzenia do upadku w Edenie aż do tej pory i do momentu
chwalebnego uwielbienia Chrystusa i jego Świętych, Szatan czyni wszystko, do
czego zdolny jest ktoś o charakterze węża.
Jego nazwę "diabeł" (gr. diabolos) znajdujemy w Nowym Testamencie około 35
razy. Słowo to oznacza: oskarżyciel, bluźnierca, oszczerca lub złośliwy fałszerz.
To również jego cechy charakterystyczne, wybitnie złe skłonności. Posiadał je
od samego początku historii ludzkości. "On był mężobójcą (kłamliwym mordercą)
od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy, (...) bo jest
kłamcą i ojcem kłamstwa" - Jan 8:44. Są to słowa naszego Zbawiciela. Kłamstwem
wobec Ewy było stwierdzenie: "Żadnym sposobem śmiercią nie umrzecie". Poddało
ono w wątpliwość obietnicę przyszłego żywota przy zmartwychwstaniu. Wniosło
wiele złego między ludzi i narody. Kłamstwo to głoszone jest w księgach kościelnych.
Bardziej niż cokolwiek innego oczerniło ono Boski charakter, fałszywie przedstawiając
Prawdę Bożą. Słowo "szatan" oznacza "przeciwnik", "oportunistyczny duch"; jest
pochodzenia hebrajskiego i tak oddano je w Nowym Testamencie, w tym też sensie
jest stosowane w całym Piśmie Świętym. Odnosi się ono do głównego księcia upadłych
aniołów, wielkiego przeciwnika Bożego i ludzkości.
We wspomnianej wizji ten, który posiada owe wszystkie nader złe przymioty,
jest wiązany przez bardzo mocnego anioła, a następnie wrzucony do przepaści.
Dzieło wiązania Szatana odbywa się teraz, w czasie wtórej obecności Chrystusa,
mającego Boskie pełnomocnictwo zilustrowane przez klucz.
KRÓLESTWO SZATANA WRZUCONE W NIEŁAD
Odnośnie czasu wiązania Szatana zacytujmy słowa C.T. Russella:
"Przypowieść naszego Pana odnośnie wiązania mocarza (Szatana) wydaje się wskazywać,
że nastąpi to w sposób gwałtowny. Powiedział On, że gdyby mocarz wiedział, o
jakim czasie złodziej przyjdzie, wtedy by czuwał i nie dopuścił, by ktoś włamał
się do jego domu. To oznacza, że Szatan nie będzie wiedział, w którym momencie
ta katastrofa spadnie na niego i jego urządzenia. Przyjdzie to nań niespodziewanie.
Inną sprawą jest kwestia, co to jest dom mocarza. Domem jego są jego domownicy,
także upadli aniołowie, którzy dotąd byli poddani Szatanowi jako księciu, teraz
zaś bywają z nim w dysharmonii. Czas wtórej obecności naszego Pana jest okresem,
w którym możemy oczekiwać tych wydarzeń. Wydaje się, że parousia naszego Pana
zapoczątkowała nieład w domu Szatana. W wielu sytuacjach daje się zauważyć dezorganizację
i rozkład jego domu. Wszystkie zamiary i plany podejmowane w różnych miejscach
na ziemi są ze sobą mniej lub więcej sprzeczne i stąd problem, by je przeprowadzić.
Jest to dowód rozkładu jego domu. Wydaje się też, że różne grupy złych duchów
zbliżyły się do ludzi. Te grupy demonów mogą uczynić wiele złego, mają taką
samą moc, jak wtedy, gdy pozostawały w zgodzie ze sobą i Szatanem. Podkopywanie
jego domu i niszczenie jego władzy wydaje się być teraz w toku".
Na temat wiązania Szatana, ograniczania jego władzy i wpływu na sprawy ludzkie,
a także na temat łańcucha w ręku anioła mamy inny, bardzo ciekawy i zrozumiały
komentarz tegoż autora:
"Wierzymy, że każdy krok naprzód ku światłu i znajomości oznacza usunięcie
tyleż ciemności zła i zabobonu. O ciemnocie i przesądzie mówimy całkiem trafnie
jako o łańcuchu ciemności, którym ludzkość tyle wieków była krępowana, aby utrzymać
ją w tej ciemnocie i zabobonie. Prawdziwie był to łańcuch Przeciwnika. A światłość?
Czy światłość również może posłużyć jako łańcuch? W dawniejszych komentarzach
nie znajdujemy niczego, co mogłoby wskazywać, że światłość może być łańcuchem.
Pismo Święte podaje jednak taką myśl, że światłość może mieć takie działanie
jak łańcuch: Lecz to wszystko, gdy bywa od światłości strofowane, bywa objawione,
albowiem to wszystko, co bywa objawione, jest światłością - Efez. 5:13 (BGd).
To, co objawia, to światłość. Światłość jest więc łańcuchem dla ciemności. Jest
więc łańcuch ciemności i łańcuch światłości. Jednym posługuje się książę ciemności,
drugim - Książę Światłości. Książę Światłości dopiero co wszedł na teren księcia
ciemności i tu rozpoczął swoje działanie. Dzieło to postępuje głównie w Kościele;
polega także na powstrzymywaniu (symbolicznych) wiatrów i mocy, oraz ucisku,
który zaczyna przychodzić na świat. W międzyczasie świat zaczyna się budzić
niekoniecznie do światła Prawdy. Staje się świadomy więzów, które na nim ciążą
i stara się od nich uwolnić".
W związku ze związaniem Szatana czytamy jeszcze, że ma być związany na tysiąc
lat, aby nie mógł więcej zwodzić narodów, ażby się skończyło tysiąc lat. Oznaczałoby
to, że zwodzenie narodów jest jedną z głównych zbrodni, które Szatan popełniał;
że odtąd tak ma być powstrzymywany czy kneblowany, bądź to przez światło teraźniejszej
Prawdy, bądź przez rozwój wiedzy, nauki czy też czegokolwiek, że nie będzie
on w stanie zwodzić świata, jak to czynił dawniej.
Wierzymy, że umniejszanie jego wpływów postępuje w dalszym ciągu - odnośnie
uświadamiania ludzi o szkodliwości napojów alkoholowych, ograniczania sprzedaży
napojów alkoholowych w Ameryce.
I tak uświadamianie świata postępuje. Cudowna jest rozszerzająca się wiedza,
a fakt, że wychodzi to od świata, że my (lud Pański) nie mamy z tym nic do czynienia,
jest jeszcze cudowniejszy. Dokonują tego ludzie, którzy nie mają wiary w Boga,
nie mają prawdziwej religii. Większość z nich odrzuca Biblię; wierzą w jakieś
nieokreślone bóstwo. Są jednak wolni od pewnych więzów ciemnoty dawnych wieków.
Wcale nie myślą do nich wracać, lecz przeciwnie - chcą postępować naprzód.
"Jeśli chodzi o czas związania tego wielkiego Przeciwnika, wierzymy, że nie
nastąpi to, zanim nie dokończy się tu czas Wielkiego Grona".
Podsumowując krótko to tłumaczenie, możemy stwierdzić, że wszystkie moce mające
udział w odkrywaniu błędów wielkich systemów zwanych chrześcijaństwem są również
środkiem, którym posługuje się Chrystus, aby wiązać Szatana w kończącym się
okresie Żniwa. Mówiąc o jego związaniu mamy na myśli - zgodnie z tym, co podaje
Pismo Święte - ostatnią fazę jego całkowitego obezwładnienia. Nastąpi to po
czasie przemiany Wielkiego Grona, i to dzięki bezpośredniej interwencji Boskiej.
Pismo Święte informuje nas, że czas jego uwięzienia w przepaści trwać będzie
tysiąc lat. Od czasów św. Jana do dnia dzisiejszego wszyscy komentatorzy, aczkolwiek
różnili się między sobą co do natury i charakteru tych czasów, uważali, że te
tysiąc lat to literalne lata i oznaczają tysiąc lat.
W BEZDENNĄ PRZEPAŚĆ
Potem, gdy Szatan już będzie związany, gdy jego władza nad ludzkością zostanie
stłumiona, a obecny porządek rzeczy runie i upadnie, pozostanie jeszcze coś
do spełnienia. Aby skutki władzy i wpływów Szatana mogły być całkowicie wyeliminowane,
musi on zostać w pełni ujarzmiony i wygnany (tu w j. niemieckim jest "Verbannung",
co oznacza "zesłana, wygnana" - uwaga tłumacza), czyli unicestwiony lub przeniesiony
w taki stan, w którym nie będzie miał żadnej możliwości zwodzenia i szkodzenia
ludziom, w czasie, gdy będą oni przechodzili swój sąd, swoją próbę i czas egzaminu.
Z dalszego opisu Objawienia dowiadujemy się, że nastąpi ta ostatnia ewentualność:
"I wrzucił go w przepaść, i zamknął go i zapieczętował z wierzchu nad nim, aby
nie zwodził więcej narodów, ażby się wypełniło tysiąc lat".
Czego symbolem jest przepaść, tłumaczyliśmy już w jednym z poprzednich rozdziałów.
Przepaść nie oznacza jakiegoś konkretnego miejsca, lecz pewien określony stan
lub położenie. Przepaść nie ma gruntu, jest bez dna, co jeszcze dobitniej podkreśla,
że jest to stan przymusowej bezwładności, stan bez żadnej nadziei. Brak dna
oznacza brak jakiejkolwiek podstawy, możliwości oparcia się na jakiejkolwiek
nadziei. Szatan zostanie pozbawiony możliwości rozwinięcia jakiejkolwiek koncepcji
i planów na przyszłość, otoczy go ciemność, niepewność, bezradność. Oczekiwać
będzie swej ostatecznej kary, którą będzie unicestwienie.
"Zapieczętowanie przepaści" to zwrot mający za zadanie wzmocnić wydźwięk tego
symbolu. Pokazuje on zupełną niemoc Szatana i jego zwolenników. Nie będą oni
mogli szkodzić ani uwolnić się z więzów, jakimi będą wówczas skrępowani. Związanie
i uwięzienie Szatana mamy przedstawione nie tylko w tym miejscu. Już dawno,
przed czasami św. Jana, Pan Bóg przepowiedział przez proroka Izajasza: "I stanie
się w onym dniu (zauważ związek), że nawiedzi Jehowa zastęp wojsk wysokich na
wysokości i królów ziemskich na ziemi. I będą uwięzieni w lochu, jak się zamyka
więźniów w więzieniu, i będą zakluczeni w więzieniu. A po wielu dniach będą
nawiedzeni". Fakt, że jest to powiązane z ustanowieniem Królestwa naszego Pana,
został tu również podkreślony: "A księżyc wstydem okryty będzie i słońce zawstydzone
będzie; gdyż Jehowa Zastępów króluje jako król na górze Syon i w Jeruzalemie,
a przed starcami Jego jest chwała" - Izaj. 24:21-23 (B. Elb.).
W zacytowanych wersetach Pisma Świętego przedstawiony został sąd nad panującymi
mocami, tymi niewidzialnymi, duchowymi, jak i ziemskimi. Jest wyraźnie powiedziane,
że sąd ten dotyczy rządów, a nie poszczególnych osób; że nie jest to sąd ostateczny.
Należałoby mieć jeszcze na uwadze to, że Wiek Tysiąclecia będzie raczej okresem
sprawiedliwego rządu niż czasem, w którym absolutna sprawiedliwość panować już
będzie w całym tego słowa znaczeniu. Prawdą jest jednak, że sprawiedliwość będzie
wtedy kwitnąć, będzie dominującym przymiotem tego czasu. Faktem też jest, zgodnie
z nauką Pisma Świętego, że mogą pojawić się wyjątki od tej reguły. W Psalmie
18:44 mamy zapisane proroctwo odnoszące się do tego okresu: "Wyrwałeś mnie od
zwad ludzkich, a postawiłeś mię głową narodom; lud, któregom nie znał, służył
mi", a w 45 wersecie czytamy: "Skoro usłyszeli, byli mi posłuszni; cudzoziemcy
obłudnie mi się poddawali" (BGd). I dalej (werset 46): "Synowie ziemi obcej
upadali, ze drżeniem wychodzili z zamków swoich" (B. Elb).
Znaczy to, że co prawda poddadzą się oni tej wyższej władzy, ale nie z pobudek
serca. Prorok Izajasz opisując warunki Tysiąclecia mówi: "Bo gdy sądy Twoje
trafiają ziemię, uczą się (w ogólności) sprawiedliwości mieszkańcy okręgu ziemskiego".
"Jeśli się bezprawemu łaskę okaże, nie uczy się sprawiedliwości w ziemi prawości
(w ziemi ery Tysiąclecia), czyni niesprawiedliwość i nie widzi majestatu Jehowy"
- Izaj. 26:9, 10 (B. Elb.). Prorok Zachariasz (14:16-17) mówiąc o tym czasie,
również prorokował o karze dla takich, którzy nie przyjdą do Jeruzalemu, aby
się pokłonić chwalebnemu Królowi.
Wraz ze związaniem Szatana i zamknięciem go w przepaści, obecne złe władze
stracą swojego wielkiego wodza i inspiratora. Tym samym panującemu złu zabrane
zostanie jego źródło. Ktoś kiedyś powiedział:
"Choć rzeka zła ze swego źródła płynąć już nie będzie, pozostanie jeszcze
wiele do zrobienia z tym, co już z niego wypłynęło. Szatan nie będzie już mógł
wypuszczać rzeki zła na narody, aby je kazić, ale to, co już wypłynęło i co
ludzkość wchłonęła, musi być usunięte. Usunięcie tego zła będzie dziełem Chrystusa
i Jego uwielbionego Kościoła w nadchodzącym Wieku Tysiąclecia. Jest wielce pocieszające,
że ten, który jest źródłem i przyczyną zła, zostanie wcześniej odcięty, nie
będzie mógł zasilać zła. W ten sposób ułatwiona będzie praca zupełnego wyrugowania
zła i niesprawiedliwości z serc grzeszników, aby w to miejsce mogły się one
napełnić sprawiedliwością".
Związanie Szatana, jak to mamy powiedziane, ma na celu: "aby nie zwodził więcej
narodów, ażby się skończyło tysiąc lat". Aby mieć jaśniejszy pogląd na Boski
plan wieków względem ery Tysiąclecia, dobrze jest wiedzieć, kogo oznaczają te
narody, zupełnie odizolowane od Szatana, i że to odizolowanie ma być dla nich
korzyścią. Ogromne zniszczenie, które nastąpi w wielkim Armagieddonie, nie będzie
dotyczyło narodów lub ludów, ale panujących władz, wszystkich instytucji i organizacji.
Mogą upadać rządy i zostać wybite wojska. Pozostają jeszcze ludy, które znajdowały
się pod mocą tych rządów. Aby to zilustrować, możemy dla przykładu powiedzieć,
że klęska Niemiec i upadek dynastii Hohenzollernów wcale nie oznaczały zniszczenia
narodu. Zwycięzcy mogliby wykorzystać swoje zwycięstwo, podporządkować ten naród
pod nowe ustawy i nowe prawa, przygotować go do nowego życia, według nowego
porządku, pod nowym rządem. I to właśnie będzie uczynione pod nowymi rządami
Tysiąclecia Chrystusowego, za pomocą żelaznej laski - silna władza wprowadzi
nowy ład.
"Narody będą rządzone siłą przez władzę, nieprzepartą laską żelazną. Tej władzy
nikt nie zdoła się oprzeć, aż przez ogólne poddaństwo zaprowadzony zostanie
nowy porządek rzeczy - sprawiedliwy ustrój. Każde kolano się ugnie i każdy język
wyzna Boską moc i chwałę. Absolutne posłuszeństwo zostanie wymuszone."
Inny pisarz, Joseph Seiss, wypowiada się następująco:
"Walka wielkiego dnia Boga Wszechmogącego jest jedną rzeczą, inną zaś jest
to, że będzie ich pasł laską żelazną. Są one ze sobą ściśle powiązane. Obydwie
są metodami przeprowadzenia sądu. Jedna jest następstwem drugiej. Są jednak
całkiem różne w swoim bezpośrednim działaniu, celu, rodzaju i wyniku. Pierwsza
będzie tymczasowa (na początku), ta druga pozostanie na stałe. Najpierw miecz
musi powalić wroga na polu bitwy, potem rozpocznie się rządzenie za pomocą laski
żelaznej tymi narodami, które utraciły swoich królów i swoje wojska. Te dwie
metody przeprowadzania sądu mamy opisane w Piśmie Świętym - Psalm 2:5-12; Izaj.
11; Mat. 25:31-46. Ten, który będzie pasł narody, jest tym samym, który wyjdzie
jako zwycięzca z walki z bestią i zjednoczonymi królami (Obj. 17:12-14). Jest
On bowiem Panem wszechświata. On przychodzi w mocy, w sprawiedliwości i w sądzie.
Jego wojsko - uwielbieni święci - otacza Go i bierze udział w Jego zwycięskim
pochodzie, w deptaniu Jego wrogów (Obj. 2:26-27). Będzie ono miało chwalebny
współudział z Chrystusem w rządzeniu laską żelazną. Potwierdza to Pismo - Psalm
149:5-9".
Należało by przy tej okazji wspomnieć jeszcze, że zarówno ten pisarz, jak i
inni, żyjący jeszcze przed okresem Żniwa Wieku Ewangelii, aczkolwiek dobrze
rozumieli metody rządzenia narodami przy użyciu laski żelaznej w czasie Tysiąclecia,
nie byli w stanie jeszcze pojąć, że dotyczy to całej ludzkości zaślepionej przez
boga tego świata, tych wszystkich, którzy nie mogli dotychczas poznać oświecającego
wpływu Wielkiego Pasterza. Zagadnienie to omówimy przy innej okazji, rozpatrując
wizję sądu przed wielkim białym tronem (Obj. 20:11-15).
Tłumaczenie z książki Die Offenbarung Jesu Christi - Objawienie Jezusa Chrystusa
II tom, od strony 517. Artykuł ten znajduje się również w niemieckim "Der Herold"
z 1929 r., str. 70.
tłum. Henryk Kawała
powrót
do
góry
wersja do druku
|