Ezechiel r. 6. Proroctwo przeciwko górom izraelskim.
Roman Rorata
6:1 - "I doszło mnie słowo Pana tej treści" - Prorok Ezechiel uzasadnia, że
jego proroctwo jest prawdziwe; że to, co on pisze, nie jest jego wymysłem czy
fantazją, ale rzeczywistą prawdą, pochodzącą od Pana.
Byłoby dobrze, aby wszyscy kaznodzieje, a także ci, którzy cokolwiek mówią
w imieniu Pańskim, starali się zawsze uzasadniać swoje wypowiedzi, tak by było
wiadomo, że to, co mówią, pochodzi od Pana. Wiele dyskusji teologicznych prowadzonych
jest bez poparcia Słowa Bożego. Dość często widzimy w telewizji hierarchów kościelnych
prezentujących sprawy religijne bez Biblii w ręku. Wygląda to niepoważnie. Zauważmy,
że Pan Jezus w wielu przypadkach odwoływał się do ksiąg Starego Testamentu,
mówiąc: "Napisano" - Mat. 4:4, 10; 11:10; 21:13; Łuk. 24:46. Obecnie posiadamy
dwie części Pisma Świętego - Stary i Nowy Testament, właściwą rzeczą byłoby
więc uzasadniać swoje wypowiedzi argumentami Biblii Świętej, której treść jest
Słowem Pańskim.
6:2 - "Synu człowieczy!" - Pan Bóg przypomina Ezechielowi, że ten jest człowiekiem,
ziemską istotą, stąd też słowa, które są do niego mówione, powinny wywierać
na niego dobroczynny wpływ; zarazem zobowiązuje proroka do wiernego przekazania
Bożego poselstwa.
- "Zwróć swoje oblicze" - Słowa te ukazują postawę, jaką winien zająć człowiek
wobec spraw Pańskich, wobec rzeczy wielkiej wagi.
Pan Bóg życzy sobie, aby wszyscy Jego słudzy zwracali swoje oblicza w kierunku,
gdzie spełniają się dzieła Boże. Bóg mówi również do każdego z nas: "Zwróć swoje
oblicze do spraw, których ja dokonuję. Nie możesz ustawiać się bokiem, a już
w żadnym wypadku tyłem do poselstwa, które ja ci przekazuję, odsłaniając ci
jego sens. Skoncentruj całą swą uwagę na tym, by móc pojąć znaczenie objawianych
ci przeze mnie rzeczy.
- "ku górom izraelskim" - W znaczeniu podstawowym wyrocznia ta dotyczyła terytorium
państwa izraelskiego. Jak wiemy, obszar Izraela w większości składa się z terenów
górzystych, co oznacza, że miasta, osady i wioski zamieszkałe przez Izraelczyków
znajdowały się na wzgórzach. Na wzgórzach położona jest również Jerozolima.
Jeśli chodzi natomiast o sens przenośny, góry w Piśmie Świętym wyobrażają królestwa
tego świata - rządy. I w taki sposób - dwutorowo - będziemy rozważać cały ten
rozdział.
- "i prorokuj przeciwko nim!" - Prorok miał przepowiedzieć los, jaki czekał
"góry", czyli krótko mówiąc Królestwo Izraelskie. Potwierdzenie tego znajdujemy
w Proroctwie Micheasza 6:1-2: "Nuże, wnieś skargę wobec gór, niech pagórki słuchają
twojego głosu! Góry, słuchajcie skargi Pana, uważajcie, fundamenty ziemi! Gdyż
Pan ma sprawę ze swoim ludem i rozprawia się z Izraelem". Były to przestrogi
dla Izraela. Podobne ostrzeżenia znajdujemy w Biblii w odniesieniu do "gór"
w znaczeniu przenośnym: "Słuchajcie, wszystkie ludy! Słuchaj uważnie, ziemio,
i to, co ją napełnia! Niech stanie Wszechmogący Pan jako świadek przeciwko wam,
Wszechmogący ze swojego świętego przybytku! Bo oto Pan wychodzi ze swojego miejsca,
zstępuje i kroczy po wzniesieniach ziemi. I rozpływają się pod nim góry, jak
wosk od ognia" - Mich. 1:2-4. Każdy czytelnik zauważy, że symbolika tych proroctw
nie dotyczy literalnych gór, lecz królestw, gdyż literalne góry nie mogą ani
słuchać, ani rozpływać się jak wosk.
6:3 - "I mów" - Prorok nie mógł być bezczynny i milczeć; był zobowiązany przekazywać
Słowo Pańskie. Bardzo wielu chrześcijan postępuje wręcz odwrotnie: mimo że posiadają
wiedzę ze Słowa Bożego, milczą. Czy taka postawa jest właściwa? Czy mamy przekazywać
tylko przyjemne wieści, czy też powinniśmy mówić i o tych, które są dla słuchaczy
zwiastunem złych rzeczy? Prorok postąpił tak, jak mu nakazał Bóg.
Jest rzeczą znamienną, że wiele proroctw Ezechiela, mimo iż mieszkał on w
Babilonie, dotyczyło Jerozolimy i zawierało bardzo szczegółowe opisy wydarzeń
mających tam nastąpić. Jest tylko jedno wytłumaczenie takiego stanu rzeczy,
a mianowicie, że Ezechiel otrzymał od Boga duchowy dar widzenia przyszłych spraw.
Bez Pańskiego ducha proroczego nie byłby w stanie z taką dokładnością tych rzeczy
przepowiedzieć. Zagadnienie to wyjaśnia apostoł Piotr: "Albowiem proroctwo nie
przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni
Duchem Świętym" - 2 Piotra 1:21.
- "Góry izraelskie" - Jak zostało wspomniane wyżej, góry symbolizują tu państwo
izraelskie, górzystą ziemię zamieszkałą przez Żydów. Cielesny Izrael dość często
stanowi przenośnię na nominalne chrześcijaństwo, dlatego w znaczeniu wtórnym
"góry" wyobrażają królestwa, państwa, rządy chrześcijańskie, w których władzę
sprawują członkowie różnych odłamów religijnych wraz z przywódcami kościelnymi.
- "Słuchajcie słowa Wszechmocnego Pana!" - W licznych miejscach Biblii znajdujemy
określenie: "słowa Wszechmocnego Pana", które ma za zadanie zwrócić uwagę słuchaczy
na poselstwo odnoszące się nie tylko do ziemi izraelskiej, lecz także do królestw
tej ziemi i czekającej ich przyszłości.
- "Tak mówi Wszechmocny Pan do gór" - Bóg mówi do królestw tej ziemi, do państw
i rządów sprawujących władzę.
- "i pagórków" - Mniejsze republiki i wszystkie niższe szczeble władzy.
- "do strumyków" - Wszyscy nauczyciele teologii, kardynałowie, biskupi oraz
hierarchowie kościelni różnych szczebli, którzy są kanałami masowego przepływu
informacji o zbawieniu. Są to denominacje religijne głoszące naukę niezgodną
z Pismem Świętym. Sami chrześcijanie byli sprawcami wypaczeń doktryny biblijnej
i w wiekach ciemnych średniowiecza wnieśli do kościoła mnóstwo tzw. artykułów
wiary, tradycji i dogmatów, przedstawiając Boga w fałszywym świetle i przekręcając
naukę Pisma Świętego. Tymi strumykami popłynęły mętne wody błędnej nauki o piekle,
czyśćcu, duszy nieśmiertelnej, Trójcy i osobowości ducha świętego.
- "i dolin" - Pospolici ludzie, tzw. doły społeczne, wyzyskiwani przez ludzi
wysoko postawionych, którzy do niedawna twierdzili, iż panują z racji postanowienia
Bożego.
MIECZ, GŁODY I MORY
- "Oto Ja, Ja sprowadzę na was miecz" - Zapowiedź ta dotyczy gniewu Bożego
z powodu bałwochwalstwa, czyli nieczystości w sprawach kultu, często określanej
mianem cudzołóstwa. To przestępstwo Izraela, będącego oblubienicą Bożą, która
winna zachować wobec Zakonu dziewiczą czystość, stanowiło istotną przyczynę
sprawiedliwego gniewu Bożego. Wyrazem tego gniewu miała być wojna, głód i zaraza.
Proroctwo to w dosłownym sensie spełniło się na narodzie izraelskim. Historia
Izraela dostarcza mnóstwa przerażających dowodów na to, że naród ten odczuł
na sobie wspomniane wyżej plagi. Ezechiel wie, że dla Jerozolimy nie ma nadziei,
i przewiduje jej upadek.
Podobną zapowiedź, lecz w odniesieniu do narodów chrześcijańskich, znajdujemy
w Ewangelii Mateusza 24:21: "Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie
było od początku świata aż dotąd, i nie będzie". Z treści powyższego proroctwa
wynika, że będzie to największa rewolucja świata, jakiej jeszcze nie było. Badacze
Biblii określają ten konflikt "anarchią", która obejmie wszystkie struktury
świata - państwowe, społeczne i religijne. Na podstawie zapowiedzi Pana Jezusa
przypuszczamy, że gdy przyjdzie "wielki ucisk", anarchiści rozpoczną swe niszczycielskie
dzieło, niwecząc wszystko, co napotkają na swej drodze, łącznie z kościołami,
budynkami sakralnymi i innymi wspaniałymi budowlami kultu religijnego. Próbkę
tego widzieliśmy we Włoszech w 1994 r., kiedy to podłożony przez mafię ładunek
wybuchowy zburzył część zabytkowej świątyni. Jest to dzieło literalnego miecza,
które w czasie ucisku będzie zjawiskiem na skalę globalną.
Mieczem w znaczeniu symbolicznym jest Prawda Słowa Bożego. Pisze o nim św.
Paweł w Liście do Efezjan 6:17: "
miecz Ducha, którym jest Słowo Boże" oraz
w Liście do Hebrajczyków 4:12: "Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze
niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha,
stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca; i nie ma stworzenia,
które by się mogło ukryć przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odsłonięte
przed oczami tego, przed którym musimy zdać sprawę". Ten duchowy miecz obnaży
i odsłoni wszystkie grzechy kościelnictwa, powodując, że symboliczny Babilon
runie i rozsypie się w gruzy. "A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan
Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego" - 2
Tes. 2:8.
- "i zniszczę wasze świątynki na wzgórzach"; BGd i BT: "zniszczę wasze wyżyny"
- "Wyżyny" były to miejsca kultu bóstw kananejskich, które Izraelici czcili
i którym składali ofiary.
Wspomnijmy tu miejsca kultu w Betel i w Dan, gdzie król Jeroboam wystawił
dwa złote cielce, które miały być widzialnymi symbolami Boga: "Niebawem Jeroboam
pomyślał sobie tak: W tych warunkach władza królewska może powrócić do rodu
Dawida, bo jeżeli ten lud będzie chodził na składanie ofiar do świątyni Pańskiej,
to zechce wrócić do swego pana, Roboama, króla Judy, i wskutek tego mogą mnie
zabić i wrócić do króla Judy, Roboama. Dlatego po zastanowieniu się król sporządził
dwa złote cielce i ogłosił ludowi: Zbyteczne jest, abyście chodzili do Jerozolimy.
Izraelu, oto Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej! Postawił zatem
jednego w Betel, a drugiego umieścił w Dan. To oczywiście doprowadziło do grzechu,
bo lud poszedł do jednego do Betel i do drugiego aż do Dan. Ponadto urządził
przybytki na wyżynach oraz mianował spośród zwykłego ludu kapłanów, którzy nie
byli lewitami" - 1 Król. 12:26-31 (BT). Złoty cielec niczym nie różnił się od
wizerunku pogańskiego bóstwa Baala.
Podobnym wykroczeniem przeciwko czystości religijnej Izraela była budowa miejsc
kultu na szczytach gór i pagórków z kępami zielonych drzew, które znane były
z tradycji kultu bóstw pogańskich jako "świątynki".
W Biblii znajdujemy również zapis na temat grzechu bałwochwalstwa popełnianego
przez króla Roboama: "W Judzie zaś królował syn Salomona, Roboam. Miał on czterdzieści
jeden lat w chwili objęcia władzy, a siedemnaście lat królował w Jerozolimie,
tym mieście, które Pan wybrał ze wszystkich pokoleń Izraela na to, aby tam umieścić
swoje Imię. Jego matce było na imię Naama, Ammonitka. Juda też czynił to, co
jest złe w oczach Pana. Wskutek tego drażnili Go bardziej, niż to czynili jego
przodkowie swoimi grzechami, jakie popełniali. Bo i oni sobie zbudowali wyżyny
i stele, i aszery przy ołtarzach na każdym wzgórzu wyniosłym i pod każdym drzewem
zielonym" - 1 Król. 14:21-23 (BT). "Stela" (maccebach) był to stojący, wysoki,
płaski lub okrągły kamień, który symbolizował bóstwo męskiego rodzaju. "Aszerą"
nazywano nieoskórowany pal lub pień drzewa poświęcony bóstwu rodzaju żeńskiego.
Tak stele, jak i aszery znajdowały się na wzgórzach, przy źródłach lub dzikich
zagajnikach, stanowiących sanktuaria poświęcone czci bogini płodności.
Bałwochwalstwo stanowiło wielki grzech wobec obrazu chwały Bożej. Uprawiali
je prawie wszyscy królowie Izraela i Judy. Do wyjątków należeli: Ezechiasz,
który "się trzymał Pana, nie odstępując od niego, a strzegąc przykazania jego,
które był przykazał Pan Mojżeszowi" - 2 Król. 18:6 (BGd), a prawie sto lat później
król Jozjasz, który dokonał wielkiej reformy tak w Judei, jak i na terenach
dawnego Królestwa Północnego, niszcząc miejsca kultu. "Usunął Aszerę ze świątyni
Pańskiej, na zewnątrz Jerozolimy do doliny Cedronu i spalił ją w dolinie Cedronu,
starł na popiół i rzucił popiół jej na groby pospolitego ludu. Zburzył domy
osób uprawiających nierząd sakralny w świątyni Pańskiej, gdzie kobiety przędły
zasłony dla Aszery. Kazał zgromadzić się wszystkim kapłanom z miast Judy i splugawił
wyżyny, gdzie ci kapłani składali ofiary - od Geba aż do Beer-Szeby. Zniszczył
chram Kozłów, który znajdował się u wejścia do bramy Jozuego, zarządcy miasta,
po lewej stronie, gdy wchodzi się do bramy miejskiej. (...) Następnie splugawił
Palenisko-Zgrozę w Dolinie Synów Hinnoma, aby już nikt odtąd nie przeprowadzał
swego syna lub swojej córki przez ogień na cześć Molocha. Kazał usunąć konie,
które królowie judzcy poświęcili Słońcu u wejścia do świątyni Pańskiej, blisko
mieszkania eunucha Netanmeleka, które było w obrębie podworca, i spalił w ogniu
rydwan słoneczny. Ołtarze zaś na tarasie górnej izby Achaza, które zrobili królowie
Judy, oraz ołtarze, które zrobił Manasses w obydwóch dziedzińcach świątyni Pańskiej
- król zburzył i wyrwał stamtąd, a proch ich wrzucił do doliny Cedronu. Nadto
król splugawił wyżyny, które stały naprzeciw Jerozolimy, na południe od Góry
Oliwnej, i które Salomon, król izraelski, zbudował dla Asztarty - ohydy Sydończyków,
dla Kemosza - ohydy Moabitów, i dla Milkoma - obrzydliwości Ammonitów. Połamał
stele i wyciął aszery, a miejsca ich zarzucił kośćmi ludzkimi. Nawet ołtarz
będący w Betel - wyżynę utworzoną przez Jeroboama, syna Nebata, który doprowadził
Izraela do grzechu - zburzył również ten ołtarz i wyżynę, potłukł jej kamienie,
starł na proch, spalił też aszerę" - 2 Król. 23:6-15 (BT).
Kiedy czytamy powyższe zapisy historii, wprawia nas w osłupienie częstotliwość,
z jaką Izrael odstępował od Boga, czcząc pogańskie bóstwa. Był przecież narodem
wybranym przez Boga, narodem, który został zaszczycony prawem Zakonu, zabraniającym
oddawania czci innym bogom. Izraelici otrzymali wyraźne wskazówki dotyczące
postępowania wobec bóstw pogańskich: "Lecz tak z nimi postąpicie; ołtarze ich
zburzycie, pomniki ich potłuczecie, święte ich drzewa wytniecie i ich podobizny
rzeźbione w ogniu spalicie" - 5 Mojż. 7:5. Trzeba tu zaznaczyć, że Izraelici,
zamiast spełnić zalecenia Jahwe, sami praktykowali obce kulty, wykazując zastraszającą
skłonność do bałwochwalstwa. Dlatego wyrocznia przekazana przez proroka Ezechiela
jednoznacznie zapowiadała nadejście kary. Bóg jest Bogiem sprawiedliwym i srogo
karze każde odstępstwo, w tym również bałwochwalstwo.
Da się zauważyć, że echo tamtego grzechu odbiło się mocno w chrześcijaństwie,
ponieważ rozpowszechnił się w nim taki sam zwyczaj stawiania figurek - przy
drogach lub na wzgórzach, w miejscach bardziej widocznych; zwyczaj, jak wiemy,
zapożyczony od narodów pogańskich. Przypomnijmy pobyt apostoła Pawła w Atenach,
gdzie na każdym skwerku, przy każdym zakręcie drogi stały posążki przeróżnych
bóstw. Na jednej z ulic Paweł ujrzał figurę z napisem: "Nieznanemu Bogu". Stało
się to pretekstem dla św. Pawła do wygłoszenia mowy: "Przechodząc bowiem i oglądając
wasze świętości, znalazłem też ołtarz, na którym napisano: Nieznanemu Bogu.
Otóż to, co czcicie, nie znając, ja wam zwiastuję" - Dzieje Ap. 17:23. Trzeba
jednak przyznać, że naśladowanie pogańskich zwyczajów Ateńczyków ma nadal miejsce
we współczesnym chrześcijaństwie, choć dla niektórych wypowiedź apostoła: "to,
co czcicie, nie znając" byłaby wielką obrazą i świętokradztwem. 6:4 - "I spustoszeją
wasze ołtarze" - Wyraz "ołtarz" oznacza stos kamieni - były to małe miejsca
kultu, które budowano ku czci bóstw pogańskich. Zburzył je król Jozjasz, lecz
po jego śmierci, za królów Joachaza, Jojakima i Sedekiasza znów przywrócono
bałwochwalcze praktyki (2 Król. 23:32, 37; 24:19. Jest wspomniane, że królowie
ci postępowali podobnie jak ich poprzednicy. Z przykrością stwierdzamy fakt,
że przez ponad pięćset lat, w przeciągu całego okresu królów izraelskich, z
niewielkimi przerwami, Żydzi oddawali cześć bóstwom pogańskim. Król babiloński
Nabuchodonozor wyplenił te kulty z granic Jerozolimy i z jej okolicy, kiedy
miasto i świątynia zostały przez niego doszczętnie zniszczone, a wraz z nimi
kultowe "ołtarze", zaś naród uprowadzony do niewoli. Co za dziwny zbieg okoliczności:
ten pogański król, którego bóstwa czcił Izrael, stał się egzekutorem, czyli
wykonawcą, zapowiedzianej przez Boga kary. W odniesieniu do Jerozolimy sens
wersetu jest następujący: Bóg dopuści, by Jerozolima została zburzona, razem
z nią zaś "spustoszeją wasze ołtarze". Wyrok, jaki zapadł na Jerozolimę, jest
absolutnie sprawiedliwy. Zobowiązania wynikające z przymierza Zakonu dotyczyły
Boga i całego narodu. Bóg obietnic dotrzymał, naród natomiast nie wypełnił swoich
zobowiązań. Toteż wszystek lud, a przede wszystkim zaś mieszkający w stolicy,
musieli ponieść surowe konsekwencje swego postępowania. Na marginesie należy
wspomnieć, że dopiero niewola babilońska wyleczyła Izraelitów z bałwochwalstwa.
Chrześcijaństwo podjęło starania unowocześnienia kultu pogańskiego, nadając
mu nowy wyraz. Zaczęto budować świątynie z wytwornymi ołtarzami i mnóstwem podobizn
świętych chrześcijańskich, co rzekomo miało podnieść duchowość człowieka i dodać
mistycyzmu do obrzędów religijnych. Czy zamierzony cel osiągnięto, każdy może
zobaczyć na własne oczy. Człowieka zawsze będzie pociągać zewnętrzne piękno,
wystawność, splendor i kunszt dzieł sztuki ludzkiej, jednak nauka Pisma Świętego
zwraca uwagę, że to nie miejsca kultu, lecz ludzkie serca mają być przystrojone
owocami ducha świętego i stanowić świątynię uwielbienia Boga. Ani Pan Jezus,
ani święci apostołowie nie zalecali budowy kosztownych ołtarzy, lecz zwracali
uwagę, aby wnętrze człowieka było miejscem, na którym w każdym czasie i miejscu
składane będą ludzkie uczucia hołdu dla świętego imienia Boga.
- "rozbite będą wasze ołtarze kadzidlane"; BGd: "zdruzgotane będą słoneczne
obrazy"; BT: "wasze stele słoneczne zostaną rozbite" - Jest tu mowa o przedmiotach
kultu bałwochwalczego, na których spalano kadzidło, oddając w ten sposób cześć
różnym bóstwom. Każda religia pogańska miała swój własny kult i swoich kapłanów
odprawiających obrzędy. Podobnie Izraelici, odstępując od Boga, ustanawiali
kapłanów z pospolitego ludu, nie z pokolenia Lewiego, ci zaś sprowadzali naród
do błędu. Bóg jednak zapowiedział kres tym poczynaniom.
Nie inaczej działo się w chrześcijaństwie. Tylko pierwotny kościół nie używał
jeszcze żadnych akcesoriów w czasie modłów ani nie stawiał ołtarzy. Pierwotni
naśladowcy Jezusa po prostu spotykali się w możliwie dogodnym miejscu i tam
się modlili. Nie używali świec, kadzideł ani święconej wody. Przyjdzie czas,
jak wskazuje prorocza zapowiedź Ezechiela, że wszystkie rzeczy zaczerpnięte
z pogańskich kultów zostaną odrzucone. Narody stosujące praktyki bałwochwalcze
zrozumieją bezsens swojej liturgii i odrzucą ją z pełnym przekonaniem, jako
nic nie znaczącą.
- "i położę waszych zabitych u stóp waszych bałwanów" - Myślą przewodnią tego
zdania jest groźba nieuniknionej kary za kultywowanie złych obyczajów i za bałwochwalstwo.
W czasach najazdów na ziemię palestyńską Żydzi ponosili wielkie ofiary w ludziach.
"W piątym zaś miesiącu, siódmego dnia miesiąca - był to dziewiętnasty rok panowania
króla babilońskiego, Nabuchodonozora - wkroczył do Jerozolimy Nebuzaradan, dowódca
straży przybocznej, sługa króla babilońskiego. Spalił świątynię Pańską, pałac
królewski i wszystkie domy Jerozolimy - wszystkie wielkie domy spalił ogniem"
- 2 Król. 25:8-9 (BT). Żaden pogański bożek nie zapewnił im wtedy bezpieczeństwa.
"Ponieważ spalaliście kadzidła i grzeszyliście przeciwko Panu, i nie słuchaliście
głosu Pana, i nie postępowaliście według jego zakonu, jego przykazań i jego
świadectw, dlatego spotkało was to nieszczęście, jak to jest dzisiaj" - Jer.
44:23.
Odniesienie tych zdarzeń do chrześcijaństwa, czyli w szerszym znaczeniu, możemy
znaleźć w Proroctwie Jeremiasza 50:2: "Zwiastujcie między narodami i głoście,
podnieście sztandar, głoście, nie ukrywajcie, mówcie: Babilon zdobyty, Bel zhańbiony,
Marduk rozbity, zhańbione jego posągi, rozbite jego bałwany". Nasuwa się wniosek,
że gdy rozszaleje się wir anarchii, gdy wszystkie narody świata staną do bratobójczej
walki, a ziemię pokryją tysiące zabitych, wielu ludzi będzie szukać schronienia
w kościołach, u stóp obrazów. Nie uratują ich jednak żadne relikwie świętości
- będzie to świadectwo bezsilności fałszywych bóstw.
6:5 - "I pokładę trupy synów izraelskich" - Zapowiedź ta najpierw wypełniła
się w odniesieniu do narodu izraelskiego. Mówi o tym pełen żalu Psalm Asafowy:
"Boże! Poganie wtargnęli do dziedzictwa Twego, znieważyli przybytek Twój święty,
Jeruzalem zamienili w rumowisko. Trupy sług Twoich dali na żer ptactwu niebieskiemu,
ciała wiernych Twoich dzikim zwierzętom. Rozlali krew ich jak wodę wokół Jeruzalemu,
nie było nikogo, kto by ich pogrzebał. Staliśmy się hańbą dla naszych sąsiadów,
pośmiewiskiem i szyderstwem dla naszego otoczenia" - Psalm 79:1-4. Zaiste, srogie
kary spotkały naród żydowski za niewierność wobec przymierza, jakie Bóg zawarł
z nimi przy górze Synaj. Tam przyrzekli przecież Bogu, że tylko Jemu będą służyć,
tymczasem łącząc się z innymi narodami, praktykowali ich bałwochwalcze zwyczaje,
wskutek czego złamali swoje przyrzeczenie.
- "u stóp ich bałwanów" - Pan Bóg dał swemu narodowi szczególne przykazanie,
które znajdujemy pośród praw dekalogu. Wskazując na to, kto jest prawdziwym
Bogiem Izraela, Wszechmocny mówił: "Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził
z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał innych bogów obok mnie.
Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze
i na ziemi w dole (...) Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył,
gdyż Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na
synach..." - 2 Mojż. 20:2-5. Bóg chciał, aby Jego wybrany lud miał w Nim ostoję
i Jemu tylko oddawał cześć za wszystkie ziemskie dobrodziejstwa, lecz stało
się inaczej. Izrael naruszył to przykazanie, przez co został poddany srogiemu
karaniu.
- "i porozrzucam wasze kości" - Rozrzucenie kości ludzkich wokół ołtarza było
największą profanacją miejsca kultu. Bóg dozwolił na częste najazdy okolicznych
narodów na Izraela. Historia biblijna opisuje, jak m.in. Filistyni, Asyryjczycy,
Babilończycy bezlitośnie mordowali tysiące Żydów, nie oszczędzając matek i dzieci.
Była to kara za odstępstwo, jakiego dopuścił się wybrany lud izraelski. Przed
najazdem Nabuchodonozora Bóg powiedział przez Jeremiasza: "Do tego narodu zaś
powiedz: (...) Kto pozostanie w tym mieście, umrze od miecza, głodu i zarazy
(...) Zwróciłem bowiem swoje oblicze na to miasto ku jego złu, a nie dobru -
wyrocznia Pana. Będzie ono wydane w ręce króla babilońskiego, który spali je
ogniem" - Jer. 21:7-10 (BT).
Odstępstwo Izraela znalazło odbicie w odstępstwie nominalnego kościoła chrześcijańskiego.
Idąc śladem Żydów, chrześcijanie stworzyli mnóstwo akcesoriów kultu religijnego.
Niektóre symbole religijne stały się przyczyną walk politycznych. Konflikty
na tym punkcie występują nawet w krajach wysoko cywilizowanych. Wizerunek krzyża,
symbol męki Jezusa, zamiast jednoczyć ludzi - dzieli ich. Na najwyższych szczeblach
władzy państwowej toczą się batalie o to, czy krzyż ma wisieć w miejscach użyteczności
publicznej, w szkołach, szpitalach, na dworcach, poczekalniach i w urzędach.
Przy końcu XX wieku emblemat krzyża jest wykorzystywany jako oręż w walce ideologicznej.
W związku z tym nasuwają się pytania: Czy znów wchodzimy w erę wojen krzyżowych?
Czy sam fakt wiszącego na ścianie krzyża pomnoży łaskę zbawienną, jeśli ludzie
tam przebywający nie będą żyli w zgodzie z Bożymi przykazaniami miłości? Prawdę
napisał wieszcz polski, Adam Mickiewicz: "Krzyż z Golgoty nikogo nie zbawi,
kto tego krzyża w sercu nie postawi". Cóż z tego, że w każdym miejscu będą wisieć
krzyże, jeśli w ludziach nie będzie wiary, której źródłem jest ofiara Chrystusa,
złożona za wszystkich ludzi! Z proroctwa jasno wynika, że jeśli chrześcijanie
nie zastosują się w swoim życiu do nauki Pisma Świętego, Bóg ześle na nich karę.
"Dlatego oto idą dni, gdy nawiedzę bałwany Babilonu; i cały jego kraj okryje
się hańbą, i wszyscy jego pobici padną pośród niego" - Jer. 51:47.
- "dookoła waszych ołtarzy" - Dookoła świątyń ze wspaniałymi ołtarzami, często
bogato złoconymi.
6:6 - "Wszędzie, gdzie mieszkacie" - Po całej ziemi, gdzie tylko mieszkają
ludzie przyznający się do wiary chrześcijańskiej.
- "będą miasta spustoszone" - Prawdopodobnie na całej kuli ziemskiej, we wszystkich
szerokościach geograficznych, miasta legną w gruzach, jak Grozne w Czeczenii
lub Sarajewo w byłej Jugosławii.
- "i świątynki na wzgórzach opustoszeją" - Przydrożne kapliczki i figurki
zostaną zdewastowane; nikt już nie będzie przychodził, aby tam się modlić.
- "tak że wasze ołtarze będą spustoszone i zniszczone" - Prorok powtarza tę
zapowiedź po raz drugi, a czyni to jakby dla większego uwiarygodnienia Bożej
przepowiedni. Pan Bóg dozwolił na budowę wspaniałych świątyń, w których miało
być wielbione Jego imię, chrześcijaństwo jednak posunęło o wiele za daleko,
wprowadzając rzeczy nie mające uzasadnienia w Piśmie Świętym. Do pewnego czasu
Bóg tolerował taki stan, lecz w końcu nadszedł czas usunięcia z powierzchni
ziemi miejsc bałwochwalczego kultu.
- "wasze bałwany będą rozbite i znikną" - Rzeźby, obrazy, odlewane posążki
i wszelkiego rodzaju dewocjonalia stracą na ważności.
- "wasze ołtarze kadzidlane rozbite w kawałki" - Stwierdzenie to dotyczy wszystkich
sanktuariów, miejsc spalania kadzidła i składania ofiar, na terenach byłego
Królestwa Izraelskiego (np. w Betelu i w Dan, ustanowionych przez króla Jeroboama).
Zapis 1 Król. 12:30 mówi: "Rzecz ta stała się pobudką do grzechu, lud bowiem
pielgrzymował albo do tego w Betelu, albo do tego w Dan."
Podobnie rzecz się ma w odniesieniu do chrześcijaństwa. Wspomnijmy tu chociażby
sanktuaria Kościoła katolickiego w Częstochowie, Piekarach Śląskich, nowo otwarte
w Licheniu, w Lourdes we Francji, czy świątynię Kościoła prawosławnego w Grabarce,
i tym podobne, do których rok rocznie ciągną tłumy pielgrzymów.
- "a wasze roboty unicestwione"; BGd: "dzieła wasze" - Zapewne niszczące dzieło
ucisku obejmie nie tylko akcesoria religijne, jako zbędne rekwizyty kultu Boga,
ale również wszystkie miejsca, uznane przez ludzi za "święte", do których zdążały
rok w rok tysięczne pielgrzymki.
6:7 - "A zabici będą leżeć wśród was" - W odniesieniu do Izraela proroctwo
to spełniło się za panowania króla Jozjasza: "A oto przyszedł z Judy do Betelu
na rozkaz Pana mąż Boży, a Jeroboam stał właśnie przy ołtarzu, aby złożyć ofiarę
z kadzidła, i zawołał na rozkaz Pana w stronę ołtarza: Ołtarzu, ołtarzu! Tak
mówi Pan: Oto w rodzie Dawida narodzi się syn imieniem Jozjasz; ten zgładzi
na tobie kapłanów wzgórz, którzy na tobie kadzą, i spali na tobie kości ludzkie.
Dał też znak tego samego dnia, mówiąc: Taki jest znak, że Pan to powiedział:
Oto ołtarz ten rozpadnie się i popiół, który jest na nim, rozsypie się" - 1
Król. 13:1-3. Na skutki tej zapowiedzi nie trzeba było długo czekać. "Wszystkie
też domy wyżyn, które były w miastach Samaryjskich, które byli pobudowali królowie
Judzcy, drażniąc Pana, zniósł Jozjasz, i uczynił im według wszystkiego, jako
był uczynił w Betel. Pozabijał także wszystkich kapłanów wyżyn, którzy tam byli
na ołtarzach, i palił kości ludzkie na nich, potem się wrócił do Jeruzalemu.
Jozjasz usunął też wróżbitów i czarodziejów, i bożki domowe, i bałwany, i wszystkie
obrzydliwości, jakie pojawiły się w ziemi judzkiej i w Jeruzalemie, aby przywrócić
ważność słowom zakonu, zapisanym w księdze, którą znalazł kapłan Chilkiasz w
świątyni Pana" - 2 Król. 23:19-20, 24.
Popatrzmy teraz znowu na chrześcijaństwo, w którym człowiek do prostego, właściwego
kultu Boga dodał otoczkę bałwochwalstwa. Zatrzymanie ruchu dziejów, pozbawionych
pozytywnych skutków uduchowienia, nastąpi z woli Boga przez karanie za odstępstwo
i znieważenie Jego imienia - za tworzenie wizerunków Boga. W niedalekiej perspektywie
czasu bałwochwalstwo poniesie dotkliwą klęskę. O tej strasznej karze pisze prorok
Jeremiasz: "Zabitych przez Pana będzie w owym dniu od krańca ziemi po kraniec;
nie będzie się ich opłakiwać ani zbierać, ani grzebać, będą jako gnój na roli"
- Jer. 25:33.
- "i poznacie, że Ja jestem Pan" - Żar gniewu Bożego przekona narody o fałszywości
nauk głoszonych przez przywódców chrześcijańskich, którzy - nie będąc tymi,
za których się podawali - jako przedmiot adoracji wskazywali martwe rzeczy.
Wszyscy, którzy przestępują Zakon Pański tworząc sobie martwych bogów w postaci
odlewanych bądź rzeźbionych figur lub malowanych obrazów, zasługują na karę
Bożą. Kara ta niechybnie nadejdzie, jeśli tylko ludzie uważający się za wyznawców
chrześcijaństwa oraz ich nauczyciele nie odwrócą się od bałwochwalczych praktyk.
Bóg powiedział: "A to będzie wam znakiem, że nawiedzę was na tym miejscu, abyście
poznali, że moje słowa przeciwko wam sprawdzą się na pewno ku złemu" - Jer.
44:29. Podobnie jak kara za bałwochwalstwo nie ominęła cielesnego Izraela, tak
nie ominie chrześcijan, gdyż grzech ten jest największą obrzydliwością przed
Bogiem. Niemałą odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponoszą przywódcy religijni,
oni też otrzymają karę adekwatną do zajmowanego przez siebie stanowiska. Prorok
zwraca się do nich: "Biadajcie, pasterze, i krzyczcie, tarzajcie się w popiele,
przewodnicy owiec, gdyż nadeszły dni waszej rzezi, roztrzaskam was i padniecie
jak okazałe barany! I nie będzie ucieczki dla pasterzy ani ocalenia dla przewodników
owiec" - Jer. 25:34-35.
6:8 - "Lecz pozostawię wam przy życiu niektórych" - W proroctwie pojawia się
silna nuta nadziei: nie wszyscy zostaną wytraceni. Bóg zapowiada, że ocali maleńką
liczbę spośród narodu, tych, którzy się szczerze nawrócą. Ten Boski sposób postępowania
zauważyć można zarówno w historii Izraela, jak też w historii całej ludzkości.
Tak było przy okazji niewoli babilońskiej, a także w obecnym czasie, po wielowiekowym
rozproszeniu Żydów. Podobnie też będzie w czasie ucisku, kiedy to Bóg pozwoli
przeżyć części ludzkości. Można przypuszczać, że ucisk przetrwają ludzie spokojni,
pokładający swą nadzieję w Bogu, nie biorący udziału w walce, nie należący do
żadnej partii. Psalmista Pański mówi o nich: "Oto oko Pana jest nad tymi, którzy
się Go boją, nad tymi, którzy spodziewają się łaski Jego, aby ocalić od śmierci
dusze ich i podczas głodu zachować przy życiu" - Psalm 33:18-19.
- "którzy ocaleją od miecza, pośród narodów" - Mowa tu o tych, którzy przeżyją
wielki ucisk i z dozwolenia Boga będą mogli wejść żywi do Królestwa Mesjańskiego.
Pisze o tym prorok Izajasz: "W owym dniu [o poranku Tysiąclecia] tę pieśń śpiewać
będą w ziemi judzkiej: [naród izraelski będzie pierwszym, który uzna władzę
ustanowionego Królestwa] Mamy miasto potężne [Królestwo Boże]; dla ocalenia
wzniósł On wały obronne i baszty [ochrona Opatrzności Bożej]. Otwórzcie bramy,
niech wejdzie naród sprawiedliwy, który dochowuje wierności! Temu, którego umysł
jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię, bo Tobie zaufał" - Izaj. 26:2-3.
Bramami, o których mowa, będą święci Starego Testamentu. Jako książęta ziemi,
będą wskazywać ludowi drogę do pojednania z Bogiem i życia wiecznego.
- "gdy was rozproszę po krajach" - Nie wszyscy Żydzi powrócą do ziemi ojców
z rozproszenia. Najwięcej ich pozostanie być może w Ameryce. Tam prowadzą przecież
swoje rozległe interesy finansowe. Ucisk jednak dotknie wszystkie kraje. Nie
przypuszczamy, aby bogata Ameryka pozostała wolna od zniszczeń anarchii.
6:9 - "Wtedy ci z was, którzy ocaleją" - W odniesieniu do narodu izraelskiego
jest to zapowiedź ocalenia niewielkiej liczby spośród rozproszonych. Będą to
ci, którzy się szczerze nawrócą, tzw. "reszta".
Biblia zapowiada, że podobnie ocaleje pewna liczba ludzi, których nie pożre
ogień anarchii. "I wrócą odkupieni przez Pana, a pójdą na Syjon z radosnym śpiewem.
Wieczna radość owionie ich głowę, dostąpią wesela i radości, a troska i wzdychanie
znikną" - Izaj. 35:10. "Bo oto, przychodzi dzień pałający jako piec, w który
wszyscy pyszni, i wszyscy czyniący niezbożność będą jako ciernisko, a popali
je ten dzień przyszły, mówi Pan zastępów, tak, że im nie zostawi korzenia ani
gałązki. Ale wam, którzy się boicie imienia mego, wznijdzie słońce sprawiedliwości..."
- Mal. 4:1-2 (BGd). Powyższe wersety wyraźnie wskazują, że dzień sądu Bożego
dosięgnie nie tylko złe systemy, ale również wszystkich czyniących niezbożność
- zostaną oni zniszczeni, spaleni "jako ciernisko". Znajdą się jednak jeszcze
ludzie dobrzy i bojący się Boga - ci będą zachowani. Od tych, którzy zostaną
przy życiu, rozpocznie się Królestwo Boże. Wymownym tego dowodem są słowa Jezusa:
"A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota, lecz ze względu
na wybranych będą skrócone owe dni" - Mat. 24:22. Dni ucisku zostaną skrócone
w tym celu, aby ocalić niewielką część ludzi.
- "będą mnie wspominać wśród narodów" - Będą wdzięczni Bogu, że zostali zachowani
przy życiu. Prawdopodobnie wir wielkiego ucisku będzie tak mocny, że mało ludzi
zostanie ocalonych. Bóg mówi o tym czasie przez proroka Izajasza: "I nawiedzę
okręg ziemski za jego złość, a bezbożnych za ich winę; i ukrócę pychę zuchwalców,
a wyniosłość tyranów poniżę. Sprawię, że śmiertelnik będzie rzadszy niż szczere
złoto, a człowiek niż złoto z Ofiru" - Izaj. 13:11-12.
- "do których zostali uprowadzeni" - W czasie panowania Nabuchodonozora, króla
babilońskiego, na początku VII wieku przed Chrystusem, oraz w 70 roku po Chrystusie,
kiedy to wojska cesarza rzymskiego Wespazjana, pod wodzą Tytusa, najechały na
Jerozolimę doprowadzając do rozproszenia znacznej części ludu żydowskiego.
- "i skruszę wszeteczne ich serce" - Pan Bóg wielokrotnie poddawał swój wybrany
lud karaniu z powodu ich wchodzenia w przymierze z innymi narodami i zawierania
związków małżeńskich z kobietami obcej narodowości, te rzeczy bowiem sprowadzały
ich na drogę bałwochwalstwa. Żydzi, na wzór narodów pogańskich, sporządzali
sobie posążki, przystrajali ołtarze, sadzili "święte" gaje, co było obrzydliwością
w oczach Bożych. "Wystrzegaj się, byś nie zawierał przymierza z mieszkańcami
ziemi, do której idziesz, by się nie stali dla ciebie pułapką. Przeciwnie, zburzcie
ich ołtarze, potłuczcie ich pomniki, i wytnijcie ich święte drzewa, gdyż nie
będziesz się kłaniał innemu bogu" - 2 Mojż. 34:12-14 - było to warunkiem przymierza
między Bogiem a Izraelem, który zobowiązał się dochować przykazania. Stało się
jednak inaczej. Izraelici wbrew temu, co Bóg im zalecił, łączyli się z poganami
i praktykowali ich obyczaje. Ich serca zwszeteczniały. Z tego powodu Bóg postanowił
skruszyć "wszeteczne ich serce" srogością ucisków, jakie na nich zsyłał. Bóg
nie życzył sobie, aby jego wybrany lud ulegał pogańskim wpływom. On nie uznaje
żadnych podobizn swojej chwały, nie pragnie bogato zdobionych miejsc kultu ani
ołtarzy. On chce, aby ołtarzem dla Niego było serce Jego wybrańców, oddające
Mu cześć. Bóg nie pozwalał na urządzanie miejsc kultu przy drogach czy na wzgórzach
i z całą srogością nakazywał je niszczyć: "Doszczętnie zniszczycie wszystkie
miejsca na wysokich górach, na pagórkach i pod każdym zielonym drzewem (...)
Zburzycie ich ołtarze, potłuczecie ich pomniki, popalicie ich święte drzewa,
porąbiecie ich podobizny rzeźbione i zetrzecie ich imię z tego miejsca" - 5
Mojż. 12:2-3.
Czy można znaleźć odniesienie tego duchowego wszeteczeństwa do narodów chrześcijańskich?
Z całą stanowczością powiemy: tak. Pogańskie zwyczaje spotykamy przecież na
każdym kroku: przystrajanie ołtarzy, wystawianie "świętych" obrazów, odlewanie
posążków oraz uprawianie wszeteczeństwa przez łączenie spraw wiary ze sprawami
tego świata. Symbole chrześcijańskie wiszą obok symboli państwowych, a duchowni
razem z politykami stawiają zmarłym pomniki. Pismo Święte nazywa to duchowym
wszeteczeństwem.
- "które odwracało się ode mnie" - Bóg przestaje liczyć się z ludźmi, których
serce odwraca się od Niego, by oddawać cześć rzeczom martwym, a nie Jemu, żywemu
Bogu.
- "i oślepię ich oczy" - Przez to, że posiadane przez ludzi rzeczy utracą
swoją wartość. Jest to jeden ze sposobów oderwania serca ludzkiego od rzeczy
znikomych. Oznacza to, że Bóg odbiera człowiekowi wartości ziemskie, by jego
serce mogło lepiej ocenić rzeczy duchowe. "Wtedy ześlę strach na ludzi, tak
iż chodzić będą jak ślepi, gdyż zgrzeszyli przeciwko Panu" - Sof. 1:17.
- "które zalotnie spoglądały na ich bałwany" - Bałwanem dla człowieka jest
nie tylko przedmiot kultu religijnego, lecz każda rzecz, którą wielbi i do której
przywiązuje swoje serce. Jak wiele jest wizerunków różnych bóstw, tak wiele
jest rzeczy niematerialnych, które w znaczeniu przenośnym mogą stać się dla
człowieka bogiem: ambicja, chęć posiadania władzy nad innymi, sława, honory,
zaszczyty, powodzenie itd. Największym zaś bałwanem jest pieniądz, wokół którego
odbywa się szaleńczy taniec interesów świata. Pieniądz to bóstwo, któremu świat
składa największy hołd. Narody tańczą wokół niego, jak dawniej Izrael wokół
złotego cielca, po wyjściu z niewoli egipskiej. Słowo Boże zapowiada, że złoto,
czyli pieniądz, straci na wartości, ludzie będą bardziej cenić życie niż znikome
bogactwo. "Ani ich srebro, ani ich złoto nie będzie mogło ich wyratować w dniu
gniewu Pana" - Sof. 1:18.
- "i poczują wstręt do samych siebie" - Zapewne będzie to korzystny objaw,
gdyż narody poznają, iż więcej miłowały ziemskie rzeczy niż Boga. Pan Jezus
uczył: "Nikt nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie,
a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi. Nie
możecie Bogu służyć i mamonie" - Mat. 6:24. Gdy ludzie zorientują się, że dokonali
niewłaściwego wyboru wartości, opanuje ich "wstręt do samych siebie". Wielu,
przekonawszy się, że zostali źle pouczeni przez swych duchowych wodzów i poprowadzeni
w niewłaściwym kierunku, będzie sobie robić wyrzuty, że byli na tyle nierozsądni,
by dać się omamić błędnymi naukami, nie czyniąc postępu w edukacji swej osobowości.
- "z powodu złych czynów, które popełnili" - Będzie to drugi ważny powód,
by poczuć wstręt do samego siebie. Zapewne wielu ludzi, gdy zrozumie niewłaściwość
swego postępowania i zauważy, że ich życie odbiegało daleko od zakonu Bożego,
zawstydzi się i będzie szukać u Boga przebaczenia. Człowiek sam tworzy warunki,
w jakich żyje on i jego potomstwo, dlatego może właśnie szczególnie ostro zauważamy
dziś natężenie złych czynów. Współczesność przypomina niewątpliwie czasy największego
rozmiaru zła, tzn. okres przed potopem oraz okres świetności Sodomy i Gomory
(1 Mojż. 6:5; 13:13; 18:20). Wydarzenia z tamtych dni stanowią przestrogę dla
nas, współczesnych (Łuk. 17:26-30; Judy 7).
- "przez wszystkie swoje obrzydliwości" - Wielkie masy chrześcijan, którzy
teraz służą bożkom w nieświadomości swego umysłu, poznają swój grzech i odrzucą
wszystkie zbędne przedmioty kultu. "W owym dniu rzuci człowiek kretom i nietoperzom
swoje bałwany srebrne i swoje bałwany złote, które sobie zrobił, aby się im
kłaniać" - Izaj. 2:20.
6:10 - "I poznają, że Ja jestem Pan" - Biblia mówi o czasie, w którym nie
trzeba będzie mówić: "Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego
do najstarszego z nich" - Jer. 31:34. W czasie Królestwa Mesjańskiego, w okresie
Tysiąclecia, Bóg obdarzy narody łaską poznania swoich zbawczych planów, tak
że każdy człowiek będzie mógł je zrozumieć. W minionych wiekach Bóg był przedstawiany
tak różnorodnie, że zniekształcało to Jego charakter utrudniało pojęcie prawdy.
- "i że nie nadaremnie mówiłem" - Wszyscy wówczas przyznają rację Słowu Bożemu,
przekonując się, że cokolwiek Bóg przepowiedział, spełniło się. Pan Jezus zapewniał
nas: "Ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to
się stanie" - Mat. 5:18.
- "że sprowadzę na nich to nieszczęście" - Tym nieszczęściem będzie "wielki
ucisk", który zmusi ludzi do porzucenia błędu, opowiedzenia się za Prawdą Bożą
oraz przyjęcia warunków Królestwa Bożego. "I zniży się pycha człowieka, a wyniosłość
ludzka opuści się (...) a bożki doszczętnie zginą. A wejdzie do jaskiń skalnych
i do szczelin między opokami ze strachu przed Panem i przed blaskiem Jego majestatu,
gdy powstanie, aby wstrząsnąć ziemią" - Izaj. 2:17-19, 21.
6:11 - "Tak mówi Wszechmocny Pan" - To zdanie nadaje ważności przepowiedni
Ezechiela, którego Bóg użył do przekazania swoich zamiarów dotyczących czasów
ostatecznych.
- "Klaśnij w dłonie" - Klaśnięcie w dłonie dość często stosujemy wtedy, gdy
mamy do przekazania ważną wiadomość dla większej ilości ludzi lub chcemy zwrócić
ich uwagę na aktualny moment.
- "tupnij nogą" - Jest to drugi znak zwracający uwagę słuchaczy. Tupnięcie
nogą jest zazwyczaj stosowane jako sygnał do zachowania ciszy.
- "i powiedz" - Proroctwo poleca zastosować obydwie czynności, które mają
przyciągnąć uwagę ludzi: klaśniecie i tupnięcie. Bardzo ważne jest więc zauważyć
je i dostosować się do wymagań Bożych, aby właściwie zrozumieć prorocze słowa.
Niezbędną rzeczą dla wierzących jest zauważenie właściwego czasu i zachowanie
ciszy.
- "Biada wszystkim złym ohydom domu izraelskiego"; BT mówi jaśniej: "Biada
z powodu wszystkich obrzydliwości domu Izraela" - Z powodu popełnianych obrzydliwości
(ohyd) na dom izraelski spadały biady. Ohyda (hebr. szigguc) - to, co budzi
odrazę; chodzi o różnego rodzaju posążki obcych bóstw, przedmioty niedozwolonego
kultu, którym oddawanie czci czyniło prawdziwego Izraelitę człowiekiem nieczystym.
- "które padną od miecza, głodu i zarazy"; BT: "który padnie
" - Z Nowego
Przekładu wynika, jak gdyby "złe ohydy" miały paść "od miecza, głodu i zarazy",
jednak według tłumaczenia Biblii Tysiąclecia zapowiedziana "biada" dotyczy ludzi,
którzy te "ohydy" popełniali.
Jak wspomnieliśmy wyżej, odstępczy cielesny Izrael wyobraża odstępcze nominalne
chrześcijaństwo - fałszywy kościół, który postępuje podobnie jak dawniej Izraelici,
czyniąc te same ohydy i obrzydliwości, tworząc sobie nieme bałwany.
6:12 - "Kto jest daleko, umrze od zarazy" - Kto nie będzie się angażował w
sprawy kościoła, pozostając obojętnym wobec spraw religijnych, lecz będzie biernym
zwolennikiem mistycznego Babilonu i nie zerwie stanowczo swego moralnego poparcia
dla niego, nie odmawiając mu swego członkostwa, tego dotknie zaraza morowego
powietrza. Taki człowiek straci wiarę z powodu kłamstw, które mu głoszono. Dlatego
Słowo Boże mówi: "Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami
jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające" - Obj. 18:4.
- "a kto jest blisko, padnie od miecza" - Kto całym sercem będzie popierać
kościelnictwo i jego niesłuszne roszczenia do sprawowania rządów nad światem,
ten padnie od miecza, z ręki tych, którzy są wrogo nastawieni do religii. Sąd
Boży w czasie tego wielkiego dnia uciśnienia narodów rozprzestrzeni się i obejmie
wszystkich, szczególnie tych, którzy staną w obronie kościelnictwa, nadal usiłując
je czcić, służyć mu i szukać jego poparcia. Spodziewany jest taki obrót spraw,
w którym każdy, kto będzie zabiegał o poparcie kościoła, zginie od literalnego
miecza lub zostanie zniszczony przez ostrze opinii publicznej.
- "kto pozostanie i uchowa się, umrze z głodu" - Z powodu niedostatku Słowa
Bożego i morowych doktryn kościoła. Sąd Boży w czasie wielkiego dnia ucisku
narodów dotknie wszystkich. "Kto przeznaczony na śmierć - na śmierć! Kto na
miecz - na miecz! Kto na głód - na głód! Kto na niewolę - do niewoli" - Jer.
15:2.
- "Tak wywrę na nich swój gniew" - Gniew popędliwości Pańskiej będzie wylany
na wszystkich czyniących zło. Odstępstwo kościelnictwa zostanie surowo ukarane
i nadweręży stary ustrój świata, doprowadzając go do zawalenia. "Dlatego ta
wina stanie się dla was jak rysa grożąca zawaleniem, występująca w wysokim murze,
który nagle, w okamgnieniu się rozpada, a z jego rozpadem jest tak, jak z rozbitym
dzbanem glinianym, stłuczonym bezlitośnie, tak że wśród jego czerepów nie można
znaleźć ani skorupki, aby nabrać ognia z ogniska lub zaczerpnąć wody z kałuży"
- Izaj. 30:13-14.
6:13 - "I poznacie, że Ja jestem Pan" - Wtedy otworzą się oczy tych wszystkich,
którzy w jakiś sposób zostaną zachowani, i poznają, że to Pan Bóg dozwolił na
taki przebieg spraw, aby uleczyć świat z niesprawiedliwości i bałwochwalstwa.
- "gdy ich pobici będą leżeć wśród swoich bałwanów" - Obok rzekomych świętości
będą leżeć pomordowani. Dopiero zgroza widoku krwi przywróci narodom zdrowy
rozsądek i przekona ich o niemocy bóstw, którym dotychczas hołdowali. "Gdyż
w owym dniu porzuci każdy swoje bałwany srebrne i swoje bałwany złote, które
sporządziły dla was wasze grzeszne ręce" - Izaj. 31:7.
- "wokół ich ołtarzy" - Na każdym miejscu, gdzie znajdują się ośrodki kultu
religijnego. Miejsca te nie będą wolne od krwi pomordowanych. "A ich trupy leżeć
będą na ulicy wielkiego miasta, które w przenośni nazywa się Sodomą i Egiptem,
gdzie też Pan ich został ukrzyżowany" - Obj. 11:8.
- "na każdym wyniosłym wzgórzu" - W państwowych urzędach niższych szczebli
władzy. "On bowiem powala tych, którzy mieszkają wysoko, w mieście wyniosłym;
poniża je aż do ziemi, rzuca je w proch" - Izaj. 26:5.
- "na wszystkich szczytach górskich" - W najwyższych instytucjach władzy.
- "i pod każdym zielonym drzewem" - Chodzi tu o wysadzane drzewami gaje jako
miejsca wyznaczone na odprawianie ceremonii religijnych.
- "i bujnym terebintem"; BGd: "Pod krzewiastym dębem" - Figurki dość często
są usytuowane pod konarami rozłożystych drzew. Dawniej rzeźbione wizerunki świętych
były wyrabiane w większości z drzewa dębowego. Nie będzie miejsc, które by chroniły
człowieka przed rozlaniem jego krwi.
- "w miejscu, gdzie ofiarowali miłą woń swoim ohydom" - Prorok Jeremiasz opisuje
grzech odstępczego Izraela, który w przenośni wyobraża nominalne chrześcijaństwo.
"Bo już dawno złamałaś swoje jarzmo i zerwałaś swoje więzy, mówiąc: Nie chcę
być niewolnicą. Lecz jak nierządnica kładziesz się na każdym wysokim pagórku
i pod każdym zielonym drzewem. A przecież to Ja zasadziłem cię jako szlachetną
winorośl, cały szczep prawdziwy, a jakże się zmieniłaś na krzew zwyrodniały,
na winorośl dziką! Choćbyś nawet obmywała się ługiem i mydła używała obficie,
jednak brudna plama twojej winy będzie wyraźna przede mną - mówi Wszechmocny
Pan" - Jer. 2:20-22.
Odnieśmy to do chrześcijaństwa. Jak Izraelici dzielili się na wiernych i niewiernych,
tak w chrześcijaństwie istnieje prawdziwy Kościół i kościół fałszywy. Prawdziwy
Kościół stara się być wierny swojemu Panu, usiłuje wypełniać Jego wolę, stosując
się do nauk i zasad Pisma Świętego. Składane przez niego ofiary z modlitw i
wiernej służby stanowią miłą woń dla Wszechmocnego Boga, która przenika aż do
niebiańskiej Świątnicy, poza drugą zasłonę, do niebios, "gdzie jako poprzednik
wszedł za nas Jezus, stawszy się arcykapłanem według porządku Melchisedeka na
wieki" (Hebr. 6:20). Natomiast fałszywy kościół objawia swą niewierność poprzez
składanie miłej woni swoim "ohydom", a nie prawdziwemu Bogu. "Czy sam nie widzisz,
co oni robią...? Dzieci zbierają drwa, a ojcowie rozniecają ogień; kobiety ugniatają
ciasto, aby wypiekać placki dla królowej niebios..." - Jer. 7:17-18. Zasady
i nauki Biblii Świętej zostały przez nich zignorowane i odrzucone.
Zasadnicze podobieństwo historii Izraela do historii chrześcijaństwa znajdujemy
w słowach: "A przecież to Ja zasadziłem cię jako szlachetną winorośl, cały szczep
prawdziwy". Winnica, którą był Izrael, została zasadzona na podstawie przymierza
Zakonu. Pan Bóg wybrał Izraela, aby był światłem wśród innych narodów; miał
on odznaczać się wiernością i dawać świadectwo swego wybrania. Stało się jednak
inaczej. Bóg ubolewa nad tym stanem słowami proroka: "Jakże się zmieniłaś na
szczep zwyrodniały, na winorośl dziką". Izrael miał być winoroślą przynoszącą
dorodny owoc wiary i posłuszeństwa wobec swego dobroczyńcy - Boga, zdziczał
jednak, zwyrodniał, bo udał się za innymi bogami, tworząc ich wizerunki - "ohydy",
którym składał hołd i wonne ofiary.
Duchowa winnica - Kościół - został zasadzony na podstawie przymierza ofiary,
przy udziale czynnika ducha świętego, w dniu Pięćdziesiątnicy. Z tego prawdziwego
Kościoła wyłonił się kościół fałszywy, "szczep zwyrodniały, winorośl dzika",
której Bóg nie szczepił. Chrystus Pan zapowiedział taki stan rzeczy, głosząc,
że pojawi się "roślina, której nie zasadził Ojciec niebieski". Jezus oświadczył
zarazem, że roślina, której nie szczepił Ojciec, "wykorzeniona będzie" (Mat.
15:13). Zostanie wykorzeniona, ponieważ jej służba nie jest według woli Boga
i nie znajduje Jego uznania, a ona, zamiast być wierną swemu Panu, zwszeteczniała,
czyniąc sobie bożki i kłaniając się im zamiast Bogu. Takie postępowanie Bóg
nazywa wszeteczeństwem: "Mój lud radzi się swojego drewna, a jego kij daje mu
wyrocznię, gdyż duch wszeteczeństwa ich omamił, a cudzołożąc odstąpili od swojego
Boga. Na szczytach gór składają ofiary, a na pagórkach spalają kadzidła, pod
dębem, pod białą topolą i pod terebintem, bo ich cień jest przyjemny (...) Wicher
rozniesie ich na swoich skrzydłach, a wtedy doznają hańby z powodu swoich ołtarzy"
- Ozeasz 4:12-13, 19.
6:14 - "Wyciągnę swoją rękę przeciwko nim" - Pan Bóg cierpliwie znosił grzech
duchowego nierządu przez minione wieki, lecz nadchodzi czas, kiedy Pańska ręka
położy kres bałwochwalczym praktykom odstępczego chrześcijaństwa.
- "i uczynię kraj straszliwym pustkowiem" - Jest to wielce niepokojąca zapowiedź
odnośnie przyszłości wszystkich tych, którzy nie chwalą Boga we właściwy sposób.
- "od pustyni aż do Rybli"; BGd: "i uczynię tę ziemię spustoszoną i bardziej
spustoszoną niż pustynię Dyblat" - Proroctwo to odnosi się do całej Palestyny,
od wielkiej pustyni Negeb, na południe od Judy, aż po miejscowość Ribla nad
Orontesem, 40 km na południe od dzisiejszego miasta Homs w Syrii.
Obszar ten określa rozmiar zniszczeń, jakie powstaną w wyniku karania chrześcijan
za niewierność wobec Pana, tak jak ukarany został Izrael, którego państwo zostało
zamienione przez barbarzyńskich najeźdźców w pustkowie. "Oto nadchodzi dzień
Pana, okrutny, pełen srogości i płonącego gniewu, aby obrócić ziemię w pustynię,
a grzeszników z niej wytępić (...) I nawiedzę okręg ziemski za jego złość, a
bezbożnych za ich winę; i ukrócę pychę zuchwalców, a wyniosłość tyranów poniżę.
Sprawię, że śmiertelnik będzie rzadszy niż szczere złoto, a człowiek niż złoto
z Ofiru (...) I stanie się z Babilonem, perłą królestw, chlubą i dumą Chaldejczyków,
to, co się stało z Sodomą i Gomorą, które zniszczył Bóg" - Izaj. 13:9, 11-12,
19.
- "wszędzie, gdzie mieszkają" - Karanie Pańskie obejmie wszystkie kraje, w
których praktykowane jest bałwochwalstwo i gdzie Bóg nie jest chwalony w duchu
i w prawdzie. Chrystus Pan powiedział, że "nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy
prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo Ojciec
takich szuka, którzy by Mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy
Mu cześć oddają, winni Mu ją oddawać w duchu i prawdzie" - Jan 4:23. Bóg jest
duchem, duchową wspaniałą istotą, która nie może być wyobrażona przez żaden
wizerunek sporządzony przez człowieka. Jeśli ktokolwiek coś, co ma wyobrażać
bóstwo Wszechmocnego Boga, popełnia bluźnierstwo, które nie ujdzie karania.
- "i poznają, że Ja jestem Pan" - Bóg okaże swą wielkość, prowadząc naród
wybrany z powrotem do ziemi obiecanej, dając mu nowe serce i ziemię w wieczne
dziedzictwo. Już więcej nikt nie będzie trapił Izraela ani podbijał go w niewolę.
Cały świat natomiast pozna Boga w przyszłości, w czasie tysiącletniego panowania
Chrystusa. Wówczas wszyscy ludzie, jeśli zechcą być pojednani z Bogiem, będą
zobowiązani do posłuszeństwa i do oddawania Bogu chwały, czci i uwielbienia
we właściwy sposób. Jedyna słuszna forma uwielbienia Boga to chwalenie Go "w
duchu i prawdzie". Chrystus Pan powiedział, że wówczas nie będzie już gór ani
pagórków, które stanowiłyby miejsca kultu, bowiem cała ziemia stanie się jedną
wielką świątynią, w której z ludzkich serc wzniesie się uwielbienie dla Boga
i Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Obecnie wierny Kościół chwali Boga według rady naszego Odkupiciela. Starajmy
się skorzystać z tej rady: wychwalajmy Boga w duchu (z całego serca i umysłu)
i w Prawdzie (według nauki Pisma Świętego), nie stosując form ludzkich, a zapewne
zamiast karania Ojciec nasz Niebiański będzie nas błogosławił.
Wszystkie nieoznaczone cytaty pochodzą z Nowego Przekładu Biblii.
powrót
do
góry
wersja do druku
|