Obłoki po deszczu
Bolesław Wyłuda
"Zanim się zaćmi słońce i światło, księżyc i gwiazdy, i znowu powrócą obłoki
po deszczu". - Kazn. Sal. 12.2
Obłoki (chmury) występują w Biblii dość często. Są symbolem, który towarzyszy
różnym sytuacjom, i zdawałoby się w różnych znaczeniach. Przy zabraniu Jezusa
do nieba, czytamy : "I gdy to powiedział, a oni patrzyli, został uniesiony w
górę i obłok wziął go sprzed ich oczu". - Dz.Ap.1:9. Przybycie Żniwiarza opisane
jest w Objawieniu św. Jana 14:14: "I widziałem, a oto biały obłok, a na obłoku
siedział ktoś podobny do Syna Człowieczego, mający na głowie swojej złotą koronę,
a w ręku swym ostry sierp." Prowadzenie Izraela przez pustynię, Mojżesz opisuje
takimi słowami: "A Pan szedł przed nimi w dzień w słupie obłoku, by ich prowadzić
w drodze, a w nocy w słupie ognia, aby im świecić, żeby mogli iść dniem i nocą"
- 2 Mojż. 13:21. Święty Łukasz, w opisie Pańskiego przemienienia, również wspomina
o obłoku: "A gdy on to mówił, powstał obłok i zacienił ich. I zlękli się, gdy
wchodzili w obłok." - Łuk.9:34. Wzmiankę o obłoku znajdujemy przy poświęceniu
Świątyni zbudowanej przez Salomona, gdy ustawiono skrzynię przymierza: "Gdy
zaś kapłani wychodzili ze świątyni, obłok napełnił przybytek Pański, tak iż
kapłani nie mogli tam ustać z powodu tego obłoku, aby pełnić swoją służbę, gdyż
chwała Pańska napełniła świątynię Pańską." - 1 Król. 8:10-11. Święty Piotr przyrównuje
ludzi niemoralnych i zdegradowanych do "... obłoków pędzonych przez wicher"
- 2 Piotra 2:17.
Są to tylko nieliczne, ale różnorodne przykłady występowania obłoków w wersetach
biblijnych. Zrozumienie znaczenia tego symbolu pozwoli zrozumieć wiele wersetów,
poznać wiele zjawisk opisanych w Biblii.
Obłoki (jako symbol) występują wszędzie tam, gdzie opisane zjawisko nie da się
wyjaśnić zmysłami ludzkimi. Co prawda w Biblii często występują antropomorfizmy(1)
dla uzmysłowienia charakteru Bożego, to jednak nie da się wszystkiego w ten
sposób wyjaśnić. Pisarze biblijni użyli zatem pewnego symbolu. Oczywistym jest,
że apostołowie widzieli obłok zakrywający wstępującego do nieba Jezusa, czy
Eliasza i Mojżesza w przemienieniu Pańskim, ale ten obłok dowodził, że nie są
w stanie zrozumieć zachodzącego zjawiska. Nie mogli nawet wyobrazić sobie drogi
jaką miał przebyć Jezus, by znów znaleźć się u Ojca. Jest to po prostu dla ludzkich
zmysłów nieosiągalne.
Nasz tytułowy werset jest częścią symbolicznego opisu życia człowieka. Mędrzec
Salomon opisuje życie starca. Człowiek dorosły, w pełnym rozwoju, jest szczególnym
błogosławieństwem, jak obfity deszcz dla ziemi. Mijają lata i ten sam człowiek
nie może zrozumieć zachodzących w jego życiu zmian. Następuje proces starzenia
się. Człowiek jest jak "chmury po deszczu".
Przyjście wielkiego Żniwiarza na obłoku wskazuje, że przyjście Pana na ziemię
nie będzie przez ludzi do końca zrozumiane. Wielkiego Żniwiarza ludzie nie będą
oglądać ludzkimi oczami, będzie bowiem on "na obłoku". Wiara będzie zastępowała
ludzkie oczy, Jego czyny, działanie, będzie dowodem jego obecności. Sam Pan
będzie "na obłoku" - poza zmysłami ludzkimi.
Opieka Boża nad wędrującym Izraelem nie mogła być poznana ludzkimi zmysłami.
Oczywiście, Izraelczycy widzieli słup obłoku w dzień i słup ognia w nocy, mieli
widoczny znak opieki Bożej, ale nie widzieli literalnymi oczami prowadzącego
ich Boga - mieli przed sobą tylko symbol tej opieki. Poza ich zmysłami był rzeczywisty
sposób sprawowania tej opieki.
Eliasz i Mojżesz nie byli wzbudzonymi prorokami, było to tylko widzenie - prorocze
przedstawienie przyszłego królestwa Chrystusa. Właściwym było zatem, by w chwili
rozbudzenia się apostołów, obraz ten był zakryty przez obłok - symbol zjawiska
pozazmysłowego.
Chwała Pańska świątyni Salomona, Boża obecność w Domu Bożym symbolizowana była
przez obłok, który ją napełnił. Nawet wyświęceni kapłani nie mogli sprawować
swych czynności. Oczywistym jest, że Stwórca nie opuścił niebios i nie zszedł
do świątyni, jedynie symbol pozazmysłowej obecności - obłok, napełnił świątynię.
Człowiek swymi zmysłami nie może tego zobaczyć.
Święty Piotr, mówiąc o hipokrytach, przyrównał ich do "obłoków pędzonych wichrem".
Nie sposób zrozumieć hipokrytów. Człowiek znający Prawdę, porzuca ją, ciągnąc
za sobą innych braci - czy można go rozpoznać ludzkimi zmysłami? Nawet w czasie
"naprawienia wszystkich rzeczy" znajdą się tacy ludzie. Obrazy Hamana i Mardocheusza
tego dowodzą. Haman, oprowadzając po ulicach stolicy konia królewskiego, na
którym posadzono Mardocheusza, sławiąc jego zasługi, po kryjomu szykował mu
szubienicę. Dopiero specjalne uwarunkowania odkrywają zamysły Hamana. Nie można
było ludzkimi zmysłami go zrozumieć - była to sytuacja niezrozumiała. Był "obłokiem
pędzonym przez wicher". Podobnie dotyczy to pozostałych przypadków użycia tego
symbolu. Czy będzie możliwe poznanie wielkiego ucisku ludzkimi zmysłami? Zapewne
będzie on zaskoczeniem i tak do końca ludzie nie zrozumieją, jak to mogło się
stać. Apostoł Paweł dowodzi, że "gdy będą mówić pokój i bezpieczeństwo, nagła
zagłada przyjdzie, a nie ujdą". Gdy zjednoczone narody świata ogłoszą pokój
(bez Boga), to nagły upadek struktur istniejącej cywilizacji będzie takim zaskoczeniem,
że nie będą mogli poznać tego swoimi zmysłami - będzie to gęsty obłok ucisku
- coś, czego nigdy na świecie nie było.
Symbol obłoku zastępuje w Biblii rzeczy i zjawiska niewytłumaczalne przez ludzkie
zmysły. Jest jakby granicą tego, co można sobie uzmysłowić a co pozostaje poza
naszymi zmysłami. To uogólnienie pozwala nam zrozumieć te miejsca, gdzie nasze
ludzkie zmysły miałyby trudności z rozpoznaniem rzeczy.
PRZYPISY:
(1) Antropomorfizm - pokazanie postaci Boga za pomocą określeń człowieka. Np.
mówiąc o oczach Bożych, trudno sobie wyobrazić, że istota duchowa ma podobne
oczy do naszych. Tak samo mówimy o rękach Bożych, ale trudno sobie wyobrazić,
że w literalny sposób zbierał glinę i lepił postać ludzką, jak by to wynikało
z 1 Mojż. 2:7. Słowo "ukształtował" w oryginale dosłownie znaczy "ulepił". Tak
samo mówimy o stopach Bożych, ustach itp.
powrót
do
góry
wersja do druku
|