Bóg jest Miłość
Mieczysław Jakubowski
"Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje,
z Boga się narodził i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest
miłością" - 1 Jana 4:7-8 (NP)
Najpiękniejszym wyrazem na świecie, a zapewne i we wszechświecie jest MIŁOŚĆ.
Jest ona najpotężniejszą siłą, najprzyjemniejszym przymiotem charakteru przynoszącym
najwięcej szczęścia i radości tym wszystkim, którzy ją okazują lub otrzymują.
Miłość jest prawem dla wszystkich dzieci Bożych - tak na poziomie duchowym jak
i ziemskim.
Co to jest MIŁOŚĆ? Trudno jest ją w całości określić, lecz jest to serdeczne
i szczere, przyjazne uczucie dla drugiej osoby. Pragnienie dla niej szczęścia,
czynienie jej dobrze, i to nawet kosztem ofiary z siebie lub posiadanych rzeczy.
Treścią, esencją miłości jest bezinteresowność. Apostoł Paweł napisał, że "miłość
nie szuka swego" - 1 Kor. 13:5 (NP). Szukanie swoich korzyści w okazywaniu miłości
byłoby samolubstwem a nie miłością.
"Bóg jest Miłość" - jest to Jego Imię. I chociaż Bóg posiada trzy inne główne
przymioty charakteru jak: mądrość, sprawiedliwość, moc, to jednak nie jest nazwany
Mądrością, Sprawiedliwością czy Mocą, ale Miłością. Boska miłość jest jednak
w zgodzie i harmonii z powyższymi przymiotami. Pokazano to pięknie w Cieniach
Przybytku: dwa cherubiny w Świątnicy Najświętszej, przedstawiające dwa Boskie
przymioty: miłość i moc, oraz ubłagalnia, przedstawiająca Boską sprawiedliwość
były wykute z jednej tafli złota i stanowiły jedną całość. Cherubiny miały rozpostarte
skrzydła - były gotowe do lotu, z twarzami skierowanymi ku ubłagalni - sprawiedliwości
- spoglądały, aby wiedzieć kiedy śpieszyć z pomocą.
Do czasu pierwszego przyjścia Pana Jezusa Boski przymiot miłości był objawiony
ludziom w małym tylko stopniu. Zapewne miłość brała udział w przygotowaniu raju
dla Adama, który mógł zachwycać się pięknością różnorodnych kwiatów, zapachów,
śpiewem ptaków i smakiem owoców. Także miłość dała mu żonę - piękną i sympatyczną
Ewę - aby we dwoje czuli się szczęśliwi.
Chociaż za nieposłuszeństwo Bogu Adam i Ewa otrzymali słuszną karę Boskiej sprawiedliwości
(miłość nie mogła się temu sprzeciwić - byłoby to niezgodne z Boska mądrością,
która zarządziła, by człowiek doświadczył skutków grzechu), to jednak miłość
już ich poinformowała, później zaś Abrahama i jego nasienie przez różne obietnice
i proroctwa, że nadejdzie uwolnienie z tej kary.
Miłość też przygotowała okup dla Boskiej sprawiedliwości. Odkupienie dokonane
przez Pana Jezusa było co prawda zadośćuczynieniem sprawiedliwości, jednak faktycznie
było wielkim świadectwem Boskiej miłości, jak czytamy: "Przez to objawiona jest
miłość Boża ku nam, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy
żyli przez niego", a także "Albowiem tak Bóg umiłował świat, iż Syna swego jednorodzonego
dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny" (1 Jana
4:9; Jan 3:16 - BGd).
Wiemy, że odkupienie świata zostało dokonane dzięki wielkiemu poświęceniu, cierpieniu
i męczeńskiej śmierci Pana Jezusa, który w ten sposób udowodnił głębię Swojej
miłości i miłości Ojca, jak czytamy: "... zaleca Bóg miłość swoję ku nam, że
gdy jeszcze byliśmy grzesznymi, Chrystus za nas umarł" - Rzym. 5:8 (BGd).
Pan Bóg i Jego Syn umiłowali ten świat, czyli ludzi ponieważ widzieli, iż serca
większości z nich nie są zupełnie zepsute grzechem, lecz okazują pragnienie
do sprawiedliwości, czystości i miłości.
Dalszy objaw Boskiej miłości okazał się w wyborze Kościoła spośród upadłej ludzkości.
Ludzie ci przez wiarę w krew Pana Jezusa i przez poświęcenie dostępują już teraz
zaszczytu stania się dziećmi Bożymi. Do nich zwraca się Jan apostoł słowami:
"Patrzcie, jaką miłość dał nam Ojciec, abyśmy dziatkami Bożymi nazwani byli"
- 1 Jana 3:1 (BGd). A oni nie tylko są Synami Bożymi, ale też i Oblubienicą
Jezusa Chrystusa. Boska miłość szczególnie interesuje się dziećmi bożymi. Pan
Jezus powiedział, że "Sam Ojciec miłuje was" (Jan 16:27), jako Ojciec troszczy
się, pomaga, udziela swego Ducha i jako Mądry Ojciec ćwiczy i doświadcza, gdyż
"kogo Bóg miłuje, tego karze" (Hebr. 12:6). Pewien chrześcijański poeta napisał:
"Bóg miłuje nawet wtedy,
gdy nas oddaje w ręce biedy,
dopuszcza ucisk i cierpienia
i tak prowadzi do zbawienia".
Bóg, będąc miłością mówi nam, że kocha się tylko w tym, co jest czyste, sprawiedliwe
i dobre, a nienawidzi tego, co obłudne, pyszne, nieuczciwe - powodujące smutek,
cierpienie lub śmierć, zgodnie z tym, co czytamy: "Sześć jest rzeczy, których
nienawidzi Pan, a siódma jest obrzydliwością duszy jego; oczu wyniosłych, języka
kłamliwego, i rąk wylewających krew niewinną; serca, które knuje myśli złe,
nóg, które się kwapią bieżeć ku złemu; świadka fałszywego, który mówi kłamstwo,
i tego, który sieje rozterki pomiędzy braćmi" - Przyp. 6:16-19 (BGd). Bóg przez
różne doświadczenia chce w nas rozwinąć zamiłowanie do szlachetnych i dobrych
rzeczy.
W obecnym Wieku Ewangelii tylko Kościołowi objawiona została w pełni miłość
Boża poprzez Pana Jezusa. Czytamy jego słowa zapisane przez Ewangelistę: "Objawiłem
imię twoje ludziom, któreś mi dał z świata" - Jan 17:6 (BGd). To imię Boskiej
miłości zostało objawione przez obfitujące w miłość życie Jego Syna, który był
obrazem Ojca, a także przez nauki Jezusa. Najlepszy obraz głębi miłości Ojca
pokazany został w przypowieści o synu marnotrawnym.
Cała ludzkość natomiast, będąca jeszcze pod przekleństwem grzechu, mało doznaje
Boskiej miłości, która obecnie objawia się w formie miłosierdzia zsyłając deszcze,
dając światło i ciepło słoneczne (Mat. 5:45). Pełnia miłości będzie okazana
ludzkości po skompletowaniu i uwielbieniu Kościoła i wtedy za pośrednictwem
Pana Jezusa i Kościoła "sprawi Pan zastępów na wszystkie narody na tej górze
ucztę z rzeczy tłustych, ucztę z wystałego wina", wtedy też " (...) otrze Bóg
wszelka łzę z oczów ich; a śmierci więcej nie będzie, ani smutku, ani krzyku,
ani boleści nie będzie". Albowiem Bóg będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem
Jego. "I rzecze dnia onego lud Pański: Oto Bóg nasz ten jest; oczekiwaliśmy
go, i wybawił nas. (...) weselić i radować się będziemy w zbawieniu Jego" (Izaj.
25:6; Obj. 21:4; Izaj. 25:9 - BGd). Radujmy się więc, że znamy obecnie Boga
jako Boga miłości, i że On jest dla nas także dobrym i miłującym Ojcem - a ponieważ
On będzie trwać wiecznie, więc i Jego miłość do nas będzie trwać wiecznie.
Starajmy się coraz bardziej rozpoznawać, doceniać i przyswajać sobie Jego miłość,
a stopień tej oceny okaże się w tym, na ile będziemy tę miłość w sobie rozwijać
i praktykować.
Niech więc "miłość Boża [będzie] rozlana w sercach naszych przez Ducha Świętego"
a "Bóg miłości i pokoju [niech] będzie z wami" (Rzym. 5:5; 2 Kor. 13:11 - BGd).
powrót
do
góry
wersja do druku
|