Kto chce być ostrygą?
W swej książce pt. Psychocybernetyka, dr
Maltz zapisał kilka uwag na temat
zabezpieczania się i usuwania uczuciowych
skaleczeń. Aby żyć twórczo, musimy chętnie
narażać się na ciosy. Jeżeli twórcze życie
tego wymaga, musimy z radością ciosy te
przyjmować. Wielu ludzi potrzebuje trochę
grubszej i odporniejszej skóry emocjonalnej.
Ale potrzebują wyłącznie miękkiej osłony,
nie pancerza. Ufać, kochać, otwierać swoje
serce w kontaktach z ludźmi, pociąga za sobą
ryzyko narażenia się na straty.
Jeżeli już raz naraziliśmy się na ból,
możemy wybrać jedną z dwóch rzeczy. Możemy
zbudować grubą skorupę ochronną, broniącą
nas przed następnym uderzeniem i jak ostryga
zabezpieczyć się przed ciosami. Albo możemy
nadstawić drugi policzek i dalej żyć
otwartym, twórczym życiem. Ostryga nigdy nie
naraża się. Posiada bowiem gruby pancerz,
który zabezpiecza ją od wszystkiego. Pancerz
ten jest dobrym izolatorem. Ostryga jest
bezpieczna, ale nie żyje twórczo. Nie może
ona mieć wpływu na środowisko, to ono ją
kształtuje. Ostryga nie ponosi emocjonalnych
szkód, w kontaktowaniu się ze środowiskiem -
ani też nie zna żadnych radości.
Gdy strach zostanie uznany raczej za grzech,
niż za wybaczalny nawyk postępowania, wtedy
pacjent znajdzie się na dobrej drodze do
wyzdrowienia w Jezusie Chrystusie i chętnie
podda siebie napełnieniu Duchem Świętym.
Tim La Haye - Temperament i Duch Święty
powrót
do
góry
wersja do druku
|