Straż 1948 Rok |
|
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa |
|
|
Apostoł powiedział, iż święci mają sądzić aniołów. Czy możnaby zapytać, o jakich aniołach jest tam (l Kor. 6:3) mowa, oraz w jaki sposób i kiedy święci mieli lub mają ich sądzić?
Pismo Święte niewiele o tym mówi, więc na pewno twierdzić nic nie możemy, a tylko podać pewne myśli. Zdaje się, ze mowa jest o upadłych aniołach; albowiem dobrzy i posłuszni sądzeni być nie potrzebują. Upadłymi aniołami są ci, którzy zgrzeszyli przed potopem i o których powiedziane jest, że "na sąd dnia wielkiego związkami wiecznymi pod chmurą" są zachowani (l Moj. 6:2-4; Juda 6-7; 2 Piotra 2:4). Do tych samych upadłych aniołów prawdopodobnie odnosił się apostoł Paweł gdy mówił, że nasz bój jest przeciwko księstwom, zwierzchnościom i dzierżawcom świata ciemności wieku tego, przeciwko duchowym złościom, które są wysoko. - Ef. 6:12; 2:2.
Sąd oznacza próbę. Mniemamy więc, że droga Chrystusa Pana i Jego Kościoła, drogą posłuszeństwa i samoofiary w warunkach nieprzyjaznych i w ponoszeniu różnych urągowisk, prześladowań i cierpień aż do śmierci .odgrywa wielką rolę w tym sądzie upadłych aniołów. Św. Piotr powiedział o Jezusie, że przyszedłszy na świat, kazał "tym duchom, którzy niekiedy nieposłuszni byli za dni Noego" (l Piotra 3:19-20). Nigdzie nie mamy powiedziane aby Jezus kiedykolwiek i gdziekolwiek głosił ustnie kazania upadłym aniołom. Rozumiemy więc, że mowa jest o kazaniu praktycznym, według znanego przysłowia, iż często czyny głośniej mówią niż słowa. Pokora i posłuszeństwo naszego Pana, Jego uniżenie się, przyjście na świat jako człowiek, dobrowolne poświęcenie się na śmierć ofiarniczą i wierne posłuszeństwo aż do śmierci krzyżowej - wszystko to, widziane przez duchowe zastępy, tak dobre jak i złe, było nader wymownym kazaniem o wierności i posłuszeństwie Bogu. Natomiast wzbudzenie naszego Pana od umarłych, wywyższenie Go aż do Boskiej natury, danie Mu imienia ponad wszelkie imię (Filip. 2:5-11), było najwymowniejszym kazaniem o chwalebnych skutkach wierności i posłuszeństwa Bogu. Tak więc droga naszego Pana - droga posłuszeństwa i samoofiary - i chwalebny koniec tej drogi, była wielkim kazaniem dla upadłych aniołów.
Czy nie możemy więc przypuszczać, że w takim samym znaczeniu droga naśladowców Pana - droga Kościoła - była i jest tym sądem, czyli próbą dla upadłych aniołów? Myśl taka zdaje się być logiczną i harmonizuje z tym, co Św. Piotr powiedział o Jezusie, iż kazał upadłym duchom. O ile tedy myśli powyższe byłyby właściwe, to znaczyłoby, że w pewnym znaczeniu ten sąd aniołów odbywał się przez cały wiek Ewangelii, bo przez cały ten wiek Kościół był "dziwowiskiem światu, aniołom i ludziom" (l Kor. 4:9) - "Aby teraz przez zbór wiadoma była księstwom i mocom na niebiesiech nader rozliczna mądrość Boża" (Ef. 3:10). Przez cały wiek ewangeliczny złe moce niebieskie, czyli duchowe, mogły brać lekcje z posłuszeństwa członków Kościoła, a przy końcu będą mogły też zobaczyć do jak chwalebnych wyników to posłuszeństwo Bogu doprowadzi. Lecz w ściślejszym znaczeniu, ich sąd odbędzie się gdy ich związki będą z nich zdjęte, czyli gdy dana im będzie większa wolność czynienia bądź dobrze bądź źle. Jest prawdopodobnym, że ten sąd odbywa się teraz w tym okresie przełomowym, kiedy to siły złe przeciwdziałają prądowi nowego dnia - prądowi wolności, prawdy i sprawiedliwości. W łączności z tym Pan przepowiedział, że "mocy niebieskie poruszą się" (Łuk. 24:25-26), co może oznaczać rozwiązanie upadłych duchów - danie im większej wolności; której niektórzy może użyją na dobre lecz inni na tym większe zło, pobudzając ludzkość do coraz większej nienawiści i walki, która, według naszego rozumienia proroctw biblijnych, zakończy się ogólną ruiną obecnego ustroju społecznego, na gruzach którego zaprowadzone zostanie Królestwo Boże. Więcej szczegółów na ten temat można dowiedzieć się z artykułu br. Russell'a pod tyt. Sąd Aniołów, jaki ukazał się w Straży z r. 1944, na miesiąc, styczeń-luty.
Straż 1948.7
|