Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj |
|
|
KRÓLESTWO - Oddanie go Ojcu.Czytamy w liście 1 Kor. 15, że Chrystus przekaże wszystkie rzeczy Ojcu. Czy owo przekazanie, czyli oddanie wszystkiego Ojcu, dokonane zostanie przed lub po małym okresie czasu, o jakim wspomina Objawienie w rozdziale dwudziestym, gdzie czytamy, że szatan zostanie rozwiązany na krótki czas, aby mógł kusić świat? Odpowiadamy, że będzie to przed tym okresem. Gdy skończy się tysiąc lat, Chrystus przekaże królestwo Ojcu. Szatan będzie związany na tysiąc lat i przez cały ten tysiącletni okres zło będzie powstrzymane, a Chrystus dokonywać będzie dzieła podnoszenia ludzkości, a po ukończeniu tego dzieła, Chrystus przekaże królestwo Ojcu i wtedy cała ludzkość, będąc w doskonałym stanie, znajdzie się pod kontrolą Ojca. Ktoś powie: "Jaka jest różnica pomiędzy kontrolą Ojca a kontrolą Syna? Czy mają Oni odmienne prawa?" Nie. Niema żadnej różnicy co do prawa. Prawo jakie Jezus będzie stosował przez tysiąc lat, będzie dokładnie takim samym prawem, jakie Bóg będzie stosował po upływie tych tysiąca lat. Lecz Jezus przedstawia miłosierdzie Boskie; jako Pośrednik, stoi pomiędzy sprawiedliwością Bożą a grzesznikiem; stoi jako Pośrednik, z tej racji, że odkupił grzesznika. Na tym stanowisku Jezus przedstawia miłosierdzie Ojca. Gdyby Ojciec chciał utwierdzić prym i Sam okazać i zastosować miłosierdzie, musiałby odłożyć na stronę Swoją sprawiedliwość a Bóg nie może tego uczynić. Gdyby co jakiś czas Bóg odkładał na bok sprawiedliwość, niszczyłby przez to samo porządek rzeczy i rozniecałby ducha błędu. Dla ilustracji przypuśćmy, że jeden z aniołów powiedziałby: "Ojcze Niebieski, zgrzeszyłem; proszę przebacz tę sprawę." Przypuśćmy, że Ojciec odpowiedziałby: "Bardzo dobrze. Przebaczam". Potem za jakiś czas, przyszedłby drugi anioł i powiedziałby: "Ojcze Niebieski, zgrzeszyłem; proszę mi to przebaczyć". Gdyby Bóg tak ustępował, to z czasem każdy anioł mógłby się spodziewać, że i na niego przyjdzie kolej zgrzeszenia, oraz przebaczenia. Bóg nie może pozwolić na takie traktowanie sprawy. Bóg czyni swoje stworzenia doskonałymi. Jak czytamy w Piśmie świętym: Wszystkie Jego dzieła są doskonałe. A skoro wszystkie stworzenia Boskie są doskonałe, Bóg wymaga od nich aby zachowały tę doskonałość i nie u niedoskonałości. Jednak w wypadku człowieka, Bóg pozwolił aby grzech nastąpił, z góry zarządzając, że Jezus odkupi człowieka, aby przez to z ilustrować chwalebne przymioty Swojej natury; przez skazanie człowieka na śmierć przez dopuszczenie do panowania grzechu i śmierci, przez okazanie Swej sprawiedliwości nie przebaczającej, w tym, że sprawiedliwość wymagała okupu za grzech, a potem przez przysłanie Syna Swego jako Odkupiciela. Wszystko to było wielką nauką dla aniołów, i jest wielką nauką dla nas, oraz będzie wielką nauką dla ludzkości, że z Bogiem nie można żartować, ani Go lekceważyć; że słowo Boże: "Nie będziesz nieposłusznym" jest czymś, z czym się trzeba poważnie liczyć. Z Bogiem nie ma żartów. Nie można powiedzieć: "Bóg i tak mi przebaczy i nie będzie to robić różnicy". Grzech stałby się bardzo rozpowszechniony pomiędzy wielu ludźmi, gdyby Bóg, że tak powiemy, lekkomyślnie z nimi postępował; obojętny co do przeprowadzenia Swej woli i obojętny co do postępowania grzeszników. Wówczas grzeszenie byłoby rzeczą powszechną, gdyż wyglądałoby to jakby zachęcanie do grzechu. Lecz Bóg zakazał grzechu; powiedział że grzech jest szkodliwy dla każdego, że sprawiedliwość będzie błogosławieństwem i że nie zezwoli ani na jeden wypadek grzechu. Następnie Bóg zilustrował grzech w wypadku człowieka; zezwolił aby grzech istniał, potem przygotował Odkupiciela i pozwolił Odkupicielowi występować jako Pośrednik przez tysiąc lat, aby miał do czynienia z ludźmi i pomagał im. Bóg sam nie bierze udziału w tym, wszyscy ludzie będą pod opieką Pośrednika przez tysiąc lat, aż ich ten Pośrednik podniesie i doprowadzi do doskonałości. Przy końcu Tysiąclecia, ludzie będą doskonałymi i nie będą potrzebowali więcej Pośrednika. Człowiek doskonały nie potrzebuje Pośrednika, tak samo jak doskonały anioł go nie potrzebuje, albo, jak nie potrzebował Go Adam - nawet jeszcze mniej, ponieważ Adam nie miał takiego doświadczenia, jakie mieć będzie doskonały człowiek przy końcu tysiącletniego panowania Chrystusa - doświadczenie z grzechem i śmiercią, oraz doświadczenie z panowaniem sprawiedliwości, zobaczy on dobroć Boga i będzie zupełnie ustalonym w swoim charakterze. Co do tego nie ma wątpliwości. Wówczas Pośrednik ustąpi z pomiędzy nich. Co to znaczy? Znaczy to, że ludzkość oddana będzie prostej, czystej sprawiedliwości - nie mniej ani więcej, a Bóg wymagać będzie od nich aby czynili dobrze w każdym wypadku. Nie będzie żadnych ustępstw pod tym względem, gdyż nie będzie sposobu naprawienia gdyby coś złego popełnili. Jeżeli przekroczą Boskie prawo choćby odrobinę, znaczyć będzie, że uczynili to z własnej woli i znajomości a także znaczyłoby, że umrą wtórą śmiercią. Jednak nie mamy przez to rozumieć, że Syn nie będzie miał nic do czynienia w tej sprawie. Podczas gdy Objawienie mówi nam, że ogień zstąpi z nieba od Boga aby zniszczyć szatana i tych, którzy z nim wówczas będą w błędzie, co znaczy, że ogień ten przyjdzie ze strony sprawiedliwości, to jednak rozumiemy, że we wszystkich tych rzeczach Pan Jezus, oraz Kościół, jako Jego Ciało z Nim stowarzyszone, będą przewodami Ojca. Lecz w tym jednym wypadku, jako Pośrednik, Jezus działa z własnej inicjatywy, opierając się na tym, co kupił swą kosztowną krwią, opierając się na prawie Swoim do rządzenia światem, ponieważ świat ten On sam odkupił. Gdy dzieło to zostanie zakończone, Jezus znów podejmie czynną działalność we wszechświecie jako reprezentant Jehowy, tak, jak był mm zanim przyszedł na świat. Jezus był reprezentantem Jehowy w stworzeniu świata, w stworzeniu aniołów - wszystko stworzone było przez Niego. Tak samo, po Tysiącleciu, gdy Jezus obejmie swoje stanowisko u Ojca, będzie On przewodem Ojca we wszystkich rzeczach, jakie będą dokonywane. Przeto sądzę, że to będzie Pan Jezus, który nadzorować będzie te sprawy, jak zniszczenie szatana i innych. To zdaje się być pokazane w dwudziestym piątym rozdziale Mateusza, gdzie przypowieść o owcach i kozłach, prowadzi nas aż do czasu gdy szatan i ci których on uwiedzie, będą wrzuceni do jeziora ognia, które jest śmiercią wtóra. KPiO 1911; ang: 423 |