Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

OGIEŃ - Znaczenie węgli z ołtarza.

Co oznacza wzięcie przez kapłana węgli z ołtarza i użycie tych samych węgli na ofiarowanie kadzidła w Miejscu świętym?

Widzimy, że ogień używany we wszystkich trzech miejscach przedstawiał umieranie Pana naszego, czyli proces śmierci. Ogień poza obozem przedstawiał niszczące wpływy, które nań przyszły i spowodowały Jego śmierć, jak one widziane są przez ludzi tego świata. Ogień w Dziedzińcu przedstawiał te same niszczące wpływy, jakie przyszły na naszego Pana, lecz z punktu zapatrywania wierzących. Dla osób będących poza obozem, palenie mięsa, skóry i rogów, oraz kopyt miało bardzo nieprzyjemny odór. Dla osób znajdujących się w Dziedzińcu, palenie tłuszczu - to co ofiarowane było za grzechy na ołtarzu w owym czasie było prawie wszystko tłuszczem - przedstawiało wcale nie zły zapach, gdy palone było w odpowiednich okolicznościach, ponieważ tłuszcz zawiera w sobie prawie te same składniki co węgiel.

Jak to już było wzmiankowane, tłuszcz przedstawiał miłość i gorliwość, charakteryzujące ofiarę. W chudym zwierzęciu jest bardzo mało tłuszczu; w tłustym zwierzęciu jest dużo tłuszczu, który będąc składany na ołtarzu, odpowiednio przyczyniał się do płomienia i szybkiego spożycia ofiary. Oprócz palenia tłuszczu na ołtarzu i reszty bydlęcia poza obozem, pozostaje fakt, że ogień został użyty aby rozniecić płomień ofiarnej miłości i poświęcenia się.

Węgle ognia na ołtarzu, te które powodowały palenie tłuszczu, nie zdają się przedstawiać nic takiego, co Pan nasz miał lub co czynił, lecz raczej doświadczenia ze zwyczajnych spraw Życiowych. Niewątpliwie, drzewo było używane na ołtarzu, jak to czytamy w niektórych miejscach, a żarzące się węgle z tego ołtarza wnoszone były wewnątrz, poza zasłonę, aby tam stanowiły podstawę ofiarowania na Złotym Ołtarzu, czyli ofiarowała kadzidła. Wskazuje to więc, że ogień był tego samego pochodzenia we wszystkich trzech tych obrazach - ogień z drzewa spalał mięso bydlęcia za obozem; ogień z drzewa spalał tłuszcz na Dziedzińcu; i ogień z drzewa, czyli węgle z tegoż ognia spalały kadzidło na Złotym Ołtarzu.

A co ogień tu oznacza? Odpowiadamy, że jak zwykle, ogień przedstawia niszczące wpływy. Czy było coś niezwykłego co do tych niszczących wpływów, co zaznaczałoby je jako oddzielne i odmienne od wielu innych niszczących wpływów? Myślimy że fakt, iż połączone one były z ołtarzem i były figuralnie przedstawione przez ogień, który palił się tylko na ołtarzu, oznacza, że były to niszczące wpływy, połączone z ofiarowaniem; nie takie niszczące wpływy, jakie mogą spadać na ludzkość w ogólności, jako to choroba lub wojna, albo głód lub zaraza, czy jakieś inne ogólne źródło ognia, ucisku, zniszczenia, lecz raczej tutaj jako ogień ofiarny, jako wpływ ofiarny, jako coś co jest połączone z tym co jest ofiarowywane; czyli takie przeciwne wpływy, jakie mogły przychodzić z zarządzenia Ojca i w celu uskutecznienia tej próby, czyli ofiary; jak to wyraził nasz Pan, używając innej figury: "Czy nie mam pić kielicha, który Mi Ojciec Mój nalewa?"

Nie Żydzi napełnili ten kielich dla naszego Pana; nie uczynili tego Faryzeusze, Rzymianie lub jacy inni ludzie; nie nalali go nauczeni w Piśmie, ani obłudnicy, ale Sam Ojciec Niebieski był Tym, który przygotował ten kielich.

Rozumiemy przeto, że palące się węgle przedstawiają różne okoliczności i warunki, jakie Ojciec dopuszcza na nas w celu wypróbowania charakteru, wierności i prawdziwości naszego poświęcenia. Zanoszenie węgli do Miejsca Świętego zdaje się wskazywać łączność pomiędzy tymi dwoma ołtarzami i obrazowo przedstawia ducha wierności i poświęcenia, jaki w oczach wierzących pochłania ofiarę dobrowolnie złożoną Panu, a która, chociaż jest zgodną ze sprawiedliwością, nie jest nakazana prawem Bożym, ale jest ofiarną zasadą, miłą w oczach Bożych.

W takim właśnie duchu i zrozumieniu Pan nasz ofiarował Samego Siebie, w znaczeniu pokruszenia kadzidła na żarzące węgle. Codziennie składał On Swe życie, poddając się tym doświadczonym, które powodowały zniszczenie Jego ziemskiej natury i wydały ze siebie przyjemną wonność Bogu. Nie były to zwykłe utrapienia lub jakiekolwiek uciski, jak to powyżej wskazano, lecz po prostu doświadczenia, nagotowane przez Ojca i mające łączność z Jego ofiarowaniem Samego Siebie.

KPiO 1910; ang: 277