Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj |
|
|
WOLNA ŁASKA - Co do wzięcia krzyża i naśladowania Jezusa.Jeżeli "wolna łaska" nie jest w wieku Ewangelii, to dlaczego Jezus powiedział, "Jeśli kto chce być uczniem Moim, niechaj zaprze samego siebie, weźmie krzyż swój i naśladuje Mnie?" Jezus powiedział: "Jeśli ktoś chce być uczniem moim." Zapraszał przez to specjalną klasę. Ewangelia w obecnym czasie jest dobrą nowiną, najlepszą nowiną, jaka dochodzi wybrańców obecnie powoływanych. Bóg nikogo nie zmusza. On tylko zaprasza. Gdy Jezus powiedział: "Niech zaprze samego siebie, weźmie krzyż swój i idzie aa Mną," zapraszał On tych, którzy chcieliby być Jego uczniami, Jego naśladowcami, aby postępowali wąską drogą. Jezus powiedział: "Gdzie Ja jestem, tam i uczeń Mój będzie." Jak pamiętacie, Jezus wziął krzyż Swój, poświęcił wszystko i wiernie złożył życie Swoje w ofierze, a Ojciec za to wywyższył Go do chwały, czci i nieśmiertelności. Pan powiedział, że ktokolwiek z nas chce zaangażować się do tego samego dzieła, może to uczynić, ale żaden człowiek nie może tego zrobić, dopóki wprzód o tych rzeczach nie usłyszy, "żaden człowiek nie może przyjść do Mnie, dopóki Ojciec, Który Mnie przysłał, nie pociągnie go" - powiedział Jezus. Widzicie, że to pociąganie jest od Boga i przez Jego Słowo. Ci z pośród ludzi, którzy nie mają uszu do słuchania albo, którzy nigdy nie słyszeli tej nowiny, nie są pociągani, nie są powołani; w każdym razie nie więcej niż gdyby dwudziestu ludzi było przed drzwiami na zewnątrz i z tych dwudziestu, dziesięciu byłoby głuchych. Gdybym tedy podszedł do drzwi i zawołał głośno: "Każdy z was, kto wejdzie do środka, dostanie dziesięć dolarów." Ilu właściwie wezwałbym? Tylko tych, którzy słyszeli. Inni nie mieli uszu do słyszenia, byli głusi, a więc nie byli wezwani. Nierozsądnym byłoby z mojej strony utrzymywać, że ich wszystkich wezwałem. Tylko ci, którzy mieli słuch, byli wezwani. Teraz faktycznie nawet połowa ludzi nie ma uszu do słuchania. Są najrozmaitsze inne rzeczy, które zajmują słuch ludzki. U jednych uszy zajęte są przyjemnościami, u innych pieniędzmi, jeszcze u innych słabościami cielesnymi itp. Wszystkim innym są zajęci tylko nie Słowem Bożym. Ale Słowo Boże zaprasza Maluczkie Stadko wiernych, aby chodzili z Bogiem i byli współdziedzicami z Chrystusem; aby byli stowarzyszeni z Nim w królestwie pełnym chwały. Jak wiecie, Żydzi byli bardzo inteligentnymi ludźmi, najwyżej wtedy stojącymi pod względem osiągnięć religijnych, żaden inny naród nie był tak wysoce rozwinięty. Zakon, jaki Bóg dał Żydom, przez kilkaset lat doprowadził naród żydowski do bardzo wysokiego stopnia rozwoju i wcale nie byłbym zdziwiony, gdyby w Maluczkim Stadku proporcjonalnie było więcej Żydów niż jakiejkolwiek innej narodowości. Jak w tym wieku oni otrzymali pierwsze powołanie - najpierw dla Żydów - tak i w przyszłym wieku, gdy nadejdzie restytucja, będzie najpierw dla Żydów. Pismo święte wyraźnie wskazuje, że błogosławieństwa dane będą Żydom natychmiast po zakończeniu Wieku Ewangelii; że błogosławieństwa Mesjaszowe spłyną najpierw na cielesnego Izraela. Bóg nigdy nie obiecywali Izraelowi rzeczy duchowych. Czytając Stary Testament od pierwszej Księgi Mojżeszowej aż do Malachiasza, zobaczycie, że Bóg nigdy nie obiecywał żydom jakichś niebieskich rzeczy. Przeciwnie, błogosławieństwa im obiecane były wszystkie natury ziemskiej. Na przykład, mówiąc o odrodzonej ziemi, pod panowaniem Mesjasza, Bóg powiedział przez proroka: "Pobudują domy i będą w nich mieszkać; nasadzą tez winnic i będą jeść owoce ich i cieszyć się będą dziełem rąk swoich." To wszystko są błogosławieństwa ziemskie, wcale nie do nas należące. Należą one do czasów restytucji, kiedy błogosławieństwa Pańskie spłyną na całą ludzkość, rozpoczynając od Żydów i przechodząc na wszystkie rodzaje i języki ludzkie. KPiO 1911; ang: 281 |