Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

NAUCZANIE - Znoszenie niezdrowych nauk.

Jak dalece bracia powinni znosie niezdrowe nauki od starszych lub od innych, i jak uleczyć taki stan rzeczy?

Są pewne rzeczy, drodzy przyjaciele, które trzeba znosić, lecz Apostoł dał do zrozumienia, że znoszenie, czyli tolerowanie niezdrowych nauk, byłoby uczestniczeniem w złym, a więc niezdrowych nauk nie mamy wcale znosić. Jeżeli niektórzy znoszą takowe to uważamy, że obowiązkiem ich jest zaprotestować. Jeżeli jednak ktoś myśli o pewnych naukach, że są niezdrowe to jeszcze nie koniecznie znaczy, że jego pogląd jest właściwy, a poglądy wszystkich innych są niewłaściwe. Przypuśćmy jednak, że ja byłbym członkiem tutejszego zgromadzenia, i przypuśćmy, że ktoś nauczałby pewnych rzeczy publicznie lub prywatnie, o których rozumiałbym, że są niewłaściwe i szkodliwe dla domowników wiary to w wypadku takim nie byłoby dla mnie właściwym siedzieć cicho i myśleć sobie: "Cóż to mnie obchodzi, ja tego błędu nie nauczam". Moje milczenie byłoby przyzwalaniem błędowi. Byłoby więc właściwym dla mnie upatrywać sposobności, aby łagodnie, cierpliwie, jasno i stanowczo wykazać to co rozumiałbym że jest błędne, wykazać co Pismo święte mówi o danym przedmiocie itd. Po takim spełnieniu swego obowiązku nie znaczyłoby jeszcze, że ja musiałbym napierać, aby każdy przyjął mój pogląd w danej sprawie. Wypowiedziałem swoje zdanie, a jeżeli ktoś inny chciałby wypowiedzieć swoje, powinien mieć wolność to uczynić.

Kościół Chrystusowy nie powinien być w niczym zniewalany lecz wszyscy powinni mieć przywilej osobistego pojmowania prawdy, a wszystko powinno dziać się spokojnie i porządnie.

Mój obowiązek kończy się wtedy, gdy wypowiem swoje przekonania i powód takowych i niema potrzeby, abym daną sprawę podnosił pół tuzina razy. Powinienem dać dowody biblijne, a oni powinni dać swoje. Wszyscy poświęceni Panu powinni uznawać nauki biblijne jako najwyższe. Przypuśćmy, że większość zgromadzenia decyduje przeciwko mojemu poglądowi w danej sprawie, to co wtedy? Czy powinienem powiedzieć: Macie tu nauczyciela który me uczy według Biblii przeto odłączę się od zgromadzenia i więcej z wami zgromadzać się nie będę? Nie, tego powiedzieć lub uczynić nie powinienem; mógłbym jednak rzec: "Spełniłem swój obowiązek Wobec zgromadzenia, na ile mnie było stać; pozostanę z wami, a być może, że nadejdzie inni sposobność w której mój pogląd będę wam mógł przedstawić zrozumiale. Gdyby druga sposobność nadeszła, stałbym znowu na swoim stanowisku, tak długo jak rozumiałbym, że ono jest słuszne, lecz nie naprzykrzałbym się, nie uczyniłbym się natrętem.

Jak zachować się wobec innych nie będących członkami zgromadzenia? Takim powiedziałbym: "Przyjaciele (albo sąsiedzi), dziękuję wam za wasze uwagi, które wzięliśmy pod rozwagę i sprawę tę zaniechaliśmy. Prosimy więc więcej nas tym nie trudzić".

Jak uleczyć taki stan rzeczy? Jeżeli owe niezdrowe nauki pochodzą od starszego, a czas wyborów nadchodziłby, to zaczekać i dopilnować, aby takiego ponownie nie obierać. Jeżeli wiesz o tym, że dany brat głosi jakieś niezdrowe nauki, a głosujesz na niego, to ponosisz winę. Nie masz prawa głosować na kogokolwiek, wiedząc, że on nie jest dobrze utrwalony w prawdzie. Szczegółowe objaśnienie w tym względzie znajduje się w szóstym tomie.

Daje się zauważyć, że niektórzy z ludu Bożego czują niekiedy pewne zakłopotanie i mówią sobie: "Ja nie bardzo lubię głosować na tego lub owego brata, bo nie uważam, aby on nadawał się na starszego" - a jednak głosują. Ktokolwiek w taki sposób postępuje, czyli milczy i głosuje na kogoś nieodpowiedniego, ten czyni źle. Bóg w kościele Swoim chce mieć ludzi z charakterem, którzy rozeznawaliby zasadę i postępowali według zasady. Potrzeba mieć dosyć siły, aby przezwyciężyć w sobie obawę i to jest jeden więcej powód, aby przy głosowaniu spełnić swój obowiązek sumiennie, ponieważ tylko zwycięzcy znajdą się w klasie wybranych. Ja wielce poważam taki charakter, który nie lubi spierać się, dysputować i ranić uczucia drugich; wszyscy powinniśmy mieć takie usposobienie. Jest sposób łagodnego i uprzejmego wypowiadania swych myśli, tak, aby wszyscy mogli zrozumieć, że przy spełnieniu naszego obowiązku mamy li tylko jak najlepsze intencje. Kościół powinien wziąć sobie czas i dobrze zastanowić się, którzy mają być starszymi. Każdy powinien pamiętać, że jest przedstawicielem Pana i ma tak głosować jak uważa, że Pan uczyniłby to w danym wypadku. Coraz więcej powinniśmy odczuwać naszą odpowiedzialność przy głosowaniu w Kościele Chrystusowym.

KPiO 1909; ang: 704