Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj


Drukowanie Drukowanie
Drukuj Pytanie
Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa
Biblioteka
 

PRZYMIERZA - Abrahamowe, co do Pośrednika.

Czy mógłbyś przytoczyć jakie oświadczenie z Pisma świętego, które wykazywałoby, że Abrahamowe Przymierze nie miało Pośrednika?

Odpowiadamy, że nie ma bezpośredniego o- świadczenia w tych słowach, ani też nie jest ono potrzebne. Cze go nie ma powiedzianego, tego nie należy rozumieć. Jest to reguła wszelkiego rozumowania i logiki. Natomiast to, co jest powiedziane, powinno się brać pod rozwagę. Nie ma wzmianki o pośredniku. Udowodnić potrzebowaliby ci, którzy twierdzą, że był Pośrednik Przymierza Abrahamowego.

Apostoł Paweł w swoim liście do Żydów (6-ty rozdział) starał się wykazać moc i potęgę Przymierza Abrahamowego, lecz nie powiada, ani nie wskazuje na jakiegoś pośrednika mającego władzę nad tymże. Z drugiej strony wskazuje na Słowo Boże i na Boską przysięgę jako podstawę przymierza. Powiada, że było ono zaaprobowane dla nas przez dwie niezmienne rzeczy - że Bóg nie może kłamać, ani złamać swej przysięgi. Apostoł bardzo szczegółowo wykazuje, że Przymierze Zakonu dodane zostało do Przymierza Abrahamowego, 430 lat później i że ono miało Pośrednika.

Tak więc Św. Paweł przystępuje do wyjaśnienia, że w wypadku tego pierwotnego Przymierza, ponieważ była tylko jedna strona nie było potrzeba pośrednika. Pośrednik stoi pomiędzy dwiema stronami aby przypilnować żeby każda ze stron wypełniła swoje zobowiązanie. Mojżesz był pośrednikiem przymierza zakonu. Stał pomiędzy Bogiem a Izraelem. (5 Moj. 5:5); z jednej strony przedstawiał Boga, z drugiej Izraela. Lecz w przymierzu Abrahamowym była tylko jedna strona. Bóg jest tą jedną stroną. Dlatego nie było potrzeba pośrednika. Dlaczego? Ponieważ Bóg nie postawił żadnego warunku, do którego Nasienie Abrahamowe miałoby się zastosować. Bóg dał Swoją przysięgę na to przymierze, zamiast pośrednika. Bóg rzekł: Zrobię to! Dlatego nie było miejsca na pośrednika; i nie było go. Pierwotne to przymierze, nie mówiło ile dodatkowych albo podrzędnych przymierzy miało być uczynionych.

Co do obiecanego nasienia Abrahamowego, Bóg nie wytłumaczył w jaki sposób zapewni Abrahamowi takie wspaniałe na sienie, że będzie ono błogosławić wszystkie narody ziemi. Abraham nie wiedział, jak to miało być dokonane. My wiemy, jak Bóg zapewnia Abrahamowi to chwalebne nasienie. Przedłożył Synowi Swojemu obietnicę wielkiej nagrody. A Syn, dla wystawionej Sobie chwały, upokorzył się aby zostać człowiekiem.

Opuszczając niebieską chwałę. On jedynie przygotowywał się do wypełnienia tego Przymierza; lecz nie był wtedy nasieniem Abrahamowym. Jako niemowlę, Jezus był z nasienia Abrahamowego, według ciała, ale nie był nasieniem Abrahamowym, wzmiankowanym w tym przymierzu. Nawet kiedy Jezus miał lat trzydzieści, nie był nasieniem Abrahamowym, o którym mówi to przy mierze. Dopiero kiedy dobrowolnie ofiarował Samego Siebie przy Jordanie, stał się nasieniem Abrahamowym, czyli zaczął nim być gdy otrzymał spłodzenie z ducha świętego; a do kompletnego stanu jako Głowa tego nasienia, doszedł gdy trzeciego dnia po Swej śmierci powstał z martwych do stanu duchowego. Innymi słowy, nasienie Abrahamowe nie istniało wtedy gdy Bóg uczynił tę obietnicę, czyli przymierze z Abrahamem.

Następnie Jezus przedłożył tę samą radość Swoim naśladowcom i gdy, za Jego przykładem, poświęcamy się, wchodzimy w przymierze z Bogiem przez ofiarę, jako członkowie Pomazańca. W ten sposób godzimy się złożyć ciała nasze, położyć życie nasze. A mamy obietnicę, że Bóg wywyższy nas jako ciało Chrystusowe do tej samej chwały niebieskiej, do jakiej wywyższył naszego Odkupiciela i Mistrza. "A jeśliście wy Chrystusowi, tedyście nasieniem Abrahamowym, a według obietnicy dziedzicami." (Gal. 3:29). W pewnym znaczeniu już jesteśmy nasieniem Abrahamowym, ale dopiero gdy dostąpimy "Jego (Jezusa) zmartwychwstania," staniemy się Nasieniem w pełnym znaczeniu. Pierwszym dziełem tego Nasienia będzie rozszerzyć tę wielką obietnicę Bożą na cały świat. Całą jej rozciągłość osiągnie się przez zawarcie z Izraelem nowego przymierza, przez które Izrael będzie mógł osiągnąć życie wieczne na ludzkim poziomie, a wszystkie narody przez Izraela.

Przymierze pomiędzy dwiema stronami zawierającymi kontrakt, wymaga pośrednika. Jak na przykład, w zwyczajnych sprawach życiowych, ogólne prawo stanowe występuje jako pośrednik pomiędzy stronami zawierającymi kontrakt. Tak samo w umowie pomiędzy Bogiem i ludźmi potrzeba mieć pośrednika. Lecz gdyby ktoś z was powiedział mi: chcę ci dać ten pierścień diamentowy - czy miałbym zapytać: Gdzie jest pośrednik? Kto mi zagwarantuje, że dasz mi ten pierścień? Odpowiecie prawdopodobnie: Nie ma potrzeby pośrednika, jest to dobrowolny dar. Tak samo jest z naszym Przymierzem Ofiary. Jest to akt dobrowolny. Bóg zrobił pewne zastrzeżenie. "Błogosławione są wasze oczy, że widzą a uszy wasze, że słyszą." Godzimy się ponieść naszą ofiarę dobrowolnie a nasz Orędownik godzi się pomóc nam. Jeżeli czynić będziemy to na co zgodziliśmy się, otrzymamy nagrodę - chwałę, cześć i nieśmiertelność.

Przysięga zamiast Pośrednika.

W Przymierzu Abrahamowym przysięga Boga, zaświadczająca Słowo Jego, posłużyła do ratyfikowania Przymierza, aby zrobić je na pewno Obowiązujące. Wobec tego przysięga zajęła miejsce, które mogło być zajęte przez pośrednika, gdyby istniały warunki wzajemnie obowiązujące Wszechmogącego i kogoś z Jego ludzi. W tym wypadku nie było pośrednika, ponieważ, jak tu już było powiedziane, obietnica była bezwarunkowa. Bóg zaofiarował uczynić pewne rzeczy, zapewnić przez potomstwo Abrahamowe szczególniejsze nasienie, zdolne błogosławić świat. Wobec tego niepotrzebny był pośrednik.

Należy zauważyć, że św. Paweł, mówiąc o Przymierzu Abrahamowym (Żyd. 6:17) oświadcza, że Bóg "uczynił na to przysięgę."

KPiO 1910; ang: 184