Untitled Document
Dzień pałający jako piec
Jean Wozniak
"Bo oto, przychodzi dzień pałający jako piec, w którym wszyscy pyszni,
i wszyscy czyniący niezbożność będą jako ściernisko, a popali je ten dzień przyszły,
mówi Pan zastępów, tak, że im nie zostawi korzenia ani gałązki." - Malachiasz
4 :1.
Ten werset Pisma Świętego umieszczony jest w ostatniej księdze Starego Testamentu.
Wszyscy zgodzimy się, że jest to mowa symboliczna. Malachiasz, jak i inni prorocy
przed nim, zapowiadali przyjście dnia, w którym zamieszanie miało opanować całą
ludzkość. Dzień ten miał poprzedzić chwalebne Tysiącletnie Królestwo naszego
Pana. Użyte w wersecie określenie "dzień" nie odnosi się do 24 godzinnej
doby, lecz do okresu czasu prorockiego, w którym miały się wypełnić wydarzenia
przepowiedziane znacznie wcześniej przez wszystkich proroków, naszego Pana i
apostołów.
Zanim przeanalizujemy słowa tego wersetu, zwróćmy uwagę na myśl proroka Izajasza,
który zdaje się mówić o innym dniu: "I usłyszą dnia onego głusi słowa ksiąg,
a z mroku i z ciemności oczy ślepych patrzać będą. Ale cisi nader się rozweselą
w Panu, a ubodzy ludzie rozradują się w Świętym Izraelskim. Gdy ustanie okrutnik,
a zniszczeje naśmiewca, wykorzenieni będą wszyscy, którzy pilnowali nieprawości"
- Izaj. 29:18-20.
W wersecie tym zwarte są następujące myśli:
o ludzkość wybawiona będzie z mroku i ciemności
o odzyska ona wzrok i słuch wyrozumienia
o ubodzy ludzie rozradują się w Świętym Izraelskim
o ustanie okrutnik i zniszczeje naśmiewca.
Nie ma żadnej wątpliwości, że okrutnikiem tym jest największy nieprzyjaciel,
działania którego, jaki i ich skutki, ludzkość odczuwała w całej swojej historii.
Ten okrutnik jest dokładnie opisany w Piśmie Świętym.
Zacytujmy ostre słowa naszego Pana, zapisane w Ew. Jana 8:43-44 i skierowane
do Żydów: "Przeczże tej powieści mojej nie pojmujecie? przeto, iż nie możecie
słuchać mowy mojej. Wyście z ojca dyjabła, i pożądliwości ojca waszego czynić
chcecie; onci był mężobójcą od początku, i w prawdzie nie został, bo w nim prawdy
nie masz: gdy mówi kłamstwo, z swego własnego mówi, iż jest kłamcą i ojcem kłamstwa".
Podobne słowa pisze apostoł Paweł w 2 Liście do Koryntian 4:3,4: "Jeśli
tedy zakryta jest Ewangelia nasza, zakryta jest przed tymi, którzy giną. W których
bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość
Ewangelii chwały Chrystusowej, który jest wyobrażeniem Bożem". W Liście
do Efezjan 6:11,12 apostoł dodaje: "Obleczcie się w zupełną zbroję Bożą,
abyście mogli stać przeciwko zasadzkom dyjabelskim. Albowiem nie mamy [tylko]
boju przeciwko krwi i ciału, ale przeciwko księstwom, przeciwko zwierzchnościom,
przeciwko dzierżawcom świata ciemności wieku tego, przeciwko duchownym złościom,
które są wysoko".
Na podstawie odczytanych wersetów można stwierdzić, że zachodzi konieczność,
aby wszelkie źródła złego, wraz z ich autorem, zostały obezwładnione, jak to
jest opisane w Księdze Objawienia 20:1-3: "I widziałem Anioła zstępującego
z nieba, mającego klucz od przepaści, i łańcuch wielki w ręce swojej. I uchwycił
smoka, węża onego starego, który jest dyjabel i szatan, i związał go na tysiąc
lat. I wrzucił go w przepaść, i zamknął go i zapieczętował z wierzchu nad nim,
aby nie zwodził więcej narodów".
Anioł zstępujący z nieba to nasz Pan, Jezus Chrystus, obdarzony królewskim autorytetem
podczas swojej wtórej obecności, a jedną z licznych czynności jest obezwładnić
nieprzyjaciela (okrutnika) i założyć swoje chwalebne Królestwo. Kiedy to się
stanie?
Watch Tower 1910-154 - "Co się tyczy kwestii zupełnego związania wielkiego
nieprzyjaciela, myślimy, że się nie wykona wcześniej, aż klasa Wielkiego Grona
będzie skompletowana".
Wtedy stanie się, że "będzie tam droga i ścieżka, która drogą świętą słynąć
będzie; nie pójdzie po niej nieczysty, ale będzie dla onych samych. Którzy tą
drogą pójdą i głupi nawet, nie zbłądzą. Nie będzie tam lwa, a okrutny zwierz
nie będzie chodził po niej, ani się tam znajdzie; ale wybawieni po niej chodzić
będą. Odkupieni, mówię, Pańscy nawrócą się i przyjdą na Syon z śpiewaniem, a
wesele wieczne będzie na głowie ich; radość i wesele otrzymają, a żałość i smutek
uciecze" - Izaj. 35:8-10.
Warunki te będą możliwe wtedy, gdy Nowe Przymierze, opisane przez proroka Jeremiasza
i należące jeszcze do przyszłości, zostanie zawarte z Izraelem: "Oto dni
idą, mówi Pan, których uczynię z domem Izraelskim i z domen Judzkim przymierze
nowe" - Jer. 31:31.
W Słowie Bożym zawarte są pewne określenia, które czasami wydają się sprzeczne
ze sobą :
1) Miał nastać dzień pałający jako piec (symboliczny ogień tego dnia zniszczy
niesprawiedliwy ustrój społeczny i istniejący porządek). Ten okres czasu jest
jeszcze pod wpływem Szatana (okrutnika, naśmiewcy).
2) Zostanie ustanowione Nowe Przymierze. Będzie otwarta święta droga. W tym
to czasie Szatan nie będzie już miał żadnego wpływu ani mocy, ponieważ będzie
zupełnie obezwładniony. Słuszne wydaje się pytanie: Czy te prorocze opisy odnoszą
się do jednego i tego samego czasu, czy mają się wypełnić osobno?
Po uwielbieniu Kościoła chwalebne Królestwo Chrystusa, które zostanie rozpoczęte
Nowym Przymierzem, będzie okresem czasu wolnym od wpływu Szatana. Ten stan należy
jeszcze do przyszłości.
W takim razie, czy nie znaczyłoby to, że wtóra obecność naszego Pana należy
jeszcze do przyszłości? Taki sposób myślenia byłby na pewno sprzeczny z duchem
Słowa Bożego. Dlaczego? Kierując nasz wzrok na Nowy Testament, możemy zauważyć,
że zagadnienie wtórej obecności naszego Pana jest tam poruszane około 320 razy.
Średnio więc znajdujemy je raz na każde 25 wersetów (spośród 8000 wersetów).
Stwierdzenie to pozwala nam dopatrzyć się ważności tego przedmiotu. Nauki o
wtórej obecności nie można lekceważyć.
Zarówno proroctwa, jak również wydarzenia i logika pomagają nam zrozumieć, że
wtóra obecność naszego Pana (paruzja) jest dziś faktem dokonanym. Będzie ona
trwać do samego końca Wieku Tysiąclecia, ponieważ w l Liście do Koryntian 15:25
jest napisane: "Bo on musi królować, pókiby nie położył wszystkich nieprzyjaciół
pod nogi Jego. A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć".
Rozwijający się Kościół oczekiwał powrotu naszego Pana przez 19 stuleci. Czas
oczekiwania był trudny, albowiem wiele proroctw było nieznanych, a ich wypełnienie
należało do przyszłości. Widzimy to w proroctwie Daniela, któremu pieczęć nie
pozwalała zrozumieć tego, co pisał. Taki stan miał trwać aż do czasu końca:
"Tedy rzekł : Idź, Danielu! bo zawarte i zapieczętowane są te słowa aż
do czasu zamierzonego. Oczyszczonych i wybielonych i doświadczonych wiele będzie,
a niezbożni niezbożnie czynić będą; nadto wszyscy niezbożni nie zrozumieją,
ale mądrzy zrozumieją" - Dan. 12:9,10 (francuskie tłumaczenie mówi, że
"inteligentni zrozumieją").
Daniel podaje, iż jedynie "mądrzy, inteligentni" zrozumieją. Być mądrym
w znaczeniu biblijnym, to być oświeconym przez Prawdę. Znaczy to: posiadać ducha
świętego, być ożywionym przez ducha zdrowego zmysłu, posiadać mądrość pochodzącą
z góry, czyli posiadać pieczęć na czole (Obj. 7:3).
W swoim proroctwie Daniel prorokuje o czasie końca, czyli o okresie wtórej obecności
naszego Pana. Objawiciel Jan pisze o tym samym okresie czasu: "Oto stoję
u drzwi i kołaczę; jeśliby kto usłyszał głos mój, i otworzył drzwi, wnijdę do
niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną" - Obj. 3:20. Jan opisuje proroczo
ten okres czasu, w którym nasz Pan miał powrócić i dać pokarm potrzebny, aby
"mądrzy, inteligentni" mogli zrozumieć nie tylko przyjście Pańskie,
ale także to, co było zakryte przez wieki, to znaczy sposób Jego przyjścia.
Kiedy nasz Pan odchodził do Ojca, aniołowie rzekli uczniom: "Mężowie Galilejscy!
przecz stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który w górę wzięty jest od was
do nieba, tak przyjdzie, jakoście go widzieli idącego do nieba" - Dzieje
Ap. 1:11. Werset ten pobudził wielu chrześcijan do literalnego oczekiwania na
Pana. Klucz do zrozumienia tego wersetu jest zapisany w Ew. Łukasza 24:50,51:
"I wywiódł je precz aż do Betanii, a podniósłszy ręce swoje błogosławił
im. I stało się, gdy im błogosławił, rozstał się z nimi, i był niesiony w górę
do nieba". Wtórą obecność miało charakteryzować nie przyjście literalne,
ale towarzyszące jej błogosławieństwo.
Dzisiaj na podstawie światła i znajomości różnych podręczników oraz tłumaczeń,
a szczególnie języka greckiego, możemy zrozumieć określenia: "paruzja",
"epifania", "apokalipsa". Do tych wyrażeń należy dodać wyrażenie
"dzień Pański". Znajomość znaczenia tych słów była niedostępna dla
Kościoła, który rozwijał się przez tak długie wieki. Ta znajomość nie była im
potrzebna, ponieważ ich oczekiwanie należało do dalekiej przyszłości.
Pokarm na czas słuszny - błogosławieństwo przychodzącego Pana - pokazany został
symbolicznie w Eliaszu. Chleb na węglu upieczony i czasza wody, które on otrzymał,
są piękną ilustracją błogosławieństwa, jakie otrzymał lud Boży przy wtórym przyjściu
Pana. Jest on dostateczny, aby dać siłę, żywotność, energię i potrzebną znajomość.
Wspomnijmy słowa zapisane w l Księdze Królewskiej 19:7,8: "Potem wrócił
się Anioł Pański po wtóre, i tknął go, a rzekł: wstań, jedz, albowiem daleką
masz drogę przed sobą. A tak wstawszy jadł i pił, a szedł w mocy pokarmu onego
czterdzieści dni i czterdzieści nocy, aż do Góry Bożej Horeb".
Wystarczający pokarm i czasza wody przedstawiają nam Prawdę na czasie, znajomość
prorocką, czyli potrzebną żywotność dla zapewnienia pozafiguralnemu Eliaszowi
siły wystarczającej, by dojść do Góry Bożej Horeb, która nam w tym miejscu przedstawia
Królestwo Niebieskie.
Tak więc w tym obrazie Eliasz przedstawia członków Kościoła od czasu wtórej
obecności naszego Pana aż do uwielbienia ostatniego z nich. Nie otrzymał już
więcej żadnego innego pokarmu na drodze, ponieważ ten, który został mu podany
przez anioła, był wystarczający. To nam pokazuje, że daremne jest oczekiwanie
czegoś innego, nowego, dodatkowego.
W każdym razie trudno byłoby nam usprawiedliwić się, twierdząc, że inny, nowy
pokarm mógłby pochodzić od Pana. Zapamiętajmy więc, że wyrażenia, których możemy
obecnie używać, aby określić chwalebną obecność Pana, powinny być dla nas zrozumiałe.
Przypomnimy je raz jeszcze: "paruzja", "epifania" i "apokalipsa".
Do tych słów należy także dodać określenie "dzień Pański".
W świetle proroctw rozumiemy, że ustanowienie chwalebnego Królestwa miał poprzedzić
okres przygotowawczy. Okres ten jest opisany w Piśmie Świętym jako dzień Pański
(w niektórych polskich tłumaczeniach "dzień Jahwe"), w którym my obecnie
żyjemy. W tym to czasie wypełniają się następujące wydarzenia: żniwo, zgromadzenie
Izraela, sąd narodów, sąd chrześcijaństwa, wielki ucisk, zupełne obezwładnienie
Szatana i wszelkiego zła. Zauważmy, że to w tym samym czasie odbywa się zgromadzenie
pszenicy do gumna Pańskiego.
To dzieło przygotowawcze jest naprawdę potrzebne, aby przyprowadzić serca ludzkie
do przyjęcia nowych warunków pod Nowym Przymierzem. Będzie to nowy okres, w
którym człowiek będzie posiadał jedną wolność - wolność czynienia dobrze.
Prorok Sofoniasz (1:14,15) opisuje ten dzień przygotowawczy w taki sposób: "Bliski
jest wielki dzień Pański, bliski jest, i spieszny bardzo głos dnia Pańskiego,
tam i mocarz gorzko wołać będzie. Dzień gniewu będzie to dzień utrapienia i
ucisku, dzień zamieszania i spustoszenia, dzień ciemności i mroku, dzień obłoku
i chmury". Zwróćmy uwagę, jak ten proroczy opis różni się od opisu mówiącego
o drodze świątobliwości. Ten sam okres czasu, który miał poprzedzać chwalebne
Tysiącletnie Królestwo Chrystusa, jest opisany przez innych proroków. Izajasz
(34:8) mówi o "dniu pomsty", psalmista Dawid (110:5) o "dniu
gniewu", a Sofoniasz (3:8) o "wylaniu rozgniewania Pańskiego".
Wszystkie te wyrażenia bardzo dokładnie przedstawiają srogość ucisku, który
ma owładnąć całą ziemię, zanim nastanie czas błogosławieństw.
Głębsza analiza tego przedmiotu dowodzi, że wierny sługa rozumiał różnice czynności
związanych z paruzją naszego Pana. Wszystkie komentarze świadczą, że czas ucisku
i zamieszania ma zakończyć porządek rzeczy obecnych. Stan ten poprzedza otwarcie
drogi świątobliwości. Jest prawdą, że potrzeba dużo silnej woli i wiary, aby
nie ulec wpływom obcych myśli w tym tak ważnym przedmiocie. Oto niektóre fragmenty
opisujące to zagadnienie:
(B-139) - "Nadszedł już wielki Dzień Jahwe; zaczyna się przepowiedziany
dzień ucisku i gniewu dla narodów, Pomazaniec Jahwe obejmuje swą wielką władzę
i rozpoczyna swe dzieło wykonywania sądu według sznuru i sprawiedliwości według
wagi (...) Musi panować, aż zniesie wszystkie władze i prawa na ziemi, które
są przeciwne wobec tych, które rządzą niebem" (1889).
(D-14) - "Dzień pomsty stoi w naturalnym związku z życzliwym celem
Boskiego przyzwolenia, czyli z całkowitym obaleniem obecnego porządku rzeczy
i przygotowaniem do trwałego ustanowienia Królestwa Bożego na ziemi, pod zarządem
Chrystusa, Księcia Pokoju" (1897).
(A-307) - "Dzień Jahwe, to nazwa okresu, w którym Królestwo Boże
pod władzą Chrystusa ma być stopniowo ustanawiane na ziemi w czasie przemijania
królestw obecnego świata i ograniczania mocy i wpływu Szatana na ludzi. Dzień
ten jest wszędzie opisany jako dzień ciemności, dzień, w którym ludzkość znajduje
się pod wpływem nasilonego ucisku, nieszczęść i zamieszania. Nic dziwnego, że
rewolucja o takich rozmiarach, niosąca z sobą konieczność tak wielkich zmian,
musi spowodować ucisk.
Okres ten jest nazwany Dniem Jahwe, bowiem choć Chrystus z królewskim tytułem
i mocą będzie obecny jako przedstawiciel Jahwe, kierując wszystkimi sprawami
mającymi miejsce podczas dnia ucisku, to będzie on raczej spełniał funkcję generała
Jahwe, poddającego sobie wszystkie rzeczy, niż Księcia Pokoju udzielającego
wszystkim błogosławieństwa (...) Ze słów proroków wynika, że ustanowienie władzy
Chrystusa jest dziełem Jahwe" (1886).
Należy wspomnieć, że długość okresu czasu dnia Pańskiego nie jest określona
w Piśmie Świętym. Z tego powodu wszelkie spekulacje w tym kierunku pozostaną
bezowocne. Dzisiaj szukamy wypełniających się proroctw i obserwujemy rozwój
Bożego planu. "Przeczże się poganie buntują, a narody przemyślają próżne
rzeczy ? Schodzą się królowie ziemscy, a książęta radzą społem przeciwko Panu,
i przeciw pomazańcowi jego, mówiąc, potargajmy związki ich, a odrzućmy od siebie
powrozy ich. Ale ten, który mieszka w niebie, śmieje się; Pan szydzi z nich.
Tedy będzie mówił do nich w popędliwości swojej, a w gniewie swoim przestraszy
ich, mówiąc: Jamci postanowił króla mojego nad Syonem, górą świętą moją"
- Psalm 2:1-6.
Apostoł Paweł opisuje nam ten dzień tymi słowy: "przyjdzie jako ból na
niewiastę brzemienną, a nie ujdą" - l Tes. 5:3. Ucisk, który nabiera mocy,
objawia się skurczami. Konwulsje te są coraz częstsze i silniejsze, w miarę
jak ten dzień posuwa się do przodu. "A nie bądźcie miękkiego serca, ani
się lękajcie wieści, którą będzie słychać w tej ziemi, gdy przyjdzie jednego
roku nowina, potem drugiego roku wieść i gwałt w ziemi, a pan na pana"
- Jer. 51:46.
(Watch Tower 1882-330) - "Liczne mogą być narzędzia użyte przez
Pana, aby usunąć błędy i przygotować miejsce dla Prawdy. Pan Jezus może użyć
wyrafinowanych i subtelnych narzędzi swego własnego laboratorium, czyli przyzwoitych
i prostych niewiernych, szczerych w ich niewierze, jak też i nieugiętych niedowiarków,
skłonnych do zniesławiania Boga. On może również w taki sposób obrócić złość
ludzką ku swej chwale między narodami lub ewentualnie używać krwawych ekstremistów
jako adwokatów praw obywatelskich czy też narzędzi zwalczających zło, ku obaleniu
uciążliwych rządów. Lecz ostatecznie Szatan będzie związany na tysiąc lat".
Czyż dzisiaj nie zauważamy zatargów wewnętrznych, dysput między partiami politycznymi
i związkami zawodowymi, wzrostu niepewności, powiększania niebezpieczeństwa,
zbrodni itd.? Dziś każdy człowiek walczy o swoje prawa. Władze rządzące muszą
często ugiąć się przed wymaganiami, które wynikają z konfliktów socjalnych.
Czasami muszą zmieniać strategię wcześniej przyjętych działań. Dzisiaj już nic
się nie dzieje bez skrzypienia kół domagającego się swych praw społeczeństwa.
To przygotowanie jest konieczne dla przyszłego ustanowienia chwalebnego królestwa
naszego Pana. To ono powoduje ucisk.
Zwrócimy uwagę na fragment przedmowy 3 tomu na str. IV:
"Niebawem wyrok, który już został ogłoszony, zostanie wykonany i Babilon,
jak wielki kamień młyński, zostanie wrzucony w morze - w anarchię, zniszczenie,
z którego nigdy się już nie podniesie. Niedługo potem, według opisu biblijnego,
możemy spodziewać się zupełnego upadku obecnej cywilizacji.
Lecz najciemniejszy moment ludzkiej krańcowości będzie czasem Boskiej sposobności.
Mesjasz, Wybraniec Boży, przejmie kontrolę i ogłosi pokój wzburzonym narodom
oraz sprawi, że zamieszanie obróci się w porządek, łzy w radość, a rozpacz w
uwielbienie. Tak oto w strasznym bólu narodzi się Królestwo Mesjaszowe, lecz
jego chwalebny wynik wynagrodzi nad miarę "czas uciśnienia, jakiego nie
było odkąd narody poczęty być". Mamy powiedziane: "Przyjdą do pożądanego
od wszystkich narodów" - Agg. 2:8".
Dzień ucisku zakończy się w czasie oznaczonym na Boskim zegarze. Wówczas Ten,
który przemówił do szalejącego Morza Galilejskiego, z podobną mocą rozkaże wzburzonemu
morzu ludzkich namiętności, mówiąc: "Umilknij! Ucisz się!". Wielkie
uciszenie nastąpi wówczas, gdy Książę Pokoju powstanie w mocy.
Dzień pomsty jest skutkiem Boskiego zarządzenia, aby całkowicie obalić obecny
porządek rzeczy i przygotować ustanowienie Królestwa Bożego na ziemi pod zarządem
Chrystusa, Księcia Pokoju. W Ew. Marka 13:26 czytamy: "A tedy ujrzą Syna
człowieczego, przychodzącego w obłokach z mocą i z chwałą wielką". Ta wypowiedź
świadczy o tym, że cały świat miał ujrzeć Syna człowieczego przychodzącego,
zanim Jego królestwo będzie w pełni zaprowadzone, a Kościół wywyższony. Ten
widok zaniepokoi wszystkie pokolenia ziemi.
Mamy świadectwa Pism, które potwierdzają że człowiek cielesny nie będzie widział
Pana oczyma naturalnymi, bo tego nie może, ale przez moc faktów i wydarzeń (okazanie
się Pana literalnie znaczyłoby tyle co cofnięcie złożonego okupu, a jest to
niemożliwe). Dziś świat widzi zbierające się obłoki ucisku. Widzi, że jakaś
moc kieruje teraz jego sprawami. Z tą mocą ludzie nie mogą się mierzyć. Niedługo
jasne światło obecności Emanuela zniszczy pustą chwałę człowieka i uwolni go
z łańcuchów złudnych nadziei. Wówczas wszyscy rozpoznają autorytet Pomazańca
Pańskiego i oddadzą Mu należną chwałę.
Czas pozornie wydłuża się, ale wynika to tylko z faktu, że dziś trwa jednocześnie
dzień Pański jako faza przygotowawcza i dzieło żniwa, które przygotowuje królów
i kapłanów do ich przyszłej misji.
Szatan przez długi czas "miał władzę na powietrzu" (Efezj. 2:2) i
używał współpracowników w Babilonie, którzy zaślepieni błędem, fałszem, przesądami
i tradycjami byli przekonani, że służą Bogu. W odpowiednim czasie ów "książę
na powietrzu" zostanie zupełnie obezwładniony i już nie będzie mógł więcej
zwodzić ludzi. Niebiosa obecne (władze duchowe - system Antychrysta) z wielkim
trzaskiem przeminą, a wtedy prawdziwy Książę Niebios, Jezus Chrystus ujmie zupełnie
władzę i ustanowi "nowe niebiosa", w których sprawiedliwość mieszka.
We władzy duchowej będzie miała udział "oblubienica Chrystusowa".
Chwalebne Tysiącletnie Królestwo naszego Pana rozpocznie się wtedy, kiedy dzień
Pański się zakończy. Słońce sprawiedliwości nie może rozproszyć ignorancji i
przesądów, dopóki wybrany Kościół Boży nie przejdzie poza zasłonę, aby być zawsze
z Panem i otrzymać zaszczyt największej chwały, czci i nieskazitelności. "Błogosławiony
i święty, który ma część w pierwszym zmartwychwstaniu; albowiem nad tymi wtóra
śmierć mocy nie ma; ale będą kapłanami Bożymi i Chrystusowymi, i będą z nim
królować tysiąc lat" - Obj. 20:6. Amen.
powrót
do
góry
wersja do druku
|