Redakcja - Na Straży - Wędrówka - The Herald - Księgarnia i Czytelnia - Biblia Gdańska - Betania - Strona główna - Szukaj |
|
|
WYKŁAD VIIRównoległe DyspensacjeWIEK ŻYDOWSKI OBRAZEM WIEKU EWANGELII - ZNAMIENNA RÓWNOLEGŁOŚĆ TYCH EPOK - MIMO WSZYSTKO SĄ ONE RÓŻNE - WYŻSZOŚĆ EPOKI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ, CZYLI POZAFIGURY - KONTRAST POMIĘDZY IZRAELEM CIELESNYM A DUCHOWYM - ANALIZA WAŻNIEJSZYCH RÓWNOLEGŁOŚCI - PODKREŚLENIE WAGI RÓWNOLEGŁOŚCI CZASOWYCH - OKRES ŁASKI DLA CIELESNEGO IZRAELA - CZAS ODJĘCIA ŁASKI OD IZRAELA - PROROCTWO WSKAZUJĄCE, ŻE OKRES NIEŁASKI RÓWNY JEST OKRESOWI ŁASKI - APOSTOLSKIE ŚWIADECTWO, ŻE OKRES NIEŁASKI JEST CZASEM WYSOKIEGO POWOŁANIA DLA DUCHOWEGO IZRAELA - DŁUGOŚĆ WIEKU EWANGELII WYKAZANA JASNO, CHOĆ NIE WPROST - NIEZAPRZECZALNA, OSTATECZNA I ZADOWALAJĄCA ZGODNOŚĆ TYCH RÓWNOLEGŁOŚCI Z CHRONOLOGIĄ BIBLIJNĄ, ZE ŚWIADECTWEM JUBILEUSZU, Z CZASAMI POGAN I INNYMI PROROCTWAMI.W POPRZEDNICH rozdziałach wspominaliśmy, że Boski sposób postępowania z Izraelem miał znaczenie obrazowe. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę z głębokości tego zjawiska. Wiadomo niewątpliwie, że apostołowie, szczególnie Paweł, dając wskazówki dla Kościoła, wielokrotnie wspominają pewne uderzające cechy figury i pozafigury w epokach żydowskiej i chrześcijańskiej. Gdy jednak bliżej zapoznamy się z naukami apostoła, to zobaczymy, że nie tylko korzysta on z kilku ilustracji pochodzących z żydowskiego porządku, lecz że w swoich szczegółowych rozważaniach stwierdza, iż cały system żydowski jest ustanowiony przez Boga (ignoruje przy tym całkowicie "tradycję starszych", która nie była częścią tego systemu). Apostoł pokazuje również, że wszystkie te zagadnienia były obrazami świtającego w jego czasach Wieku Chrześcijaństwa. Wyznaczały one dokładnie drogę chrześcijańskiego Kościoła Wieku Ewangelii, a także wskazywały na jego chwalebne dzieło w Wieku Tysiąclecia. Wielu zakłada, że wiek żydowski i chrześcijański to w rzeczywistości jeden okres czasu i że Bóg wybiera Kościół Chrystusowy od samego początku istnienia człowieka. Jest to poważny błąd, który zaciemnia i utrudnia prawidłowe i jasne zrozumienie wielu prawd. Jezus był Głową i przewodnikiem chrześcijańskiego Kościoła, będącego Jego Ciałem (Efez. 5:23; Kol. 1:24). Wynika z tego, że nikt nie mógł zostać członkiem Kościoła wcześniej, niż On. Gdyby ktokolwiek poprzedził Jezusa, to nasz Pan nie mógłby być nazwany poprzednikiem. "Wysokie powołanie" do tego, aby stać się współofiarnikiem, a w końcu współdziedzicem wraz z Nim, nie było znane w innych wiekach (Efez. 3:2,5,6). Dobrzy ludzie, którzy żyli i umierali przed rzeczywistym zapłaceniem okupu drogocennej krwi naszego Pana, nic o tym "wysokim powołaniu" nie wiedzieli. Boskie dary i powołanie są niezasłużonymi łaskami, toteż ludzi żyjących w innych wiekach nie spotkała żadna niesprawiedliwość, jeśli nie otrzymali tych łask. W poprzednich wiekach, jak również w wiekach przyszłych, ludzie otrzymywali lub otrzymają powołanie i łaskę ziemskich zaszczytów, ziemskiej chwały i wiecznego życia jako ziemskie (ludzkie) istoty, powołanie zaś i łaska Wieku Ewangelii dotyczyły niebiańskich zaszczytów i chwał, przemiany natury ludzkiej w boską, chwały, czci i panowania nad niebem i ziemią jako współdziedzice i współpracownicy z Chrystusem. Kościół został w ten sposób powołany, oddzielony od świata i rozwija się w ciągu obecnego wieku. W przyszłych wiekach będzie on reprezentował Jahwe w zupełnej realizacji jego planu wieków - planu, który obejmuje sprawy nie tylko rodzaju ludzkiego, lecz wszystkich stworzeń na niebie i na ziemi. Przeszłe wieki były więc wspaniałym przygotowaniem ku ćwiczeniu i nauce Kościoła. Nie mniej wspaniała jest troska, z jaką ci ludzie, powołani aby stać się dziedzicami boskiej chwały, są podczas obecnego wieku ćwiczeni, przyzwyczajani do karności, prowadzeni i ochraniani na tej długiej, trudnej, wąskiej drodze, zapoczątkowanej kiedyś przez ich Pana i poprzednika, którego przykładu mają być naśladowcami (1 Piotra 2:21). Nasz Pan spędził trzy i pół roku swej służby wybierając spośród Izraela, ćwicząc i nauczając garstkę swych uczniów, którzy mieli stać się zaczątkiem chrześcijańskiego Kościoła. Kiedy zamierzał ich opuścić, dał im obietnicę ducha świętego, który przez cały wiek miał wprowadzać Kościół we wszelkie prawdy, pokazywać im rzeczy przyszłe i odświeżać w pamięci to, czego ich uczył. Obietnica ta zaczęła się wypełniać w dniu Pięćdziesiątnicy. Napisane jest również, że wszyscy aniołowie są duchami usługującymi, posłanymi na posługę tym, którzy mają odziedziczyć zbawienie (Hebr. 1:14). Czytamy również, że Pan będzie się nimi w szczególny sposób opiekował aż do skończenia świata (Mat. 28:20). Wszystkie pisma apostołów adresowane są do Kościoła, a nie, jak wielu wydaje się myśleć, do świata. Pisma te są pełne szczególnych wskazówek, zachęty i napomnień potrzebnych tylko świętym, którzy w ciągu obecnego wieku idą wąską drogą. Objawienie naszego Pana, które mu dał Bóg, kiedy Jezus był już uwielbiony, Pan przekazał w obrazach i symbolach oraz posłał przez swego sługę, Jana, właśnie Kościołowi (Obj. 1:1). Wiemy także, iż proroctwa, przekazywane niegdyś przez świętych mężów, nie były dane ani im, ani innym ludziom żyjącym w ich dniach; były one wyłącznie wskazówką dla Kościoła Chrystusowego (1 Piotra 1:12). W tym rozdziale mamy zamiar wykazać, że cały Izrael podczas całego Wieku Żydowskiego w sposób nieświadomy, lecz pod kierownictwem Bożym, budował dla naszej nauki obraz wszystkich elementów planu zbawienia. Widzieliśmy już, że Jubileusze wskazywały na ostateczne wypełnienie się tego planu w błogosławieństwie dla wszystkich rodzajów ziemi. To właśnie z tego spichlerza Prawdy, tak obficie i szczególnie zaopatrzonego, duch Boży karmi nas - Kościół - i prowadzi stopniowo ku coraz pełniejszemu zrozumieniu Jego planu w taki sposób, jaki jest dla rozwoju naszej umiejętności najlepszy. Z tego samego wspaniałego spichlerza Bóg zsyła nam teraz szczególne światło i pokarm, którego potrzebujemy w czasie żniwa, pod koniec obecnego wieku. Wobec tak cudownej opieki i tak obfitego pokarmu dla chrześcijańskiego Kościoła, który stawia go ponad wszystkimi innymi ludźmi w przeszłości i w przyszłości, widzimy, jak ważną jest dla nas w Boskich oczach ta znajomość i jak gorliwie powinniśmy ją sobie przyswajać. Ani w tym rozdziale, ani też w tym Tomie, nie będziemy zajmować się szczegółowo rozpatrywaniem obrazowych cech Boskiego działania wobec Izraela, jakie wiązało się z Przybytkiem, ze świątynią, z ich służbami i ofiarami. Zwrócimy jednak teraz szczególną uwagę na niektóre ze znaczących i najważniejszych zarysów podobieństwa pomiędzy Wiekiem Żydowskim a Wiekiem Chrześcijaństwa, jako między figurą i pozafigurą; w Wieku Żydowskim były bowiem zobrazowane wszystkie doświadczenia, jakie rzeczywiście przechodzi Kościół chrześcijański. Wiele z tych cech to równoległości, nie tylko jeżeli chodzi o ich charakter, lecz również o czas ich zaistnienia. Pismo mówi o wielu podobieństwach zarówno w historii całego narodu, jak i w historii poszczególnych jednostek, należących do tego narodu. Niektóre z nich dawno zostały przez myślicieli chrześcijańskich dostrzeżone, inne natomiast całkowicie przeoczono. Otwiera się tu przed nami wspaniałe i owocne pole dla rozmyślania i studiowania. Paweł nazywa kościół żydowski "Izraelem według ciała", natomiast Kościół chrześcijański "ludem Bożym Izraelskim" (1 Kor. 10:18; Gal. 6:16). Możemy więc przyjąć nazwy Izrael cielesny i Izrael duchowy. Wyższy poziom domu duchowego został również podkreślony przez apostoła, który opisuje Izrael cielesny jako dom (rodzinę) sług, zaś Izrael duchowy nazywa domem synów (Hebr. 3:5,6; Rzym. 8:14). Dom cielesny w różny sposób pełnił zaszczytną rolę sług domu duchowego, co polegało głównie na nieświadomym, lecz kierowanym przez Boga obrazowaniu rzeczy duchowych. Rzeczy te - studiowane i doceniane - wspaniale błogosławią i oświecają dom synów. W obu przypadkach mamy do czynienia, według Boskiego punktu widzenia, z Izraelem nominalnym i z Izraelem rzeczywistym, choć ludzie nie widzą tu żadnej różnicy; nie można bowiem odróżnić tych dwóch części przed końcem, czyli żniwem odpowiadających im wieków. Podczas żniwa odpowiednia prawda, przedstawiona wtedy w świetle, dokonuje oddzielenia i pokazuje, którzy są rzeczywistymi, a którzy jedynie nominalnymi członkami Izraela. O domu cielesnym Paweł powiedział: "Nie wszyscy, którzy są [nominalnie] z Izraela, są Izraelem" - Rzym. 9:6. Nasz Pan mówił o tym samym fakcie, gdy rzekł o Natanaelu: "Oto prawdziwy Izraelczyk, w którym nie masz zdrady". Podczas żniwa oddzielił również część rzeczywistą od nominalnej i nazwał pierwszą z nich cenną pszenicą, a drugą - plewami, choć pszenicy była jedynie garstka, a plewy stanowił prawie cały naród. W podobnej proporcji i w podobnym obrazie występują nominalni i prawdziwi członkowie duchowego Izraela w Wieku Ewangelii. Ich rozdzielenie również następuje w okresie żniwa - przy końcu Wieku Ewangelii. Wtedy to pszenica - stosunkowo niewielka grupa, "Maluczkie Stadko" - zostanie oddzielona od mas nominalnego duchowego Izraela. Olbrzymia większość, będąca kąkolem, a nie prawdziwą pszenicą, zostanie odrzucona jako niegodna najwspanialszej łaski, do jakiej została powołana; nie zostanie ona policzona razem z Pańskimi klejnotami (Rzym. 9:27; 11:5; Łuk. 12:32; Mat. 3:12; 13:24-40). Głową domu cielesnego był Jakób, nazwany Izraelem (książę). Przez swoich dwunastu synów założył on dom, który nosił jego imię - dom Jakóba, dom izraelski. Podobnie było w przypadku domu duchowego: jego założyciel Chrystus, ugruntował go na dwunastu apostołach. Dom ten również nosi imię swojego założyciela - jest Kościołem Chrystusowym. Jeżeli chodzi o czas, to Bóg powołał cielesny Izrael wcześniej, jednak co do łaski i czasu spełnienia się - Izrael duchowy zajmuje pierwsze miejsce. W ten sposób pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi (Łuk. 13:30). Pismo Święte jasno określa te dwa domy Izraela jako cielesne nasienie Abrahama i duchowe nasienie Jahwe - Ojca Niebieskiego, którego obrazem był Abraham. Niektórzy nie dostrzegają ważnych prawd, będąc zaślepieni przypuszczeniem, że wyrażenie "oba domy Izraela" odnosi się do dwóch części cielesnego Izraela po podziale dokonanym za dni Roboama, syna Salomona. Takim trzeba przypomnieć, że po niewoli babilońskiej, po powrocie do Palestyny, dano wolność wszystkim Izraelitom ze wszystkich pokoleń, zamieszkującym w całym uniwersalnym państwie medo-perskim, łącznie z krainą Syrii, czyli Babilonią. Ktokolwiek chciał, mógł wrócić do swojej własnej ziemi (Ezdr. 1:1-4). Wielu wiernych Izraelitów ze wszystkich pokoleń, którzy pamiętali o Boskich obietnicach związanych ze świętą ziemią i ze świętym miastem, powróciło do różnych miast w Palestynie. Juda - pokolenie naczelne, któremu powierzono urząd królewski i na którego terytorium leżała stolica, Jeruzalem - przewodziło oczywiście w dziele jego odbudowy. Po powrocie z Babilonu Izrael nie był już jednak podzielonym narodem. Obie jego części mieszkały razem, tak jak na samym początku , jako jeden lud, noszący jedno imię - Izrael (zob. Neh. 11:1; Ezdr. 2:70). Fakt ten jest również podkreślony w Nowym Testamencie. Nasz Pan i apostołowie mówią o jednym cielesnym Izraelu. Paweł pisze, że Izrael szukał, ale jedynie "ostatki" okazały się godne (Rzym. 10:1-3; 9:27; 11:5-12, 20-25; Dzieje 26:7). Nasz Pan powiedział, że był On "posłany do [wszystkich] owiec, które zginęły z [jednego] domu Izraelskiego". Nie pozwolił jednak uczniom szukać tych owiec poza Palestyną (Mat. 10: 5,6; 15:24), z czego wynika, że ci, którzy żyli w Palestynie reprezentowali całego Izraela. Piotr również mówi o cielesnym Izraelu jako o jednym domu. Zwracając się do ludu w Jerozolimie powiedział: "Niechajże tedy wie zapewne wszystek dom Izraelski" itd. Jakób też nazywa dwanaście pokoleń jednym narodem (Dzieje Ap. 2:36; Jak. 1:1). Wielu ludzi ze wszystkich plemion żyło w Palestynie, wielu też zamieszkiwało wśród otaczających ich narodów. Dlatego Paweł spotykał i nauczał Żydów w każdym niemal mieście, jakie odwiedził w Azji Mniejszej, lecz zawsze byli oni uznawani za jeden naród. Jedynym innym Izraelem jest Izrael duchowy. Bóg dał specjalne przymierza, czyli obietnice obu domom izraelskim. Wszystkie obietnice dla domu cielesnego były ziemskie, zaś domowi duchowemu dane są tylko obietnice niebiańskie. Chociaż obietnice dla domu cielesnego były (i nadal są) wielkie i wspaniałe, to jednak obietnice dla domu duchowego określone są jako "lepsze obietnice" czy też "bardzo wielkie i kosztowne obietnice" (Hebr. 8:6; 2 Piotra 1:4). Domowi cielesnemu powiedziano: "Przetoż teraz, jeźli słuchając posłuszni będziecie głosowi memu i strzec będziecie przymierza mego, będziecie mi własnością nad wszystkie narody; chociaż moja jest wszystka ziemia. A wy będziecie mi królestwem kapłańskiem i narodem świętym". I chociaż cały Izrael odpowiedział: "Wszystko, co Pan rzekł, uczynimy" (2 Mojż. 19:5-8), a potem nie dotrzymał warunków przymierza, to jednak znaleźli się wierni, którzy pomimo swoich słabości gorliwie starali się postępować zgodnie z tymi warunkami. W Wieku Tysiąclecia będą oni "książętami po wszystkiej ziemi", członkami ziemskiej fazy Królestwa Bożego (zob.Tom I, rozdział XIV). Duchowemu domowi powiedziano natomiast: "I wy jako żywe kamienie budujcie się w dom duchowny, w kapłaństwo święte, ku ofiarowaniu ofiar,1* przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa (...). Wy jesteście rodzajem wybranym, królewskiem kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście opowiadali cnoty tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości; którzyście niekiedy byli nie ludem, aleście teraz LUDEM BOŻYM" - 1 Piotra 2:5,9,10. Cielesny Izrael miał Przybytek, wystawiony z Boskiego polecenia, rękoma zbudowany, który był obrazem, podobnie jak i wszystkie obrzędy, które się w nim odbywały (Hebr. 9:1,2, 9,10). Duchowy Izrael posiada zaś "prawdziwy [pozaobrazowy] on przybytek, który Pan zbudował, a nie człowiek" (Hebr. 8:2). Dla służby w Przybytku obrazowym wyznaczono obrazowe kapłaństwo, którego głową był Aaron i które składało obrazowe ofiary za grzechy obrazowego ludu, każdego roku dokonując w ten sposób obrazowego oczyszczenia, czyli usprawiedliwienia. Pozafiguralny Przybytek ma swoje kapłaństwo, które składa lepsze ofiary (Hebr. 9:23). Ofiary te rzeczywiście i na wieki gładzą grzechy całego świata. Głową tego kapłaństwa jest nasz Pan Jezus - Arcykapłan naszego wyznania (czyli porządku) - Kościół zaś, Jego Ciało, to podlegli mu kapłani. Cały kościół nominalny nie należy do tego kapłaństwa; stanowi je bowiem prawdziwy Kościół, wierny Chrystusowi Jezusowi, idący w swoim ofiarowaniu śladami stóp naszego wspaniałego Arcykapłana. Inną ważną cechą tego związku pomiędzy obrazem i jego pozafigurą, cechą zanotowaną w Piśmie Świętym, jest fakt, że oba domy Izraela (cielesny i duchowy) znalazły się w niewoli w Babilonie. Zobaczymy to wyraźnie, kiedy w następnym rozdziale zajmiemy się "Babilonem wielkim, matką wszeteczeństw i obrzydliwości ziemi" (Obj. 17:5,6). Tutaj chcemy jedynie zwrócić uwagę na istnienie takiego podobieństwa. Cielesny Izrael został zaprowadzony w niewolę do literalnego Babilonu, zbudowanego nad literalną rzeką Eufrat. W Wieku Ewangelii Babilon mistyczny, czyli posiadający znaczenie przenośne - który uprowadził w niewolę duchowy Izrael - został wzniesiony nad mistyczną rzeką Eufrat. W obrazie - złote naczynia ze świątyni zostały zabrane i sprofanowane przez literalny Babilon. W pozafigurze zaś kosztowne, Boskie (złote) prawdy, przeznaczone do służby w prawdziwej świątyni, w Kościele (1 Kor. 3:16,17; Obj. 3:12), zostały usunięte z ich właściwego miejsca, wykrzywione i fałszywie zastosowane przez mistyczny Babilon. Babilon literalny był zbudowany nad rzeką Eufrat, która przyczyniała się wydatnie do jego bogactwa i wspaniałości. Jego upadek spowodowany został przez zmianę koryta rzeki. Podobnie mistyczny Babilon jest zasilany wieloma wodami (ludami, narodami), a powodem jego upadku, jak zostało to przepowiedziane, będzie odwrócenie się od niego tych, którzy go podtrzymują i zasilają, czyli ludzi (Obj. 16:12). RÓWNOLEGŁOŚCI CZASOWE
|
Od przymierza do urodzenia Izaaka | 25 | lat |
Od urodzenia Izaaka do urodzenia Jakóba (1 Mojż. 25:26) | 60 | lat |
Od urodzenia Jakóba do jego śmierci (1 Mojż. 47:28) | 147 | lat |
Razem od Przymierza Abrahamowego do śmierci Jakóba | 232 | lata |
Od przymierza do opuszczenia Egiptu przez Izraelitów podczas Wielkanocy (2 Mojż. 12:41) | 430 | lat |
Od tego odjąć okres od przymierza do śmierci Jakóba | 232 | lata |
Stąd od śmierci Jakóba do wyjścia z Egiptu | 198 | lat |
W ten sposób wyjaśniliśmy wszystkie trudności związane z czasem istnienia Izraela jako narodu. Nieznany okres od śmierci Jakóba do wyjścia Izraelitów z Egiptu na pewno został celowo ukryty, aby mógł być poznany dopiero we właściwym czasie. Dołóżmy teraz do niego okresy przedstawione w tabeli chronologicznej:
Od śmierci Jakóba do wyjścia Izraela z Egiptu | 198 | lat |
Izraelici na puszczy | 40 | lat |
Podział ziemi | 6 | lat |
Okres Sędziów | 450 | lat |
Okres Królów | 513 | lat |
Okres spustoszenia | 70 | lat |
Od pierwszego roku Cyrusa do 1 r. n.e | 536 | lat |
Razem od śmierci Jakóba do początku naszej ery | 1813 | lat |
Od 1 roku n.e. do ukrzyżowania na wiosnę roku 33 według żydowskiej rachuby kościelnej4* upłynęły pełne | 32 | lata |
Całkowity czas oczekiwania Izraela na królestwo, okres łaski i uznania przez Boga | 1845 | lat |
Aby znaleźć miarę dwójnasobu, czyli moment, kiedy łaska miała się zacząć i zaczęła powracać do Izraela cielesnego, a zarazem zakończyła się dla nominalnego Izraela duchowego, liczymy tysiąc osiemset czterdzieści pięć (1845) lat od wiosny 33 r. n.e. i otrzymujemy w ten sposób datę Wielkanocy roku 1878. Ponowne odradzanie się Izraelitów w latach od 1878 do 1915 (koniec Czasów Pogan), pod łaską Króla, którego niegdyś odrzucili, a który w tym czasie zostanie już przez nich uznany, ma długość odpowiadającą trzydziestosiedmioletniemu okresowi upadania - od dnia, w którym ich dom pozostał pusty, w roku 33 n.e. aż do całkowitego odrzucenia ich jako narodu w roku 70.
Zastanawialiśmy się już nad wieloma nader ciekawymi równoległościami pomiędzy cieniem - Wiekiem Żydowskim, a rzeczywistością, czyli pozafigurą - Wiekiem Ewangelii. Powyżej wykazaliśmy jeszcze jedną: długość jednego wieku dokładnie odpowiada długości drugiego - Kościół Wieku Ewangelii jest powoływany podczas żydowskiego mishneh, czyli dwójnasobu niełaski. Wszystkie równoległości są fascynujące, szczególnie zaś końcowe wydarzenia obu epok - ich żniwa, ich żniwiarze, ich dzieło i poświęcony na nie czas - wszystko to pokazuje nam wyraźne zarysy końcowego dzieła, które ma zostać dokonane podczas żniwa, będącego zakończeniem obecnego wieku. Zwróćmy uwagę na te równoległości, które postaramy się teraz krótko powtórzyć.
Wiek Żydowski zakończył się żniwem. Nasz Pan i apostołowie dokonywali dzieła zbierania owoców, których ziarno siał Mojżesz i prorocy. "Podnieście oczy wasze (powiedział Jezus), a przypatrzcie się krainom, żeć już białe są ku żniwu". "Jam was posłał żąć to, około czegoście wy nie pracowali; insić pracowali, a wyście weszli w pracę ich" - Jan 4:35-38. Koniec Wieku Ewangelii również jest nazywany żniwem: "Żniwo jest dokonanie świata" [wieku]. "Czasu żniwa rzekę żeńcom: Zbierzcie pierwej kąkol a zwiążcie go w snopki (...); ale pszenicę zgromadźcie do gumna mojego" - Mat. 13:39,30.
Jan przepowiedział dzieło i rezultat żniwa Wieku Żydowskiego, mówiąc: "Którego łopata jest w ręku jego, a wyczyści bojewisko swoje i zgromadzi pszenicę swoją [prawdziwych Izraelitów] do gumna [do kościoła chrześcijańskiego], ale plewy [nieczystości w narodzie] spali ogniem nieugaszonym" [ucisk, który zniszczył ich jako naród] - Mat. 3:12. To był chrzest ducha świętego i ognia - duch święty zstąpił na "prawdziwych Izraelitów" w dniu Pięćdziesiątnicy, a na wszystkich innych spadł ogień ucisku podczas trzydziestu siedmiu lat, które nastąpiły po ich odrzuceniu (Mat. 3:11). Podczas tego ucisku Izrael został zniszczony jako naród, ale nie jako jednostki. Objawiciel wyraża się następująco o żniwie obecnego wieku, dokonywanym ostrym sierpem Prawdy: "Dojrzało żniwo ziemi". Objawiciel wskazuje też na podwójne dzieło, którego część odnosi się do winnicy ziemi, w odróżnieniu od prawdziwej winnicy zasadzonej przez Ojca, Jezusa Chrystusa i Jego członków, czyli latorośle (Jan 15:1-6). Żniwo obecnego wieku ma dotyczyć pszenicy i kąkolu (Mat. 13:24-30, 36-39). Żniwo Wieku Żydowskiego było zaś nazwane żniwem pszenicy i plew. Plew było o wiele więcej niż pszenicy. Według analogii i równoległości, jakie znajdujemy między pozostałymi aspektami tych żniw, należy oczekiwać, że w żniwie obecnego wieku kąkol również będzie dużo liczniejszy niż pszenica.
Żniwo żydowskie trwało czterdzieści lat: rozpoczęło się wraz z misją naszego Pana, a zakończyło odrzuceniem i upadkiem nominalnych Izraelitów oraz zniszczeniem ich miasta, dokonanym przez Rzymian w 70 r. n.e. Żniwo obecnego wieku rozpoczęło się wraz z obecnością naszego Pana na początku wielkiego Jubileuszu ziemi - w roku 1874, co wykazaliśmy w rozdziale szóstym. Żniwo to kończy się upadkiem mocy pogańskich w roku 1914, co daje podobny okres czterdziestu lat - jest to jeszcze jedna ze wspaniałych równoległości pomiędzy dwiema epokami.
Żniwo żydowskie rozpoczęło się wraz z misją naszego Pana. Boska łaska została odjęta od ich nominalnego systemu trzy i pół roku później. Potem ten system był gnębiony przez trzydzieści siedem lat ucisku. Szczególna łaska dla jednostek pochodzących z tego narodu trwała jednak nadal: powołanie do wysokiego stanowiska współdziedziców z Chrystusem było skierowane wyłącznie do nich jeszcze przez trzy i pół roku po tym, jak oni odrzucili Pana, a Pan odrzucił ich - w ten sposób wypełniła się obietnica dana Danielowi (Dan. 9:27) - obietnica mówiąca o tym, że łaska dla tego narodu będzie trwała do końca siedemdziesiątego tygodnia, w połowie którego był zabity Mesjasz. Ta obietnica wypełniła się w odniesieniu do całej prawdziwej pszenicy, podczas gdy otaczający tę pszenicę system został przeklęty i odrzucony już w połowie tego tygodnia. Zbieranie pszenicy Wieku Żydowskiego trwało kilka lat, poczynając od misji naszego Pana, chociaż cała szczególna łaska ustała trzy i pół roku po śmierci Chrystusa. Ucisk (ogień) zaczął płonąć wcześniej, lecz nie osiągnął straszliwej gwałtowności, dopóki nie została zebrana cała pszenica z tego narodu.
Podobne okresy można wyróżnić w żniwie kończącego się obecnie wieku. Jesień roku 1874, na który cykle jubileuszowe wskazywały jako na czas obecności naszego Pana, odpowiada momentowi Jego chrztu i pomazania duchem świętym, kiedy stał się On "Mesjaszem wodzem" (Dan. 9:25) i rozpoczął dzieło żniwa Wieku Żydowskiego. Wiosna roku 1878 (trzy i pół roku później) odpowiada czasowi, w którym nasz Pan objął urząd Króla, wjechał na oślęciu, wypędził ze świątyni handlarzy pieniędzy i płakał nad wydanym na spustoszenie nominalnym kościołem albo królestwem. Oznacza to datę, kiedy nominalne systemy kościelne zostały "wyrzucone" - Obj. 3:16. Od tego czasu nie są już ustami Bożymi i w żadnym stopniu nie są przez Niego uznawane. Trzy i pół roku liczone od wiosny roku 1878 kończą się w październiku roku 1881. Okres ten odpowiada takiemu samemu okresowi łaski nadal jeszcze skierowanej do pojedynczych Żydów w drugiej połowie siedemdziesiątego tygodnia łaski. W obrazie ta data - trzy i pół roku po śmierci Chrystusa - oznaczała zupełny koniec szczególnej łaski dla Żydów i początek łaski dla pogan. Podobnie uznajemy rok 1881 za koniec szczególnej łaski dla pogan - koniec "wysokiego powołania", czyli zaproszenia do błogosławieństw, jakie można uzyskać tylko w tym wieku - do stania się współdziedzicami z Chrystusem i uczestnikami Boskiej natury. Jak już widzieliśmy, rozpoczyna to również wielki ruch Żydów w kierunku chrześcijaństwa, znany jako Ruch Kiszyniowski. Teraz ucisk grozi nominalnemu chrześcijaństwu, ale burza jest powstrzymywana aż do czasu, kiedy cała pszenica będzie zebrana, kiedy Boscy posłańcy popieczętują Prawdą czoła (umysły) wszystkich Jego sług (Obj. 7:3).
Charakterystyczne cechy tego żniwa, odpowiadające żniwu żydowskiemu, były również bardzo wyraźne, jeżeli chodzi o głoszenie. Podczas pierwszych trzech i pół lat żniwa żydowskiego nasz Pan i Jego uczniowie podkreślali szczególnie czas i fakt obecności Mesjasza. Głosili, że "wypełnił się czas" i przyszedł Wybawiciel (Mar. 1:15; Mat. 10:7). Podobnie rzecz się ma podczas drugiego żniwa: do roku 1878 naszym posłannictwem były proroctwa czasowe i fakt Pańskiej obecności. Przedstawialiśmy je podobnie, jak tutaj, choć może nieco mniej jasno. Od tego czasu dzieło to powiększyło swój zasięg, spojrzenie na wiele innych prawd stało się jaśniejsze i dokładniejsze, jednak te same fakty i wersety, nauczające o tym samym czasie i o tej samej obecności pozostają niewzruszone i niepodważalne. Łaska, która nadal była skierowana do pojedynczych Izraelitów po tym, jak ich nominalny dom został od tej łaski odcięty, nie miała na celu nawrócenia i zreformowania ich systemu nominalnego kościoła, nie dawała też nadziei przekształcenia plew w pszenicę. Jej zamierzeniem było jedynie oddzielenie i zebranie każdego ziarna dojrzałej pszenicy. Podobnie dzieje się w obecnym żniwie: celem nadal spływającej i obfitej łaski (światła Prawdy) nie jest nawrócenie całych sekt lub wprowadzenie reform narodowych. Ma ona całkowicie oddzielić klasę pszenicy od klasy kąkolu. Przez stulecia te obie rośliny wzrastały obok siebie i nie dało się wyróżnić czystej sekty, zawierającej samą pszenicę. Teraz - w żniwie - musi nastąpić rozdzielenie, któremu będzie towarzyszył wielki wysiłek. W wielu przypadkach będzie on oznaczał zupełne zerwanie ziemskich przyjaźni i rezygnację z wielu bliskich związków. Rozdzielenia tego dokona Prawda. Przepowiednie naszego Pana o żniwie podczas Jego pierwszej obecności odnoszą się również do obecnego żniwa (zob. Mat. 10:35-38; Łuk. 12:51-53.) Wtedy Prawda spowodowała, że ojcowie występowali przeciwko synom, córki przeciwko matkom, a teściowe przeciwko synowym. Podobnie jest teraz: najczęściej wrogami człowieka są jego bliscy domownicy. Tego nie można uniknąć. Ci, którzy bardziej miłują pokój niż Prawdę, zostaną odsiani, a ci, którzy kochają Prawdę ponad wszystko, będą przyjęci i uznani za zwycięzców - podobnie, jak stało się to w żniwie Wieku Żydowskiego.
Podczas żniwa żydowskiego posłańcy wybrani i wysłani, aby zwiastowali wieści o Królu i nadchodzącym Królestwie, byli pokornymi i nieutytułowanymi ludźmi. Przeciwko ich posłannictwu powstawali najwyżsi kapłani, nauczeni w Piśmie, faryzeusze i doktorzy teologii. Tego samego powinniśmy oczekiwać i teraz: najbardziej zaślepieni są przewodnicy ślepych, którzy, podobnie jak odpowiadający im Żydzi, "nie poznali czasu nawiedzenia swego" (Łuk. 19:44).
Obecność była tutaj jedną z najważniejszych części próby; drugą był krzyż. Jan Chrzciciel wołał do Żydów: "W pośrodku was stoi, którego wy nie znacie". Jednak tylko prawdziwi Izraelici byli w stanie zauważyć fakt obecności Mesjasza. Wielu z nich potknęło się o krzyż, bowiem chociaż byli gotowi zaakceptować Mesjasza jako Wybawiciela, to jednak ich duma nie pozwoliła im przyjąć Go również jako Odkupiciela. Teraz dzieje się podobnie: wielu potyka się o obecność Chrystusa, o trwające żniwo, o odrzucenie wielkich nominalnych mas wyznawców, o wielkiego Wybawiciela, o którego, jak i o Jego Królestwo, wielu się modliło (podobnie jak Żydzi), a którego teraz nie potrafią uznać. I znów prawdziwe jest zdanie: "Pośrodku was stoi, którego wy nie znacie". Znowu krzyż Chrystusa staje się próbą i kamieniem obrażenia, jakiego nikt nie oczekiwał. Bardzo wielu upada, mówiąc: Przyjmiemy Chrystusa jako naszego Wybawiciela, ale odrzucimy Go jako Odkupiciela.
Niewątpliwie wszyscy, którzy wnikliwie przestudiują tę sprawę, będą musieli przyznać, iż dowody, że nasz Pan jest teraz obecny (jako istota duchowa - dlatego niewidzialny) są mocniejsze i jaśniejsze niż te, które były dane Żydom podczas Jego pierwszej obecności. Pełniejsze i liczniejsze są nie tylko dowody prorocze, lecz również widoczne wszędzie znaki czasu, wskazujące, że dzieło żniwa już trwa. Wszystko to jest łatwiejsze do zauważenia dla oczu pomazańców (Obj. 3:18) niż okoliczności pierwszego przyjścia, kiedy to nasz Pan, Jezus, wraz z garstką naśladowców, w obliczu wielkich przeciwności i nieprzychylnych warunków ogłosił: "WYPEŁNIŁ SIĘ czas; pokutujcie, a wierzcie Ewangelii" - przyszedł Mesjasz, Posłaniec wielkiego Jahwe; przyszedł, aby wypełnić dla was wszystkie obietnice dane waszym ojcom. Nic więc dziwnego, że jedynie ludzie pokornego umysłu mogli przyjąć pokornego Nazarejczyka jako wielkiego Wybawiciela. Ci pokorni, nie utytułowani ludzie stali się częścią Jego wybranego rządu - jako ci, którzy pod Jego władzą będą książętami. W tym, który wjeżdżał do Jerozolimy na oślicy i który płakał nad miastem, niewielu widziało wielkiego Króla, o którym Zachariasz prorokował, że będzie przyjęty na Syonie z okrzykami radości.
Podczas swojej pierwszej obecności nasz Pan upokorzył się, przyjmując kształt i naturę człowieka (Hebr. 2:9,14), aby dzięki temu mógł dokonać naszego odkupienia przez oddanie samego siebie jako cenę okupu za nas. Teraz jest wielce wywyższony i nieśmiertelny. Podczas swojej drugiej obecności, odziany we wszelką moc (Filip. 2:9), wywyższy swoje Ciało, a potem ześle na cały świat błogosławieństwo restytucji, które kupił dla niego podczas swojej pierwszej obecności własną drogocenną krwią. Pamiętajmy, że nie jest on już istotą cielesną, lecz duchową; wkrótce przemieni i uwielbi swoich członków, swoich współdziedziców, wszystkich swoich wiernych naśladowców.
Wobec domu żydowskiego Jezus sprawował trzy funkcje: Oblubieńca (Jan 3:29), Żniwiarza (Jan 4:35,38) i Króla (Mat. 21:5,9,4). Podobnie trojaką rolę pełni dla domu chrześcijańskiego (2 Kor. 11:2; Obj. 14:14,15; 17:14). Do domu żydowskiego przyszedł jako Oblubieniec i Żniwiarz na początku ich żniwa (na początku swojej służby). Na krótko przed ukrzyżowaniem okazał się Żydom jako Król, używając swojej królewskiej władzy w wydaniu sądu nad nimi, w pozostawieniu ich domu pustym i w obrazowej czynności oczyszczenia świątyni (Łuk. 19:41-46; Mar. 11:15-17). Podobnie w obecnym żniwie: obecność naszego Pana jako Oblubieńca i Żniwiarza była rozpoznana w ciągu pierwszych trzech i pół lat - między rokiem 1874 a 1878. Od tej pory wyraźnie uwidacznia się, że w roku 1878 nadszedł czas rozpoczęcia się królewskiego sądu nad domem Bożym. To właśnie w tym momencie, jak czytamy w Objawieniu 14:14-20, nasz Pan jest widoczny jako Żniwiarz ukoronowany. Rok 1878, odpowiadający obrazowemu objęciu władzy, jasno wyznacza czas rzeczywistego objęcia władzy Króla królów przez naszego obecnego, duchowego, niewidzialnego Pana - czas, w którym ujmuje On w swoje ręce wielką władzę i zaczyna rządzić, co w proroctwie wiąże się ściśle ze zmartwychwstaniem wiernych oraz początkiem gniewu i ucisku wylewanego na wszystkie narody (Obj. 11:17, 18). Tutaj, podobnie jak w obrazie, sąd rozpoczyna się od kościoła nominalnego, rozpoczyna się skazaniem na zniszczenie nominalnych systemów (nie ludzi) tylko zewnętrznie reprezentujących prawdziwy Kościół - Ciało. Tutaj również następuje oczyszczenie prawdziwej świątyni, prawdziwego Kościoła, Ciała Chrystusowego - klasy poświęconej (1 Kor. 3:16; Obj. 3:12). Ta poświęcona klasa, czyli klasa świątyni w nominalnym kościele, tak się ma do kościoła nominalnego jako całości, jak rzeczywista świątynia miała się do całego miasta Jeruzalem. Kiedy miasto zostało podbite, to i świątynia została oczyszczona. Podobnie i teraz klasa świątyni musi być oczyszczona: każda samolubna, cielesna myśl i wszystko, co światowe, musi być odrzucone, aby mogła być oczyszczona świątynia, mieszkanie Boskiego świętego ducha - świątynia Boga żywego.
Szczególnym dziełem, jakie miało i ma miejsce od roku 1878, było ogłaszanie królewskiego rozkazu: "Wynijdźcie z niego [z Babilonu], ludu mój! abyście nie byli uczestnikami grzechów jego, a iżbyście nie wzięli z plag jego" - Obj. 18:4. "Odstąpcie, odstąpcie, wynijdźcie z Babilonu, nieczystego się nie dotykajcie, wynijdźcie z pośrodku jego; oczyśćcie się wy [Królewskie Kapłaństwo], którzy nosicie naczynie Pańskie" - Izaj. 52:11.
Innym wyraźnym podobieństwem, jakie możemy dostrzec pomiędzy pierwszą i drugą obecnością, jest silne przekonanie o potrzebie wybawiciela, rozwijająca się wśród narodów myśl, że jakieś wybawienie nastąpi już wkrótce - niektóre idee są nawet bliskie prawdy. Jednak w każdym przypadku niewielu jest w stanie rozpoznać Wybawiciela i zaciągnąć się pod jego sztandar na służbę Prawdy. Podczas żniwa żydowskiego wielu niejako wychodziło na spotkanie Pana, kiedy "lud Go oczekiwał" (Łuk. 3:15) około czasu Jego narodzin, trzydzieści lat przed tym, jak na początku swojej misji został pomazany jako Mesjasz. Podobne oczekiwanie i poruszenie wśród wielu ludzi (zwanych później adwentystami) miało miejsce niedawno. W Ameryce ruchowi temu przewodził brat baptysta - William Miller, w Europie i w Azji działalność prowadził między innymi Wolff. Punktem kulminacyjnym tego ruchu był rok 1844 - trzydzieści lat przed rokiem 1874, kiedy to Chrystus - Oblubieniec i Żniwiarz - rzeczywiście przyszedł, jak wykazała nauka o Jubileuszu. Wyłania się tu jeszcze jedna dobitna równoległość czasowa pomiędzy dwiema epokami, które właśnie rozważamy: te trzydzieści lat dokładnie odpowiada trzydziestu latom, jakie upłynęły od narodzenia Jezusa do chrztu Mesjasza Pomazańca, który w wieku trzydziestu lat powstał jako Oblubieniec i Żniwiarz (Mat. 3:11; Jan 3:29).
W obu przypadkach nastąpiło pewne rozczarowanie i czas zwlekania, wynoszący trzydzieści lat, podczas którego wszyscy zasnęli i - w obu przypadkach - jedynie mała garstka obudziła się w odpowiednim czasie, kiedy można było spostrzec obecność Mesjasza. W obu domach nominalne tłumy nie rozpoznają "nawiedzenia", ponieważ zajmują się światowymi sprawami i pozostają letnimi, lekceważąc wezwanie do obserwowania i czuwania. W ten sposób wypełni się prorocza zapowiedź: "On będzie kamieniem obrażenia i opoką otrącenia obydwom domom Izraelskim" - Izaj. 8:14. Dom cielesny potknął się, ponieważ pomniejszył wartość prawa Bożego przez przywiązanie do tradycji (Mar. 7:9,13). Dlatego też Żydzi nie mieli właściwego wyobrażenia o sposobie i o celu pierwszego przyjścia. Dlatego nie byli przygotowani na przyjęcie Pana w taki sposób, w jaki przyszedł, potknęli się więc o Niego i o Jego ofiarnicze dzieło. Masy nominalnego duchowego Izraela potykają się teraz z tego samego powodu i o ten sam kamień. Są zaślepione ludzkimi tradycjami i sekciarskimi uprzedzeniami, które utrudniają właściwe zrozumienie Słowa Bożego, a co za tym idzie, nie mają właściwego wyobrażenia o sposobie i o celu wtórego przyjścia naszego Pana. Tutaj również krzyż Chrystusa, doktryna okupu, staje się dla wszystkich próbą. Warto również zauważyć, że żaden z tych domów nie potknie się o kamień, którego nie ma. Ten Kamień jest już teraz obecny. O Niego nominalne systemy potykają się, przewracają i rozpadają na części. Podobnie jak przy pierwszym przyjściu "prawdziwi Izraelici" pojedynczo rozpoznają i przyjmują ten Kamień. Przez wspinanie się ku Jego Prawdzie, w sposób duchowy unoszą się wysoko ponad potykające się i odrzucające Pana tłumy.
Ci, których oczy zrozumienia są oświecone, nie potykają się. Kiedy wspinają się na Skałę, z tego wyższego punktu dużo wyraźniej widzą tak przeszłość, jak i przyszłość Boskiego planu - rzeczy, których nie da się wypowiedzieć, zwłaszcza jeśli odnoszą się do nadchodzącej chwały Kościoła i wielkiego święta ziemi. Ci, którzy pokładają ufność w Panu, nigdy nie będą pozostawieni w stanie niewiedzy.
Równoległość ta nie nabierze w naszym przekonaniu pełni swej mocy, dopóki nie uświadomimy sobie, że cykle jubileuszowe i Czasy Pogan wyznaczają okresy, które dokładnie odpowiadają okresom w równoległościach żydowskich. Idea epok żydowskiej i chrześcijańskiej jako figury i jej wypełnienia nie jest tworem wyobraźni - apostołowie i prorocy również potwierdzają te równoległości. Kiedy zaś wskazujemy na trwające obecnie dzieło żniwa epoki chrześcijańskiej, to nie opieramy się jedynie na omawianych równoległościach. Żniwo to, jak już udowodniliśmy, jest również wyznaczone w inny sposób - tak jego początek, jak i jego koniec. Cykle jubileuszowe potwierdzają, że nasz Pan, Jezus, miał przyjść i rozpocząć dzieło żniwa w jesieni roku 1874. Powyższa równoległość wskazuje, że ta data (1874) odpowiada dokładnie pomazaniu Jezusa jako Mesjasza na początku żniwa Wieku Żydowskiego, podczas Jego pierwszej obecności. Czasy Pogan oznaczają, że obecne władze muszą być całkowicie obalone około końca roku 1915. Według naszej równoległości okres ten odpowiada 70 r. n.e., który przyniósł kres upadku państwa żydowskiego. W świetle tego wszystkiego nasuwa się więc pytanie: Czy te równoległości czasowe to jedynie przypadek, czy też może są one częścią Boskiego rozporządzenia, zgodnie z którym sprawy domu cielesnego stały się cieniami rzeczywistości obecnej epoki?
Nie, na pewno nie jest to przypadek! To Wszechwiedzący pouczył nas przez chronologię, że sześć tysięcy lat od stworzenia Adama zakończyło się w roku 1872 i że zaczął się wtedy siódmy tysiąc lat - Wiek Tysiąclecia; to On pokazał nam przez Jubileusze, że Pan przyjdzie i że czasy restytucji rozpoczną się jesienią roku 1874; przez Czasy Pogan wskazał, że nie powinniśmy oczekiwać pośpiesznego wypełnienia się tych wszystkich rzeczy, które w naturalny, wydawałoby się, sposób będą trwały czterdzieści lat. Ten sam Wszechwiedzący, w omawianych równoległych epokach, wyznaczonych przez dwójnasób Izraela, dał nam dowód, który nie tylko jasno uczy o Pańskiej obecności, o żniwie i o restytucji (rozpoczynającej się powrotem łaski do cielesnego Izraela), lecz równocześnie jest potwierdzeniem prawdziwości innych dowodów proroczych i chronologii. Pamiętajmy o tym, że gdyby chronologia lub którykolwiek z dowodów czasowych zmieniły się choćby o jeden rok, to całe piękno i moc tej równoległości zostałyby zburzone. Gdyby, na przykład, chronologia przesunęła się o mniej więcej jeden rok - gdybyśmy dodali lub odjęli jeden rok okresu sędziów czy królów - równoległość już by nie istniała. Gdybyśmy dodali jeden rok, to pierwszy okres Izraela trwałby 1846 lat, a dwójnasób, czyli drugi okres, byłby opóźniony o jeden rok, podczas gdy przez taką samą zmianę chronologii cykle jubileuszowe przesunęłyby się o jeden rok wcześniej, czyli do roku 1873. Sześć tysięcy lat kończyłoby się w roku 1871, a Czasy Pogan nie uległyby żadnej zmianie. Łatwo zauważyć, że harmonia równoległości byłaby w ten sposób zburzona. Gdybyśmy odjęli w obliczeniach chronologicznych jeden rok, powstałoby podobne zamieszanie, ponieważ w długości poszczególnych okresów zaszłyby przeciwne zmiany. Tak zaś różne proroctwa czasowe potwierdzają się wzajemnie, a równoległość dwóch epok dodatkowo wzmacnia ich świadectwo.
Każdy człowiek, obeznany z obliczeniami tzw. wtórych adwentystów i innych, odnoszącymi się do proroczych okresów, zauważy szybko, że powyższa metoda jest bardzo daleka od innych sposobów obliczania tych rzeczy. Zwykle liczący starają się, aby wszystkie proroctwa wskazywały na jedną datę. Prowadzą do tego ich błędne oczekiwania. Spodziewają się oni, że w ciągu kilku chwil wypełni się wszystko, na co w rzeczywistości przeznaczone jest tysiąc lat - przyjście Pana, zmartwychwstanie i sąd świata. Ten krótki czas - według oczekiwań tych ludzi - zakończy się spaleniem świata. Aby docenić i przyjąć proroctwa wskazujące różne daty jako różne etapy Boskiego wspaniałego planu, musieliby oni zrozumieć najpierw Boski Plan Wieków i prawdziwy sposób wtórego przyjścia naszego Pana. Ogromna większość jest jednak zbyt zaślepiona własnymi teoriami i uprzedzeniami. Usiłują oni przystosować proroctwa do swoich niewłaściwych oczekiwań, co prowadzi często do przekręcania i naciągania, których rezultatem ma być zgodne wskazywanie wszystkich proroctw na jedną datę. Ci przyjaciele powinni już zauważyć, że kierunek ich rozumowania jest błędny, ponieważ ich nadzieje upadają jedna po drugiej. Podobnie jak my, wiedzą oni, że niektóre proroctwa, o których mówili, nie wypełnią się w przyszłości, że należą już do przeszłości. Zaniechali więc zastanawiania się nad nimi. Te proroctwa zaś już się wypełniły, ale inaczej, niż oczekiwali tego ci ludzie i teraz nawet nie wiedzą oni o tym.
W przeciwieństwie do tego, proroctwa przedstawione tutaj, a także te, o których jeszcze będziemy mówić, pozostają niewzruszone, nie są naciągane ani przekręcane. Prezentujemy je po prostu tak, jak znajdujemy je w Słowie Bożym. Spodziewając się zaś przy tym właściwych rzeczy, wynikających z Boskiego planu, możemy łatwo dostrzec, jak różne prorocze ogniwa łączą się z tym planem i odmierzają go. Wyznaczają one ważne punkty w różnych miejscach. Dla tych, którzy to widzą, równoległości epok żydowskiej i chrześcijańskiej pokazują i potwierdzają ponad wszelką wątpliwość poprawność wszystkich innych wyliczeń.
Wskazówki dotyczące okresów w Boskim planie, jakie znajdujemy w proroctwach, są bardzo podobne do obliczeń architekta. Równoległości Wieku Żydowskiego przypominają zewnętrzne zarysy. Przypuśćmy, że mielibyśmy obliczenia jakiegoś architekta, wykonane dla danego domu bez żadnych szkiców, i na podstawie tych obliczeń należałoby sporządzić rysunek. Potem otrzymalibyśmy od architekta jego rysunek przyszłego budynku. Gdyby po porównaniu obu rysunków okazało się, że wszystkie kąty i odcinki są dokładnie takie same, bylibyśmy podwójnie przekonani o poprawności naszego zrozumienia obliczeń. Tak i tutaj rysunek, figura czy cień Wieku Ewangelii, dany nam w Wieku Żydowskim, a także wzajemne odpowiadanie sobie proroctw, wydarzeń i tych cieni, daje nam niewzruszoną pewność, że nasze wnioski są tak poprawne, jak tylko mogą być, podczas gdy nadal "przez wiarę chodzimy, a nie przez widzenie".
Inne prorocze świadectwa, nad którymi będziemy się jeszcze zastanawiać, będą się doskonale zgadzały z tymi równoległościami. Jedno z tych świadectw, dni Daniela, wskazuje na wielkie błogosławieństwa dla świętych, żyjących w roku 1875 i później - błogosławieństwa, które na pewno wypełniają się w wielkim objawieniu prawd Słowa Bożego, jakie ma miejsce od tego czasu. Niech będzie chwała temu, który powołał nas z ciemności ku dziwnej swojej światłości!
Pamiętajmy, że czterdziestoletnie żniwo żydowskie zakończyło się w październiku 69 roku, a potem nastąpiło całkowite odrzucenie tego narodu. Podobne żniwo Wieku Ewangelii zakończy się w październiku roku 1914, po czym zaraz nastąpi odrzucenie tak zwanego chrześcijaństwa; sąd przyjdzie "w jedną godzinę" (Obj. 18:10,17,19).
Zwracamy uwagę czytelnika na tablicę równoległości, której przestudiowanie przyniesie wielką korzyść.
PODOBIEŃSTWA POMIĘDZY
EPOKAMI MOJŻESZA I CHRYSTUSA
IZRAEL WEDŁUG CIAŁA | IZRAEL WEDŁUG DUCHA |
---|---|
Od śmierci Jakóba do Ukrzyżowania, okres łaski dla nominalnego domu sług, 1854 lat, następnie wywyższenie garstki wiernych oraz odrzucenie, uciśnienie i sąd dla pozostałych | Od śmierci Jezusa do 1878 r. n.e., okres łaski dla nominalnego domu synów, 1845 lat, następnie wywyższenie garstki wiernych oraz odrzucenie, uciśnienie i sąd dla pozostałych |
Dom Sług 1 Kor. 10:18; Rzym. 9:7,8; 4:16; Hebr. 3:5 | Dom Synów Gal. 4:5,6,7,30,31; 6:15,16; Jan 1:12; Rzym. 8:15 |
Wzniesiony na fundamencie dwunastu synów Jakóba 1 Król. 18:31 | Wzniesiony na fundamencie Dwunastu Apostołów Obj. 21:14 |
Królestwo Kapłańskie, Naród Święty 2 Mojż. 19:6 | Królestwo Kapłańskie, Naród Święty 1 Piotra 2:5,9 |
Aaron, Najwyższy Kapłan Według Ciała Hebr. 9:7 | Jezus, Najwyższy Kapłan według ducha Hebr. 9:11 |
Obrzezka Ciała Rzym. 2:28,29 | Obrzeska Serca Rzym. 2:28,29 |
Zakon Grzechu i Śmierci Rzym. 8:2 | Zakon ducha żywota w Chrystusie Jezusie Rzym. 8:2 |
Ziemskie Obietnice 1 Mojż. 13:14-17; Dzieje Ap. 7:2-5 | "Lepsze Obietnice" Hebr. 9:23; 11:40 |
W niewoli Literalnego Babilonu 2 Kron. 36:20 | W niewoli Mistycznego Babilonu Obj. 17:5; 18:4 |
Długość okresu łaski - 1845 lat, od śmierci Jakóba do odrzucenia Izraela i zapoczątkowania Izraela duchowego w 33 r. n.e. | Długość okresu łaski - 1845 lat, od śmierci Jezusa do początku Królestwa Chrystusowego i odrzucenia Babilonu w 1878 r. n.e. |
Odrzucenie nominalnego systemu, 33 r. n.e. Mat. 23:38 | System nominalny "Wyrzucony z ust", 1878 r. Obj. 3:16 |
37 lat upadku do 70 r. n.e. Koniec wieku - czterdziestoletnie żniwo Łuk. 10:2,16 | 37 lat upadku do 1915 r. n.e. Koniec wieku - czterdziestoletnie żniwo5 Mat. 13:24-30,36-43 |
Obecność Chrystusa w ciele jako żniwiarza Jan 4:35-38 | Duchowa Obecność Chrystusa jako żniwiarza Obj. 14:14,15 |
OBECNOŚĆ NASZEGO PANA I OFIARNICZY CHARAKTER JEGO ŚMIERCI KAMIENIEM OBRAŻENIA | OBECNOŚĆ NASZEGO PANA I OFIARNICZY CHARAKTER JEGO ŚMIERCI KAMIENIEM OBRAŻENIA |
"A będzie ... kamieniem obrażenia i opoką otrącenia obydwom [nominalnym] domom Izraelskim" - Izaj. 8:14 | |
NIE POZNALI CZASU NAWIEDZENIA SWEGO | |
Łuk. 19:44; Mat. 24:38,39 TRZY FUNKCJE NASZEGO PANA - OBLUBIENIEC, ŻNIWIARZ I KRÓL Jan 3:29; 4:35,38; Mat. 21:5,9,4; 2 Kor. 11:2; Obj. 14:14,15; 17:14 | |
Ruch oczekiwania na przyjęcie w czasie, gdy narodził się Jezus, na 30 lat przed jego przyjściem i pomazaniem, jako mesjasza, przy chrzcie Mat. 2:1-16; Dzieje Ap. 10:37,38 | Ruch oczekiwania na przyjęcie w 1844 r., na trzydzieści lat przed jego rzeczywistą obecnością w celu przebudzenia i doświadczenia Kościoła Mat. 25:1 |
Faktyczna obecność Pana jako oblubieńca oraz żniwiarza - październik 29 r. n.e. | Faktyczna obecność Pana jako oblubieńca oraz żniwiarza - październik 1874 r. n.e. |
Uzyskanie tytułu i objęcie władzy królewskiej trzy i pół roku później - w 33 r. n.e. | Uzyskanie tytułu i objęcie władzy królewskiej trzy i pół roku później - w 1878 r. n.e. |
PIERWSZE ZADANIE KRÓLA - SĄD | |
Odrzucenie nominalnego domu żydowskiego; Oczyszczenie literalnej świątyni - Mat. 20:18; 21:5-15; 23:37; 24:2 | Odrzucenie nominalnego domu chrześcijańskiego; Oczyszczenie duchowej świątyni - 1 Piotra 4:17; Obj. 3:16; Mal. 3:2 |
Całkowite zniszczenie państwa żydowskiego, dokonane w 37 lat po odrzuceniu - lub w 40 lat po rozpoczęciu żniwa - 70 r. n.e. | Całkowite zniszczenie nominalnego chrześcijaństwa, dokonane w 37 lat po odrzuceniu - lub w 40 lat po rozpoczęciu żniwa -1915 r. n.e.5 |